Nie jesteś zalogowany na forum.
Uniósł brewke - to dalej w ramach tego posłuszeństwa?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mowie co czuje…spodobal mi soe ten gest.
Offline
Mikie dokończył swoją owsiankę - więc gdzie pocałunek na dzień dobry?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przysunela sie i pocalowala go w usta -prosze.
Offline
- Tylko tyle? Trochę się napracowałem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To znowu go pocalowala i dotknela
Po buzce -Chyba musisz odwiezc Simone…
Offline
- Jesteś okrutna... psujesz atmosferę...- dopił sok i się podniósł - i znów będziesz musiała czekać aż wróćę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przyzwyczajam sie -powiedziala i sama tez wstala -Pojde sie troche pooplalac i poplywac w basenie. Lepsze to niz bieganie-zasmiala sie
Offline
Zaśmiał się - Źle do tego podchodzisz.... Kiedyś się przekonasz... Niedługo będę, więc nie spal się na słońcu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bedziemy zapewne na ogrodzie] lub w salonie-powiedziala do niego i poszla sie ogarnac na basen do lazisnki
Ubrala stroj i narzutke by udawac ze nie swieci golizna przed pchrona
Offline
- Wczorajsze stringi lepiej się prezentowały... - powiedział zacieszony i ją pocałował - Nie świeć gołym tyłkiem przed ochroną - rzucił jeszcze na koniec i pojechał z SImonkiem po Aaronka i na lotnisko
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona zostawila dziecko w spokoju. Niech niania ma prace ha a sama poszla na basen. Pogadala chwile orzez fona z Ana, pozniej sie polozyla na lezaczki i opalala
Offline
wykorzystywała niania! starszą osobę! haha
Mikie się ogarnął w 2 h i wrócił. Uprzejma ochrona doniosła mu, że ona dalej na basenie - Ile można się smażyć...- powiedział do siebie i poszedł za nią, więc jej przysłonił słońce.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To otworzyla oczka -o juz jestes…wlasnie mialam sie zbierac stad
Offline
- Dokąd? - zapytał zerkając na nia.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przebrac…-powiedziala wstajac z lezaczka -plywalam, teraz sie suszylam. Wszystko poszlo ok?
Offline
- tak, wylecieli o czasie... teraz będzie trochę spokoju...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wczoraj swietowaliscie wyjazd Simone?
Offline
roześmiał się - Nie, zresztą Simone wczoraj był w domu... skąd Ci to przyszło do głowy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No bo wrociles nacpany, to mi sie nasunelo…
Offline
- Maria... i znów te wielkie słowa...nawet nie poczułem, jakieś resztki to były, więc proszę cię... Nie mam zamiaru się z tobą o to sprzeczać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale ja tez nie. Tylko tak pomyslalam. Nie mowie tego po to by ci robic kazania.
Offline
- w takim razie po co? - zapytał unosząc brewkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pewnie z ciekawosci…ale to juz niewazne. Jakie plany na reszte dnia? Chcesz gdzies wyjsc?
Offline
- Możemy się przejść po mieście... niania zostanie z Alessio
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline