Nie jesteś zalogowany na forum.
-Mam nadzieje. Dziekuje tobie bardzo za pomoc-powiedziala Maria i ja przytulila a pozniej poszla do Miguela i dziecka -Jak sovie radzicie ?-usiadla przy nich
Offline
To jak usiadła to ją pocałował - Świetnie nam idzie, poznajemy się od nowa.. odpoczełaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Rozpakowalam nas, rozmawialam z rodzicsmi przez telefon i z niania. No i jestem-cmoknela malego w czolko
Offline
- Czyli wcale nie odpoczęłaś...dzisiaj położymy się w takim razie wcześniej i nie będziemy się jutro nigdzie spieszyć
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Milo mi, ze sie martwisz, ale jest ok, daje rade.
Offline
- Musisz... nie będzie fajnie jak odpadniesz w czasie sexu....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie jestem taka slaba zabowdniczka-zasmiala sie -Ciesze sie, ze znowu jestesmy tu w trojke…brakowalo mi tego…-odetchnela sobie
Offline
Puścił dzieciaka, żeby wybrał sobie zabawki i objął Maryśkę - Zawsze tu będziemy... Przepraszam, że przeze mnie tego nie było.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Daj spokoj, Miguel…byles ciezko chory…
Offline
- Wynagrodzę wam ten czas, gdy nie byliśmy razem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To go objela za szyje i pocalowala
Offline
odwzajemnił i uśmiechnął się do niej - tak chyba bez problemu odkupię winy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmeichnela sie i dziscko im przerwalo bo wchodzil na Miguela by sie dalej z nim bawic -No i jeszcze wam malo
Offline
To Mikie jeszcze się z nim bawił, bo to darmowa siłownia, a jego tam wieki nie było haaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jezu…zeby nie upadl na glowe, bo bedzie walniety jak jego tatus
Offline
- Spokojnie, asekuruje go..- a jak dotarło do niego co ona mówiła to przestał - Zaraz jak to walniety? Co masz na myśli?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -To tylko zarty.
Offline
- Chyba muszę z Santiago porozmawiać... całą drogę Ci dokuczał..chyba to lubi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zapytaj sie twoich wszystkich znajomych kto mnie lubiz tylko Domenico podniesie reke.
Offline
- Niemożliwe..ja też Cię lubię - powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Masz szczescie, ze lubisz swoja zone.
Offline
- Hmm.... i to chyba duże, nie wszyscy w małżeństwie się lubią... Może dzisiaj opowiesz mi coś więcej o nas?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze…jest cos co konkretnie chcialbys wiedziec?
Offline
- Po tym jak wspomniałaś, że cię porwałem i wyszłaś za mnie? Wszystko co chcę wiedzieć to konkrety, Maria... Dlatego twoi rodzice za mną nie przepadają?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmmm tak…opowiedzialam siostrze, ona sie wygadala rodzicom…tyle rzeczy sie stalo juz od tamtego czasu, ze to prawie jest rozmazane…i jak o tym teraz mowie to czuje jakbym wychodzila na psychiczna…zrobiles cos ze sie potem zakochalam w tobie i wybaczylam ci wszystko…a oni uznali, ze mam syndrom sztokholmskich i zamkneli mnie w szpitalu psychiatrycznym…
Offline