Nie jesteś zalogowany na forum.
-ciii. Zamow im prosze z internetu, pierwsze lepsze a ja chce powiedziec miguelowi...sluchsj kochanie. Gsbriel chcial sie umyc...to podzedl pod pryeznic.
Pozyczylam mu twoje ciucszki. Wiec przylazl w samym reczniku tutaj. Tylko wiec klate bylo widac,
Ale to tylko lucia sie podnieca. Mnie to nie ruszylo. Js tylko cjcialabym teoja dostac. I w sumie nic wiecek. Ubierze sie i bedzie juz wszystko ok i schodzimy na dol na imprezke mini.
Offline
Lucia więc szukała i szukała, ale znalazła i zamówiła 5 pizz, dla każdego po jednej,a co!
Miguel próbował zrozumieć hahaha - Poczekaj.... dlaczego Gabriel myje się a naszej łazience? I jeszcze paraduje nago przed moją kobietą i siostrą! Całe szczęscie, że Damiana nie ma z wami, bo to juz byłby istny armagedon....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlsnie! Szok! Nie ma Daniana-zasmiala sie Maria i skupila die juz na rozmowie z nim -Ale ja jdstem grzeczna tak jak mowilam...tylko whisky z cytryna i lodem...i sie bede pilnowsla Gabriela
Offline
- Skoro biega nago to lepiej się go nie trzymaj, kochanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To hmm bede sie trzymala siebie. Ufaj mi kochanie, ja tobie ufam.
Offline
uśmiechnął się- Hmm... masz jakieś wątpliwości? Możesz być spokojna... Panuje to jakiś wirus i wszyscy grzecznie siedzą w domach.... prawie, bo zależy kogo pytasz o opinie co to za wirus... Nieważne w sumie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-mam nadzieje, ze nic zroznego i ciebie nie ruszy...chyba ze wiruuus to pseudonim nakiegos bossa gangu Mafii-dowalila na zsrty i sie zasmiala
Offline
sam się zaśmiał - Hmmm zbyt głupie... Nikt by go na serio nie wziął... OK, idź się bawić, a ja wracam do swoich zajęć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pamietaj, ze jestes we mnie...a ja w tobie. Bede o tobie myslec. Pisz do mnie. Bardzo cie kocham, moj przyszly mezu.
Offline
Lucia spojrzała zszokowana na Maryśkę- to jakieś wasze grypsy? Kończ i idziemy!
Miguel się zaśmiał - A ja Ciebie... Uważaj na siebie, kochanie..Pa - i już sam się rozłączył
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To oflozyla telefon i wstala -Naszs milosc -zasmiala sie -Pizza bedzie nidlugo wiec schodzimy na dol, szybko i wlazla szybko fo lazienki bo chciala siusiu a gabrys juz ubrany?
Offline
tak! na dole siedział z charliem i mateo!
Lucia westchnęła - co ja z wami mam! - i się zwlekała z łóżka, bo jej się nie spieszyło nigdzie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak wyszla to juz pociagnela lucie na dol i znowu byli w imprezce i sobie polaly i sie napily.
-elaczalm pierwsza ii chce zastanczyc do tego z gabrielem! -zscieszyla sie i polecislo
https://youtu.be/HSiDCJALfW0
Offline
- Jesteś uhhhhh - No ale zatańczył z nią i baa nawet jej refrenik zaśpiewał skoro tak chciała się bawić
Lucia wysłała smska do Tonyego is woich friendsów i wpadła pizza, wiec odebrała i wróciła do towarzystwa. 0 Będziemy mieć gości!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Maria sie super bawila. gabrielem, bo lubila tak poswirowac -Byles boski Luis-zacieszyla sie i luknrla kto przyszedl
Offline
- Zawsze mi to mówią...- powiedział rozbawiony i Lucia tylko przyszła! bo daj się wyszykować ludkom, dopiero się zjawią hahahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tony musial pracowac, a nie jakies glupie imprezki haha zdziwil sie ze Maria nie pracuje, a raczej byl oburzony jej postawa haha
Maria sie przywitala ze znsjomymi Lucii. Napila sie jeszcze, sle juz miala dosyc.
Dziwnie sie czula bez Miguela obok.
Offline
a co mieli powiedzieć Charlie i Mateo? Myśleli, że to bd prosta robota a tu kurwa zleciało się ludu i musieli ciągle zerkać na Maryśkę ahhaha Gabriel jak miał kolejne whisky to podszedł do maryśki. - Jesteś pewna, ze dasz jutro radę poćwiczyć?
I jak już wszyscy wiedzieli to spoko, że i Damianek się zjawił i się witał ze wszystkimi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-a tak...dam rade. Juz wiecej nie pije. Alw sie narobilo-powiedziala patrzac na ludzi i na imorezke, ktora nie byla planowana ha
Offline
- I chyba lepiej jak Miguel się nie dowie...
I Damianek do nich podszedł- Oh już nie wyglądasz jak kluseczka... gorsety jednak nie są dla Ciebie, dopracujemy twój styl..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przewrocila oczkami -Nie ty decydujesz. Nikomu jakos nic nie przeszkadzalo, tylko tobie. Daj sobie spokoj i sie napij albo przechwyc ostatni kawalek pizzy-wystawila mu jezyj
Offline
- Po prostu mówię jak jest, Maria.... Myślisz, że Miguel byłby a jakąś kluchą? Pomijając fakt, że Diana była średnia, zeby nie rzec żadna to była szczupła, pozostałe paniusie Miguela też do grubasów nie należały.... Bądź tego świadoma, nie ma się co oszukiwać, że Miguel będzie z tobą w rozmiarze 0 czy 6... Nie jesteśmy tak skonstruowani...
Gabriel go zmierzył. - Damian daj spokój... weź sobie drinka i zró maślane oczy do jakiejś panienki..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Spokojnie, ja sie nie denerwuje. Mam taka budowe ciala...chyba wszyscy grubi tak mowia? -zasmiala sie -Nie no. Mam dobra wage. Mam sie zwazyc przy tobie? -zapytala Damianka jak jej ublizal
Offline
przewrócił ślepkami - Wiec uważaj, aby nie przytyć ani kilograma...- i poszedł dlaej hha
Gabriel spojrzał na nią- Nie przejmuj się nim...Każdej tak mówi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak jeszcze nie bylam z Miguelem, to podbijal do mnie,a teraz gada takie rzeczy. -powiedziala i oparla sie o krzeselko, bo nie chcialo jej sie siadac -A Ciebie lubie. Zawsze byles miły i wyrozumiały.
Offline