Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nikomu nic nie ustalam, Ana... Masz złe wiadomości...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Gdyby nie ty to bym byla z Domenico.-bo tak czula ze on mu bronil I byla dalej poruszona terrorystami wjdc gadala co jej slina na jezyk rpzyniosla j zrobila afere -A Maria powinna byc z Nacho.
Maria sie zalamala
-Ana przestan….
Offline
łahahahhahahaha nie mógł uwierzyć, że non stop słyszy o tym gościu - Co wy kurwa macie z tą rodziną?! Faktycznie związek z płatnym mordercą to zajebista sprawa! Żadna panna z nim wytrzymać jakoś nie potrafi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty co? Nie zabijasz? Raptownie jest platnym morderca…spoko. Wyrazilam swoje zdanie.
-Po to masz glowe, zeby myslec…a czasami trzeba sie zamknac-powiedziala Maria bo juz nie chciala sie klocic z Miguelem
-To sie zamykam, ale pozniej nie dzwon do mnie z placzem, bo Miguel toba poniewiera-rzekla i wyszla z tej chaty ha
Offline
To Mikie zerkał na Maryśkę i ofc, że czekał na wyjasnienia.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No co? Wiadomo, ze jej sie zwierzam…wtedy tak czulam i tobie tez to mowilam…-westchnela -Ale juz jest dobrze miecy nami, nie ma po co do tego wracac. Ona jeszcze przeprosi z to
Offline
- Tyle facetów dookoła i akurat ten jeden się kręci?! Jak go tu zobaczę to się skonczy moja litość!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Aaa o nim mowisz…-westchnela -On tu nie przyjedzie zapewne nigdy. Ana sobie cos ubzdurala…-podeszla do Miguela -Nie chce, zebys sie denerowal…-przytulila sie mocno do niego
Offline
- Wiec Ana kulkę dostanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo palnela glupote? Jest jeszcze pod wplywem wczorajszych wydarzen…
Offline
To spojrzał na nią - masz mnie za idiote?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel…nie odpowiadam za jej slowa. Ja jej tylko
Mowilam, ze sie klocimy. Nic o Nacho, wiec nie miej do mnie pretensji, ze to powiedziala. Jestem z toba i kocham cie! Mam sie teraz znowu klocic?
Offline
- Sama tez o nim wspomniałaś w nocy....- przypomniał jej! - Nie zamierzam się kłócić o tego skurwysyna..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Alurat nie o nim, a o jego ojcu…-bo nazwala by go nacho lub marcelo a nie Matosem haha westchnela sobie i usidla
Offline
- dlatego wolę jak obcy nie mieszają się do nas..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chcialam tego…zebys sie denerowal…planuje dla nas mily dzien, z daleka od klotni…
Offline
- Dobrze, już przecież nic nie mowie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To wstala i dokonczyla tosty i podala im -Zjedzmy cos…
Offline
Usiadł sobie- dzięki, w takim razie co chcesz dzisiaj robic?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze pojdziemy z Alessio na plac zabaw? Spedzimy troche czasu razem, pospacerujemy…a pozniej pomyslalam, ze mozemy sie wybrac na konie. Dawno nie bylismy.
Offline
- możemy się wybrać o ile nie będziesz szaleć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -No nie bede. Bedziemy jezdzic dosc powoli.
Offline
- No to możemy się wybrać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale jak bedziesz mnie wyprzedal to cie dogonie-wystawila mu jezyk
Offline
- postaram się kontrolować....jak się rozkręcisz to zawsze pakujesz się w kłopoty
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline