Nie jesteś zalogowany na forum.
-A co? Myslales, ze cie zostawie?
Offline
Zerknął na reszte, a potem na nią - PO tym jak Cię zobaczyłem w szpitalu i jak chciałaś tam zostać nie zastanawiałem się nad tym, ale chyba byś tego nie zrobiła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie zostawie cie…nie mysl w ogole o tym.
Ana sie odezwala -Charakterki macie, wielw razy sie klociliscie, alw godzenie bylo zakebiste. Ona cie kocha i by zycie za ciebie oddala.
Offline
Uniósł brewkę - Jak się godzimy?
Domenico się zaśmiał - Nie nakręcajcie go, bo Maria wróci za 3 dni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No nie wiesz ja?-kontynuowala Ana -dniami i nocami sie bzykacie. Przerwa na jedzenie i dalej jazda-zasmiala sie
Offline
Zaśmiał się - Wszyscy serio o tym wiedzą? I o czerwonej sypialni też?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wszyscy, ale ci tutaj zgromadzeni wiedza-zacieszyla sie Maria -przebywaja w tym domu z nami czasami albo gdzie indziej to nawwt…slysza.
Offline
Zastanowił się chwilę, a potem wolał wiedzieć co oni wiedzą o red roomie. - Widzieli ją?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel…nie zapraszamy tam gosci…to nasze.
Offline
Uśmiechnął się - To dobrze, bo nie wiem co by uznali...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I tak wiedzs, ze jestesmy nienormalni.
Offline
zaśmiał sie i podniósł się - w takim razie bawcie się sami, a my z Marią mamy swoje plany..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie bedziemy plakac za wami-usmiechnela sie ana i posmyrala Domenico po ramieniu
Maria wziela jeszczd lyk wina i wstala -My tez bedziemy miec lepsze zajecia niz placz.
Offline
Jak wstała to ją pociągnął za sobą do sypialni - w takim stroju chcesz być na jachcie? Musimy coś ze sobą zabrać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Stroj kapielowy -podniosla brwi
Offline
zaskoczyła go - Chcesz pływać??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Podpuszczalam cie, wybacz-usmiechnela sie -Wyplyniemy w glebokie wody to mozdmy chodzic nago po jachcie
Offline
- Widzę, ze nie możesz się tego doczekać...więc zbierajmy się, nie musimy czekać do wieczora
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-wiec kto tu nie moze juz wytrzymac?-zasmiala sie. Pozbierali sie i pojechali na swoj jachcik
Offline
to dalej w domku piszę
Mikie ofc musiał się przyjrzeć i dotknąć, aby się upewnić, że to złoty jacht hahahaha - Dziwne mamy fanaberie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ofc, że mogła taka być! aahahha
Jak wrócili do domku to ją pocałował - To ja idę poszukać Domenico i niedługo się widzimy, si?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko uwazaj na siebie…
Offline
- Jak przyjdę z podbitym okiem to wiedz, że to wina Domenico - powiedział rozbawiony i poszedł na siłownie po drodze dzwoniąc do Domenico
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Maria poszla do niani i pobawic sie z synkiem
Offline
Mikie szybko się uporał z domenico, bo przez nią za dużo sił nie miał lol ale strzelanki do celu nie mógł sobie darować, działało to na niego tak jak maryska lol A potem poszedł zajrzeć do dziedzica! - I jak wam idzie? Tęsknicie za mną?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline