Nie jesteś zalogowany na forum.
To się rozsiadł wygodnie. - Za rok może nie, ale 2 albo 3 lata to nie taka daleka przyszłość... Zostanie Massimo i Domenico bez następców
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak sie Domenico postara to moze sie Ana zgodzi urodzic mu dziecko-zasmiala sie
Offline
Mikie własną śliną się zakrztusił jak tak powiedziała to beztrosko ahahha Ani myślał tolerować Anę jako matkę następcy swojego brata haha Pozwolił Domenico ją bzykać, ale ani myślał zgadzać się na ich slub czy bachory haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Spokojnie. Tylko zartowalam.
Offline
- Ufff bo nie wiem czy drugą humorzastą bym zniósł...- powiedział jak doszedł do siebie po szoku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie bylaby twoja zona, bys musial ja znosic. I za humorzasta masz przechlapane.
Offline
- Jak to? Przecież sama wczoraj czy przedwczoraj mówiłaś, że nie chcesz być humorzasta...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie pamietam…moze mas lepsza pamiec ode mnie jednak.
Offline
Zaśmiał się - To na pewno... miło, że przyznałaś mi rację.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-czy odkad wstales to jestes troche czepliwy czy mi sie zdaje?
Offline
- Brak sił i sexu źle na mnie wpływa...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Rano jeszcze dobrze mnie pieprzyles-podniosla brwi
Offline
- I nie mam pojęcia dlaczego skoro mnie wykiwałaś....- uśmiechnął się - Coś mi się zdaje, że chyba nie lubię kiedy mi coś obiecujesz i nie spełniasz moich zachcianek...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale co masz na mysli? Ten wibrator?
Offline
Pokiwał głowką na tak - A jest coś jeszcze?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dopiero co sie obudzilam i bylam skolowana.
To nie bylo intencjonalne, kochanie. Pozniej bylam bardzo grzeczna.
Offline
- Następnym razem powiesz to samo? - podniósł się z krzesła i napił się wody - Dzisiaj jestem kiepskim towarzystwem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozemy juz isc spac, bez problemu.
Offline
- Może najpierw obejrzymy cos w TV? Nie jestem aż tak śpiący...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozdmy wlaczyc jakis film. Brac jakas przekaske czy juz masz dosc?
Offline
- Nie jestem głodny...więc wystarczy kanapa i film - no i poszli sobie usiąść - Komedia romantyczna?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-mi wszystko pasuje. Zobaczymy czy cos ciemawego tam bddzie -no u jak sie walneli na kanapie to puscila jakas kom rom
Offline
Mikie i tak nie oglądał tylko krązył po swoich wspomnieniach, a od dzieciństwa do poznania Maryśkę trochę tego było, a potem od poznania jej do czasu jego cudownego wyjazdu do NY.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona nie miala pojecia co tam sie dzieje u niego. Ogladala, zeby nie myslec chwile o kutasie Miguela
Offline
Jak Mikie wspominał sobie ich bzykanko to tak jakoś niekontrolowanie i niczego nieświadomy zmacał się po chujku przez spodnie, aby Maria mogła jeszcze mocniej myśleć o jego kutasie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline