Nie jesteś zalogowany na forum.
to jej pokazł telefon - Mam, ale chciałaś zadzwonić do rodziców... No ale skoro zmieniłaś zdanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to wstala szybko i wyciagnela reke -Chce nadal.
Offline
to ją przyciagnął do siebie i objął w pasie. - Więc zadzwoń i porozmawiamy z twoimi rodzicami.. na głośnomówiącym i nie próbuj żadnych sztuczek...- powiedział patrząc na nią
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wyrwala sie z telefonem, by ja nie obejmowal -Idiota...-wyzwala go i dzwonila i przelaczyla na glosnomowiacy
-Tak? -zapytala mamusia
-Mamo,to ja Maria.
-Boze Maria! gdzie jestes? Wyzwaniali do nas z twojej pracy...w pracy nie wiedza co sie dzieje. Nie przyszlas, nikomu nie dalas znaku.
Offline
Mikie ją świdrował wzorkiem, żeby nic głupiego nie powiedziała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To starzy Marysi:D:D
-Musialam nagle wyjechac...ta praca juz mi sie nie podbala, ale nie mowilam, bo nie chcialam was martwic...mialam ostatni samolot, by zdazyc na rozmowe w najlepszym hotelu w kraju...jak dla mnie...i dostalam sie. Nie moge teraz wrocic. Wszystko jest na mojej glowie, ale jestem bardzo zadowolona...nie przejmujcei sie...
-Maria, co to za hotel? Jak mozna tak zostawil ludzi ktorzy cie uwielbiaja bez slowa? Nie jestes taaka.
Offline
ayyyy, a on b miły czy nie? hahaa i chyba renatka wpadła jakpo nastolatka, bo ona chyba coś koło 40stki hmm
pokiwał z uznaniem, bo się postarała
i nawet ją cmoknął w policzek! w nagrodę oczywiście, niech sobie nie myśli, że tak bez powodu, zasłużyłą!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na niego po tym pocalunku w policzek i odsunela sie niesmialo -Maria jestes z kims? -zapytala Mama
-Jestem z ludzmi z pracy.Nie moge teraz rozmawiac. Pamietaj, zejestem dorosla, Bede sie odzywac...za jakis czas. Trzymajcie sie i bardzo was kocham. -i rozlaczyla sie, bo mogla przezywac katusze sama, ale im by tego nie zapewnila. Nie mogla drzecsie bywzywali policje jak nie miala pojecia gdzie jest dokladnie. Podala mu telefon. -jak jestes zadowolony...to mozesz mi dac do konca dnia spokoj.
Offline
Uniósł brewkę - PO wczorajszych już wiesz co mnie zadawala... Nadal chcesz mieć spokój?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nigdy sama z siebie ci tego nie dam...-powiedziala i bylajeszcze tym poruszona, bo by musiala byc psychiczna, zeby nie byc. zAWSTYDZONA I ODWROCILA SIE PLECAMI
Offline
to ją objął i znowu ją pocałował w szyję
- Jesteś wybuchową mieszanką.... charakterek i niewinność... Przy Tobie ciężko mi się kontrolować... Ale kajdanki i inne zabawki Cię utemperują...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Szybko odwrocila sie przodem-nie umiesz sie kontrolowac...ja nie jestem twoja zabawka...
Offline
- Nie powiedziałem, że jesteś zabawką...- powiedział patrząc na nią. - Więc skoro nie chcesz spokoju... Możemy się przejść albo wybrać na przejażdżkę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba nie sądzisz, ze gdzies z toba pojde?
Offline
- Najlepiej jeśli od razu pójdziemy do czerwonej sypialni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahah to od razu zmienila nastawienie, ze strachu
nawet go dotknela milusio byle nie zprowadzil ja do czerwonej sypialni
-Mozemy sie wybrac na przejazdzke...
Offline
to ją złapał za kark i sam ją pocałował
- Idź się przebrać w spodnie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W porządku...przebiore sie i zejde -powiedziala i poleciala do srodka i do swojego pokoju,a pozniej przesuwala wszystko co sie dalo, zeby sie zabarydakowac ha bo nie miala zamiaru z nim nigdzie jechac
Offline
A on taki naiwny jej uwierzył! i Czekał aż ona do niego wróci i nawet szedł w stronę domku, bo przecież musieli inną drogą wyjechać z domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria przesunela szafke i jakas komode i sie napocila przy tym. Ale wyobrazala obie przy tym jak go nawala biczem haha
A potem wygladala dyskretnie przez okno czy idzie do domu
Offline
I szedł, ale akurat James się zjawił, a Mikie się go nie spodziewał, więc musiał na niego nakrzyczeć haha
- Mówiłem Ci, że masz się zająć Piero! Przez Ciebie musiałem dzisiaj słuchać jego wiecznego narzekania! Kazałem Ci zrobić jedną! kurwa! Jedną cholerną rzecz! Jak mam na tobie polegać jak nie potrafisz takich pierdół ogarnąć! Ja pierdole! Co ja z Wami mam
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria wiec juz sie nie chowala jak zobaczyla znajoma twarz. Wiedziala,ze to moze sie nie udac, alemoze cos ruszy tego czlowieka...moze z nim nie jest tak blisko i jej pomoze?
otworzyla okno! -Ayudame!!!! -zaczela machac z gory by ja zauwazyl
Offline
Mikie zerknął na nią w tym okienku, pewnie okularki też mu się znalazły skoro mieli jechać na wycieczkę
James też luknął
- Co ona tu robi?- zapytał James, a Mikie się zagotował.
- Bardzo chce znaleźć się w innym świecie... Złaź! Albo sam po Ciebie pójdę!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie pamietam juz jak wygladal jej pokoj ha
Jak tak jej rzekl to wziela jakaslampke hahah i wyrzucila ja przez okno w ich kierunku ha -Wypieprzaj! -i trzasnela oknem zamykajac je i walnela sie na lozku. Juz sie bala, ale coz.
Offline
- Świetnie ci poszło - rzekł James z sarkazmem
- Zamknij się, James... Wracaj do pracy.. - a sam ofc, że poszedł do niej, ale drzwi go zatrzymały - Otwieraj! - krzyknął nie wiedząc skąd ona ma klucz!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline