Nie jesteś zalogowany na forum.
-Chodzmy…przygotowalam cos, co ci nie zaszkodzi-rzekla i poszli do kuchni gdzie czekalo jedzonko
Offline
No to usiadł sobie i ofc zabrał się za kuraka. - To co robiłaś jak spałem, poza kolacją...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Siedzialam z niania i z dzieckiem. Bylam z nim na ogrodzie. Dogladalam do ciebie…nic takiego. Po tym niewyspaniu i porannych drinkach, tez wolalam sie oszczedzac.
Offline
- Czy kiedyś mnie posłuchasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cos zle zrobilam wg ciebie?
Offline
Nie miał dzisiaj siły, aby się z nią kłócić - Pewnie nic...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec jedz, bo rovie wszystko bys dobrze sie czul..-rzekla, zeby sie nie domyslac co on znowu mial na mysli na nia. Zaczela jesc.
Offline
- I jestem Ci za to bardzo wdzięczny... - powiedział, żeby mu nie wypominała. - Po kroplówce jest poprawa, ale chyba od tego leżenia jestem zmęczony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam nadzieje, ze jutro juz bedzie wszystko dobrze.
Offline
- Ja też....- zjadł trochę i odstawił żarcie. - Oh zapomniałem.. powinnaś poszukać sukienki... Santiago się żeni za tydzień..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ahh tak. Szybko….no to cos sie znajdzie. Moze masz ochote zobaczyc mnie wtedy w jakims konkretnym kolorze?
Offline
Uśmiechnął się - Nie znajdziesz sukienki w tydzień? Na Sycylii będzie ciepło..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Znajde…to nie moj slub-podniosla brwi -Milo, ze znowu odwiedzimy Sycylie.
Offline
na swój chba też nie szukała hahahah
Uniósł brewkę - Nawet jeśli to oznacza spotkanie z Santiago i Massimo? Chociaż w klubie nie było tak źle...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Bo to byl szybki slub, gdzie on mial wszystko ustalone. Pozniej pytal jej czy chce zrobic slub po swojemu ale nie chciala.
-nie mam zamiaru sie ich czepiac, jesli oni sie nie czepiaja mnie. Jednak jak zaczynaja to sie bede bronic zawsze.
Offline
- Zauważyłem wczoraj... Santiago na pewno będzie zajęty żoną, nie będzie się czepiał Ciebie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na pewno bardzo kochaja spiskowac…to znaczy bardzo kochaja siebie.
Offline
Uniósł brewkę - Co masz na myśli?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie pamietasz tego, ale kiedys probowali nas rozdzielic. Dlatego mowie o spiskach.
Offline
Jak się po jedzeniu poczuł lepiej to uznał, że trochę się z nią pobawi. - Hmm...jaka ona jest? Będę miał ładną bratową?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmm no dosyc ladna. Caly czas chciala ciebie, ale jej nie chciales to sie musiala zadowolic Santiago.
Offline
- Dlaczego masz wątpliwości co do tego, że kocha Santiago? Może jednak z czasem jej uczucia się zmieniły...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie ufam ani jej ani jemu.
Offline
- A mi ufałaś gdy się poznaliśmy? - uśmiechnął się - Ich dzieci będą spędzać czas z Alessio...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wybiegam az tak na przod…
Offline