Nie jesteś zalogowany na forum.
-Dzieki...chociaz za to...chociaz niech robi co chce. Psychopata...-rzekla i poszla do pokoju i cxekala na miguela zadyme
Offline
hahahah serio liczyła na zadymę? Nie można być tak naiwnym hahahah
Domenic poszedł do szefuńcia i zdał mu raport pomijając ofc fakty o ucieczkę i przekupstwie!
- Nie żebym się wtrącał, ale może można jej trochę odpuścić? Jest zmęczona...- powiedział widząc, że Mikie by jej teraz takie bzykanko zaserwował, że jeszcze długo by się po nim zbierała.
Miguel uniósł brewkę - Miała siły zwiedzać teren to teraz jej zmęczenie najmniej mnie interesuje... Mogła się zastanowić zanim zrobiła coś takiego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria zastanawiala sie nad tym czy on porywa te sziewczyny i sprowadza do butdelu czy jak to wyglada
Offline
- Szefie...- zaczał Domenic, bo chociaż chojraka nprzez maryska zgrywał to się jednak mikiegonobawiał haah
- Możesz iśc, zrobiłeś co twoje... Od jutro lepiej jej pilnuj. Zabiję Cię jeśli jakimś cudem uda się jej stąd wydostać...- i domenic poszedł, bo nie chciał umierać!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria siedziala i patrzyla na drzwi czy idzie czy nie. I czy Domenic zlagodzil sytuacje
Offline
nie przyszedł! Pozbierał się i wyszedł z domu!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Czekala! Ale w koncu sie zmeczyls tym czekaniem i stresem.
Poszla pod prysznic.
Wiadomość dodana po 03 min 38 s:
Maria sie wykapala. Ubrala koszulke nocna i wlazla do lozeczka. Ta sprawa z burdelem ja dobijala. Bo juz zaczynala lepiej i nim myslec a tu takie cos wyszlo. W koncu zmeczona zasnela.
Offline
Oblesniak! Nie wiadomo jakie mial choroby
Maria snila o swoim dawnym zyciu!
Offline
Mikie wrócił do domu i cichaczem zajrzał do jej pokoju! I jak spała słodko myśląc,że ją ominęła kara to przez tą koszulkę ją potraktował tak jak na to zasługiwała i szpicrutą wycelował w jej sutasy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Fuu nie od razu po innych:(:(
Maria die obudzila jak ja cos zaszczypalo i od razu szybko sie podsunela na gore po pozycji siedzacej
Offline
Uniósł brewkę - Szybko reagujesz... Rozbieraj się!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie jestem twoja panienka z burdelu. Nie mam tatuazu...-powiedziala jeszcze chojrackoc ale juz miala napiecie
Offline
to uderzył szpicrutą w pościel, aby napięcie jej podpowiedziało, ze to nie są zarty. - Jutro możesz go mieć... wystarczy magiczne słowo...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podskoczyla az -Nigdy..-powiedziala mu wyraznie
Offline
- więc rób co mówię po dobroci albo nie będę pytał Cię o jakiekolwiek zdanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Miala chec jeszcze sie klocic, ale opanowala sie. Sciagnela najpierw jedno ramiaczka, potem drugie i juz zsunela znsiebie swoja koszulke nocna i lezala nago przed nim
Offline
więc na dzień doberek szpicrutą zdzielił ją po cipce
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zadrzala i patrzyla na jego miny, wyraz twarzy przy tym
Niz na ruchy.
Offline
to pewnie nie była zadowolona jak się nakręcał trzaskając ją na prawo i lewo ahhaha obrywała tow sutasy, to w cipkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Syknela i zacisnela zabki jak juz ja zabolalo -Jestes popieprzony...
Offline
uśniechnął się i się nachylił i ją pocałował - Schlebiają mi twoje komplementy...- i się wycofał i ją rozpieszczał już z przyjemnościomi, bez cierpienia dla niej, magikiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayy....o nie...-jeknela jak czula, ze juz jest mokra i scisnela za ra ramionka, a nawet nabrala
Ochoty na wiecej:(
Offline
- Dojdziesz dla mnie...- powiedział patrząc na nią i już po całości leciała nie tylko po łechcie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie wiercila i nie mogla juz wytrzymac. Chciala go odsunac z tym wandem od siebie, ale nie zdazyla bo doszla i to jeszcze w wytryskiem:( i glosniej jeknela wyginajac sie
Offline
to jeszcze był tak uprzejmy, ze wpachał wtedy w nią swoje zacne paluchy i dalej ją dręczył wandzikiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline