Nie jesteś zalogowany na forum.
to odwzajemnił ładnie - Oh więc z nim też będe musiał odbyć męską rozmowę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Nie ma mowy. On sie niczego nie dowie. Ayy nie pamietam w ogole jak zabrales mnie ze szpitala...pamietam tylko, ze bylo mi bardzo zimno...
Offline
zaśmiał się pamiętając, ze domenic zapłacił pielęgniarce - Oh tego nie wie nikt... Nie chcę, abyś pamiętała pobyt tam...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-i ci pielegniarze juz dopadli mnie w domu. Chcialam uciec ale mnie przyttzymali i dali zastrzyk. -rzekla mu i die ulozyla lepiej i zawuazyla kwiatki i ciasteczka
Offline
to Mikie się przekręcił na nią - Będę musiał znowu komuś dać w mordę.... Kiedy w końcu zrozumieją, aby cię nie dotykali jeśli mają fiuta między nogami....- i ją pocałował
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odwzajwmnila i objela go za szyje -Lekarze tez nie moga?
Offline
- A dlaczego wybieram kobiety? - zapytał rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podwijals mu koszulke -Nie zmienilam ci wczorsj opatrunkow...
Offline
- Poradziłem sobie sam...- powiedział uśmiechając się. - I okiem profesjonalisty zauważyłem, że jest lepiej niż za pierwszym razem.... od środka wygląda na to, że się wszystko zrosło jak trzeba..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To dzieki mojemumagicznemu dotykowi-zasmiala sie i podnosila siw do gory i ocierala sie o niego by rozbudzic jego kutasa
Offline
nie musiała go budzić! Mikie na nią zerknął - Jesteś pewna? Nie chcę ci zrobić krzywdy, maleńka..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic mi nie bylo...to tylko leki mnie uspily...nie zrobisz mi krzywdy...-pocalowala go w szyje -Pieprz mnie-szepnela mu do ucha
Offline
i tej kuszącej propozycji nie mógł sobie odpuścić....ściągnął z siebie bokserki - Nie mam gumek...- powiedział dając jej ostatnią szansę na zastopowanie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec dojdziesz poza mna...na moje piersi...
Offline
Uniósł brewkę i ściągnął z niej ulubioną koszulkę - teraz nie będzie ci potrzebna..- i pocałował ją w szyję, gdzie stawiał swoją pieczątke ostatnio
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona sciagnela z niego koszulke bo nie chciala go w niej -Prosze...bez gry wstepnej...juz ciebie chce-powiedziala bo musiala sie wyzyc
Offline
bo zacznie myśleć, ze lepiej było ją przebadać hahaha - Oh szybki numerek? - zapytał i się biedak tylko otarł o jej cipkę i zaraz się pchał w jej cipke
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Juz rozlozyla nozki i zapraszala by wszedl szybko. Byla normalna! Ale napalona po takich przezyciach!
-Tak...szybki numerek...chcesz poczuc jak twoj duzy twardy kutas wbija sie we mnie tak mocno
Offline
- Dostaniesz co zechcesz...- powiedział lukając jej na ryjek i się wbijał do oporu, aby mogła czuć jak jego chujek się nakręca coraz bardziej i roznosi jej cipkę na całej długości
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To zaczela jeczec coraz glosniej i sciskala go za dupke i nawet mu tak klapsa zaserwowala ha
Offline
to się biedak nie mógł skupić! - Żebym ja nie musiał zmasakrować twojego tyłka...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-skup sie...patrz na mnie-powiedziala mu zadowolona -Jestes we mnie...czuje wszystkie zyly na twoim fiucie.
Offline
Uśmiechnął się szeroko jak dzieciak - Dostajesz to czego pragniesz, maleńka - powiedział i się dopychał chujkiem, aby nie narzekała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak sie tak ciieszyl to uznala, ze ladnie mu powiedziala. Jak sie pchal w nia to jzu czula, ze zaraz dojdzie -Ayy ayyy zaraz...dojde..’mmmm!
Offline
- Powinnaś coś wiedzieć...- powiedział jak ona już się tak poczuwała, że i jemu dużo nie brakowało
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline