Nie jesteś zalogowany na forum.
To jeszcze ja po cyckach zmacal - i tak się spóźnisz, wiec nie musimy się tym przejmować
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel, widze co robisz…-rzekla i zaczal jej telefon bębnić
Offline
Przewrócił ślepiami - chcesz odebrać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak. To wazne co sie dzis dzieje w hotel…rozkuj mnie.
Offline
Sięgnął pp jej telefon i jej pomógł odebrać, ale ani myslal jej uwolnić...uniósł brewke ciekaw jej reakcji
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja pierdole, Miguel…-wkurzyla sie ale rzekla do telefonu -Wiem, ze jestem spozniona-powiedziala tylko ale slyszala jakies krzyki i halas i jak Oda krzyczy -Co sie stalo?!
Offline
To mikie przyłożył ucho bliżej telefonu, aby się dowiedzieć o co chodzi. - co ona tam marudzi?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mentzeno jest caly? -zapytala Maria i sie szarpnela znowu za te kajdanki az ja mega nadgarstki bolaly -Bede niedlugo-powiedziala Maria i patrzyla na Miguela -Chyba uratowales mi zycie…
Offline
- Co się stało? - zapytał podnosząc się z łóżka.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Podalam wcsoraj specjalnie ludziom do wiadomosci publicznej inny nr pokoju gdzie mial sie zatrzymac Mentzeno. Podobno grupa przeciwnikow wynajela lodz i z wody wypuscili poscisk prosto w ten pokoju…wszystko jest rozjebane, Miguel…na szczescie nikogo tam nie bylo, paru gosci z pokoju nizej ucierpialo, ale zyja…jest tak juz policja i karetki…
Offline
- I oczywiście biedaczek nie wie kto za tym stoi z imienia i nazwiska? Więcej się nie zatrzyma w twoim hotelu, czy to jasne?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prosze cie ostatni raz…zebys mnie wypuscil…jestem ci wdzievzna za przetrzymanie, alle policja mnie wzywa.
Offline
Zmierzył ją- nie odpowiedziałaś na moje pytanie, Maria... Domenico wszystko załatwi...- powiedział ubierając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-wypusc mnie do cholery! Juz wiecej sie tam nie zatrzyma!
Offline
Jak się na początku uniósła to wrocil do niej i zmacal ja po cipce - bądź miła, bo zostawię cie tak na cały dzień...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie jeszcze szarpnela bo juz masakre miala z odczuwaniem tych dloni i sobie skore przedsrla i krewka pociekla, az jeknela
Offline
To się przejął jej kontuzja - kurwaaa! Mówiłem, abyś się nie szarpała... - no ale w końcu uwolnił jej ręce.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jej opadly ha chwile potrzymala na dole i zlapala sie za ta raczke co miala rane i sie skrzywila. Oczywiscie obwiniala jego!
Offline
- zostaw, trzeba to opatrzyć...- powiedział I poszedł do łazienki po apteczkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sama…sobie poradze-rzekla juz do siebie i usiadla sobie na brzegu lozka. I starala sie uspokoic chociaz to ze jeszcze nie zdolala tam pojechac ja wyprowadzalo z rownowagii
Offline
To jak tak siedziała to Domis wpadł z laleczka chucky, ale już bez krwi haha - umyłem Marie.... ooo część...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Sie zaskoczyla i druga raczka sie szybko zakryla kolderka chociaz i tak zdazyl zobaczyc -Nie puka sie?! Co masz w reku…?-podniosla sie owonieta kolderka i ja ofc ojebala od krwi
Offline
Udawal, że nie widzial haha -poznajcie sie... mała Maria... jedyna corka Miguela, a tobie co się stało i gdzie jest Miguel?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wzieka do reki lalke i ja oblukala -Troche mnie przypomina…skad ta lalka?to jakies dziwne, ze to przynosisz…-zerkala na niego -Miguel rozwalil mi nadgarstek a teraz siedzi w lazience-podniosla brwi
Offline
- spuszcza się na myśl o krwi? Mam z nim porozmawiać czy jest wampirem?
Miguel zrobil jeszcze siusiu i wrocil z apteczka a tu oni sobie rozmawiają - co znowu?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline