Nie jesteś zalogowany na forum.
Wziela szybko swoj telefon i wziela krok do tylu. Mialamochote go wyzwac. Nie wiedziala co sie dzieje. -Co sie zmienilo?
Offline
Uśmiechnął się - Pokazałaś, że nie zamierzasz uciekać i nie zrobisz nic głupiego...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Myslala, ze dzis bedzie lepiej, a on ja odsylal. -Nie usmiechaj sie...-powiedziala tylko i poszla szybko
Przed dom
Offline
to zwątpił i poleciał za nią i ją złapał za rękę - Hej... tak Ci się spieszy? Może najpierw zjemy śniadanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jade do domu-powiedziala patrzac mu w oczy u byla powazna -Chce moja torebke z kluczami.
Offline
Mikie kiwnął do ochroniarza i ten po nią przyszedł - Nie rób niczego czego będziesz żałowała, Maria... Doskonale wiem gdzie Cie znaleźć..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Lukala na niego, a potem poszla w strone ochroniarza i wsiadla do auta
Offline
więc uznał, że zrozumiała, że jej powrót tutaj jest oczywisty jak zachód słońca. Ochroniarz podał jej torebkę i się pakował do drugieo samochodu, któy miał jechać za nią w bezpiecznej odległości
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie rozumiala. Nie rozumiala niczego juz. Tym bardziej siebie. Patrzyla na niego przez szybke jak jeszcze miala chwile
Offline
więc mikie grzecznie wszedł do domku i zajął się pracą. Ofc zerknął na zegarek, aby wiedzieć ile czasu zajęło jej wizytowanie u rodziców
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pojechali do miasta bo tam byl jej domek ha
Offline
Jak ochroniarze dali znać, zę Maria dotarła do domu i NIC się nie dzieje to Miguel pojechał załatwiać swoje sprawy z Domeniciem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie wrócił do domku, gdzie Domenic i Aaronek siedzieli w domu i wciągali kokę, skoro nie było Maryśki i Miguela... No ale teraz jak Mikie wrócił to już byli bardziej grzeczni. Mieli zakład o to czy Maryśka wróci czy nie hahah
- W sumie... jak się dowie, że ją zapłodniłeś to chyba wróci... Następca nie będzie się wychowywał w innej rodzinie niż nasza - powiedział Aaronek co wiedział.
Miguel go zmierzył i napił sie whisky zastanawiając się co u niej, ale nie odezwał się do niej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie chciał tego robić, miał jeszcze nadzieję, ale jak nie wróciła, a od ochroniarzy wiedział, że jest w domu to co mógł zrobić? Musiał ją nastraszyć licząc, że wtedy się zjawi tutaj...Poszedł do swojej sypialni i lukał na swój obraz.- Nie możesz teraz tak po prostu odejść, Maria... Nie zgadzam się, nie pozwolę Ci na to... Słyszysz? Nie pozwolę Ci odejść!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie jak dostał telefon to kipiał wkurwem- Niech Cię szlag trafi! - kazał wrócić ochronie, a sam się pozbierał z domu. Aaron z DOminiciem się nabijali, że Maria nie chciała wrócić, więc pojechał na dziwki
Wiadomość dodana po 12 h 28 min 49 s:
więc jak była grzeczna to pod domem dał jej drugie kluczyki - ten będzie twój... Czeka w garażu..- i wysiadł z samochodu
taki dostała skromny
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-miguel...nie potrzebuje takich prezentow...-powiedziala zaskoczona ze jej dal taki zajebisty smaochod
Offline
uśmiechnął się - wiem...ale skoro obiecałem ci swobodę powinnaś mieć możliwość poruszania się po mieście nie tylko jako pasażerka...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To dziekuje...-powiedziala niesmialo i sie podsunela na paluszkach i to lekko i delikatnie w usta musnela
Offline
uśmiechnął się i ją objął i poszli do kuchni - Więc co będzie z tym śniadaniem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak jak mowilam...z checia zrobia. Mam wielka ochote na te nalesniki.-spojrzala na niego
Offline
- No co? Na mnie nie licz... Naleśników nigdy w życiu nie robiłem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ok-usmiechnela sie -Wiec cie naucze...
Offline
- Maria... Nie mamy teraz czasu na zabawę... Zrobimy to po powrocie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale obiecujesz, ze dasz sie pozniej nauczyc?
Offline
- Oczywiście, więcej wiary we mnie... Potrafię gotować, jeśli to zaprząta twoją głowę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline