Nie jesteś zalogowany na forum.
-Znam cala ich historie…nie tylko od nich. Znalam od dziadkow, od Sofii, ktora jest nasza pomoca…czemu jestes taki podejrzliwy?
Offline
- hmm może dlatego, ze ciężko mi uwierzyć w niewinność gościa, który zajmował się przemytem....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem skad masz takie informacje o moim ojcu, ale widze, ze sie nim interesujesz…-skrzywila sie
Offline
Uśmiechnął się - skoro twoj ojciec chciał mnie lepiej poznać to nie mogłem pozwolić, aby był krok przede mną... powiedziałem mu co wiem i wtedy twoj niewinny tatuś wymierzył mi sierpowego... sama chyba rozumiesz, że gdyby to było kłamstwo to by się tym nie przejął...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale skad masz takie informacje? Od kogo? Nic o takich rzeczach mi nie wiadomo….-Gia sie przejela i az usiadla
Offline
Usiadł obok niej - No wiesz jak to jest... kolega kolegi... Nie przejmuj się tym teraz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie, Massimo…zaczales to mow wszystko…co jeszcze kolega kolegi kolegi powiddzial? Wiesz, ze to moga byc pomowienia?
Offline
- A co jeszcze chciałabyś wiedzieć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na moja mame tez cos masz czu tylko na ojca? Jak jest cos wiecej to mow od razy..
Offline
- Wiedziałaś, że była adoptowana? - bow sumie maryska była grzeczna...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak…powiedziala nam. Duzo wycierpiala…dla nas byla zawsze cudowna. Opwiadala nam wszystko, tlumaczyla…chciala, zebysmy znali ich zycie, zebysmy byli dobrymi ludzmi…
Offline
- Więc chyba nie ma nic co by Cię zaskoczyło w jej życiu.... Chociaż w sumie..... dziwię się jej, że znosiła kochankę czy tam ex kochankę twojego ojca obok siebie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cooo? Jaka kochanke? Ojciec nie mial kochanki. Zawsze byli tylko oni, dlatego mowilam tobie, ze tak podpba mi sie ich milosc…
Offline
Zaśmiał się i opadł sobie na łóżko - Oh słoneczko.... Myślisz, że Alex tak po prostu była jego asystentką? To tak nie działa.... Każdy prezes i jego asystentka mają romans... Bez łóżka tak daleko by nie zaszła..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Alex byla ich przyjaciolka…byla zaradna to daleko zaszla…masz jakies zle doswiadczenia w zyciu widze…ale nie kazdy facet jest taki. Moj tata zawsze kochal mame i nogdy by jej nie zdradzil. Nigdy nie widzialam mamy, zebt cierpiala przez niego…
Offline
- Niektórzy dobrze się maskują, Gia... więc jeśli nie wie, to jej o tym nie mów....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie powiem, bo to bzdura…moze ja poszukam cos na twoich rodzicow, co?-zdenerwowala sie i podzla do kuchni sie napic…wody!
Offline
- Uhhh dzieciaki i ich wyobrażenie o rodzicach... - westchnął i czekał aż wróci po tym jak ochłonie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niewierze w te bzdury…kto takie rzeczy opowiada…podli ludzie-mowila do siebie
Offline
Jak nie wróciła tak szybko! to wylazł i poszedł za nią - Przeszło Ci choć trochę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, ale nie nakrecaj takich rzeczy…bo to sa bzdury. Nie masz zadnych dowodow.
Offline
Uśmiechnął się - Nie będę się z tobą kłócil o to, Gia... To nas nie dotyczy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja tez nie mam zamiaru sie klocic…ale to sa bardzo wazne osoby w moim zyciu…nie chce takich rzeczy sluchac.
Offline
- Gia... sama pytałaś co jeszcze wiem, więc teraz się nie złość..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem…tylko nie sadzilam, ze to takie bzdury-podeszla do niego i go przytulila -Juz nie mowmy o tym…
Offline