Nie jesteś zalogowany na forum.
Wziela sukienke -Ubiore sie w lazience...musze sie jeszcze wykapac i zmyc z siebie to wczorajsze...poza tym nie sadze, zebym stad wyszla -no i uciekal do lazienki i tam w koncu sciagnela koc i oblukala swoje cialo
Offline
Westchnął sobie i miał iść za nią, ale jego komórka zadzwoniła - Piero co za niespodzianka.... Jak podróż? Wylądowaliście już czy wciąż w podróży? Tak, wszystko załatwione, James miał Wam przekazać to, ale niestety nie zdążył zanim się wymeldowaliście.. Nie mogę się doczekać aż znów się spotkamy, do zobaczenia, przyjacielu...- ale był tak szczęśliwy z tej rozmowy, że tylo oczami wywracał jak słyszał tego włoskiego głosiku i miał wątpliwości czy piero lubi dziewczynki czy jednak woli chłopców
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria jak juz sie wyzalila nad swoim cialem to wlazla pod prysznic i leciala na nia wode. Myslala o tym wszystkim i nadalnie mogla uwierzyc. Miala przed oczami jak lize jej cipke:D jak ja mocno gwalci i mowi ze tyle na nia czekal. W koncu sie pozbierala i wykapala sie ladnie mydelkiem. Wyszla i wycierala sie. Potem zalozyla kiecke. Bielizny nie dostala! ale lepsza kiecka niz nic.
Offline
nie pytała o bieliznę hahaha
- Maria, pośpiesz się!- zawołał po rozmowie, jak ciągle jej nie było
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria wyszla w koncu z lazienki -Gdzie mam isc?
Offline
Był tak miły, że ją zlukał z góry na dół i podał je bransoletki - Powinny pomóc
- Kosmetyki znajdziesz w komodzie... Mam nadzieję, że wszystko co potrzebujesz... Zapraszam..- i poszli na wycieczkę kawałek wokół domu i wylądowali na tarasie.
gdzie czekało na nich śniadanie
- Jak widzisz teren jest ogromny... dookoła ocean... Jedyna droga ucieczki... przez most, gdzie zawsze jest pełno ochroniarzy z każdej strony i długa droga samochodem do miasta... Wierz mi, nie ma stąd ucieczki... No chyba, że chcesz płynąć przez ocean... Ale nie masz nadprzyrodzonych zdolności, więc utoniesz zanim ktoś cię zauważy... Najbliższy dom i sąsiedzi? Hmm.. jakieś 15 km stąd w każdą stronę... Serio chcesz tracić nerwy, siły i czas na ucieczkę z miejsca, z którego nie uciekniesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zagotowalo jej sie w srodku.Oddychala juz coraz ciezej ale starala sie uspokoic. usiadla w koncu do stolika. Niewiedziala co powiedziec. byla przerazona brakiem ucieczki -Chce zadzwonic do rodziny...
Offline
- I co im powiesz? Że jesteś, ale nie wiesz gdzie? Sygnał jej zagłuszany, więc Cię nie namierzą...Tylko specjalna linia jest czynna... Abyś lepiej się poczuła ustalimy zasady...coś na wzór umowy pomiędzy nami... Jestem gotowy iść na kompromis...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mow mi co mam robic. Nie znasz mnie -powiedziala patrzac na niego -Daj mi telefon...powiem im, ze wyjechalam i jest wszystko dobrze. Nie pozwole im cierpiec.
Offline
- I co ja będę z tego miał? - zapytal z niewinną minką.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Aha...czyli to juz jest ustalanie zasad...daj mi porozmawiac z rodzicami, a dzisiaj nie bede starala sie uciec...pokazesz, ze jestes kim wiecej niz tylko dzikim zwierzeciem.
Offline
a jak wyglada jej rodzinka? hahaha bo może nie warto z nimi zadzierać haahah
- Już mówiłem, że nie ma stąd ucieczki, więc nic od ciebie nie dostanę w zamian za przysługe dla Ciebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wkurzyl ja! Nie miala zamiaru nic mu dawac. Nie wiedziala jak go zagiac i w ostaniej chwili postanowila mu zgasic usmiech z twarzy -Skad masz te blizny na ciele?
Offline
- Chwila nieuwagi... Mój błąd... A każdy przybliża mnie do bycia lepszym..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kazda agresja przybliza cie do bycia lepszym? Zaatakowales kogos i dostales te blizny w zamian?
Offline
Strzelił jej głupią minkę
- Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że ktoś zaatakował mnie, a ja się tylko broniłem? - i zabrał się za śniadanie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo nie mam cie za takiego człowieka...w ogole nie mam cie zaczłowieka -powiedziala patrzac na niego -Co chcesz w zamian za rozmowe z rodzicami?
Offline
to udawał, że się zastanawia
- Poczekam na twoją propozycję nie do odrzucenia..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokrecila glowa -Wiec jedz sobie sam. -powiedziala i wstala od stolu
Offline
roześmiał się!
- Głodując próba ucieczki skończy się za drzwiami, ale jak chcesz... Jestem dużym chłopcem i nie potrzebuję niańki, aby zjeść posiłek... Nie musisz się martwić o mnie, schlebia mi twoja troska..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
haha oburzyla sie, ze ją wysmial. nachylila sie, zeby widzial dekolt i napila sie wody ze slomeczki, a potem wziela dwa tacosy w reke i szla do odmu
Offline
Spojrzał za nią i zastanawiał się ile jeszcze bedzie próowała zanim sobie odpuści. Zjadł obiad, a potem poszedł do swojego home office'u i pracował.
Wiedział, że Maryśka mu nie ucieknie, więc dał jej swobodę ruchów dookoła jego SKROMNEJ chatki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zwiedzala dom i lezki jej lecialy z oczu. Nie mogla sie jeszcze pozbierac. Szukala jakiejs ucieczki. Wyszla z domu i bladzilapo ogrodzie.
Offline
Mikie jak się napracował to poszedł jej poszukać i gdzieś tam w końcu ją zauważył - I jak wycieczka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
siedziala tak w ogrodzie oparta o drzewko i patrzyla na wodospad bo ja to uspokajalo, ale on jej nie uspokajal ha
wiec gestykulowala jak ja pobudzal ha -Nie masz co robic?
Offline