Nie jesteś zalogowany na forum.
-No umiesz w takim razie je zakrecic . Tez dla mnie na poczatku byles uroczy, az sie poznalam lepiej. I czasem by ciebie tez pobila.
Offline
roześmiał się - Maria! Po prostu jak Miguel widział, że nie ejstem taki uroczy dla Ciebie podstawil Ci Simone, który pokazał Ci jak ochrona traktuje panienki... wtedy znowu się we mnie zakochałaś aż po nieskończoność... jak w Miguelu
NO i Mikie w końću też wrócił z treningu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko ja jestem jego zona, a nie panienka dla ochrony. Simone sobie na za duzo pozwala-powiedziala maria do Doma i dopila kawke
Offline
- Bo ma zgodę Miguela... - puscił jej oczko, no i Mikie zajrzał do kuchni skoro słyszał glosy
- Kto ma moją zgodę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Simone na bycie chamskim dla mnie-powiedziala Maria jak wlazl
Offline
Domiś uznał, że to jego szansa - to na mnie już czas... - i się zmył.
Mikie znowu się zszokował - Maria... nie chcę Cię martwić... ale twoje zachowanie ostatnio odbiega od normy.... teraz znowu Simone jest zły, ale zaraz wskoczysz z nim do basenu? Zaczyna mnie to martwić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bylam rowniez z Domenico…a poszlam tam by miec na niego jakiegos haka,skoro nie docieralo do ciebie co on robi. Ale mysl co chcesz…-wstala od stolu
Offline
Westchnął - A co takiego robi? Wybierasz się dokądś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To, ze chce nas sklocic to malo? Poza tym teraz nie musi…bo sami sobie swietnie dajemy rade.
Offline
- Możesz być spokojna, Simone nie zamierza nas skłócić... za kilka dni wraca na Sycylię... daj sobie z nim spokój, bo masz jakąś obsesję na jego punkcie.. i o ile się nie mylę wczoraj się pogodziliśmy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To dobrze, ze wraca…nie potrzeba w okolo takich ludzi…-odparla, a obsesje to chyba miala na punkcie Massimo a nie simone! -Jak sie pogodzilismy, to nie traktuj mnie jak wariatki. Moze wielu rzeczy nie zauwazasz…
Offline
o massimo nic nie mówiła, to nie zauważył hahahha - Nie traktuję Cię tak...powiedziałem tylko, że zaczyna mnie to martwić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie muszisz sie martwic…teraz i tak masz wiemsze zmartwienia. Slyszalam, ze nie zaliczyles testu i teraz dbasz o kondycje…
Offline
Zdziwił sie, ale przynajmniej wiedział kto go wydał hahah - Domenico wprowadził Cię w błąd... zaliczyłem...Zawsze zaliczam - rzucił jej wyzwanie, skoro chciała się z nim bawić
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba dawno nie zaliczyles jednak…
Offline
Uniósł brewkę - Mówisz o sobie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja nie mialam zadnych testow…
Offline
- A co mają testy do zaliczania panienek?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ah wybacz, ze ja mowilam o zaliczaniu tetsow, a ty panienek…bo skoro powiedzialam ze dawno nie zaliczyles, a ty na to , ze chyba ja, wiec musiales cos zaloczyc…wiec powodzenia dalej…
Offline
- Nic takiego nie powiedziałem, Maria... - powiedział patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powiedziales…mam nadzieje, ze jestes zadowolony…-i wyszla skoro jeszvze jej dojebal, ze ja zdradza
Offline
to tym razem przeszedł się za nią - Mozesz przestać się tak zachowywać?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja? Ja mowie ze cie zdradzam czy ty?
Offline
- Boże, serio jesteś taka naiwna?! Nie jestem głupi! Nigdy bym Ci się nie przyznał do zdrady! NIGDY! Zrozumiałaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czemu? Skoro jestes i tak bezczelny… przychodzisz i mowisz, ze zaliczasz panienki, pozniej kazesz mi sie chyba z tego cieszyc, bo niemoge sie inaczej zachowac po takim wyznaniu…a pozniej krzyczysz, ze nigdy bys sie nie przyznal…no to porozmawialismy. Wspaniala rozmowa od rana…powodzenia w cwiceniach i w…zaloczaniu.
Offline