Nie jesteś zalogowany na forum.
Przyblizyla wiec usta do niego i glebiej odetchnela -Mozemy dokonczyc taniec...
Offline
- I co tylko zechcesz...- powiedział ciszej jak się sama pchała do niego.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ale sie ofc odsunela, bo nie miala zamiaru dalej isc
I juz tm tancxyla
Offline
to był dalej miły - Co jeszcze możesz mi o sobie powiedzieć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pomyslala chwile -Nie umiem jezdzic na rowerze...-usmiechnela sie -Jak mialam 6 lat uczyl mnie tata jezdzic na dwoch kolkach...wywrocilam sie i skrecilam kostke. Od tej pory nie wsiadlam.
Offline
to się bardzo musiał starać, aby się nie roześmiać - Serio?? Każdy potrafi jeździć na rowerze! Wkręcasz mnie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Widziala, ze chce mu sie smiac. Ja sama to bawilo -Powaznie. Moge pojechac na 4 kolkach -zasmiala sie w koncu pierwszy raz chyba
Offline
- Nie ma opcji... I nie będziesz czekać aż twoje dzieci będą się uczyć zanim sama się nauczysz... Jutro nad tym popracujemy, mam wolny dzień, więc chyba ogarniemy to w 12 godzin
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cooo? Niee, nie, niee. Nie wsiade na rower.-puscila go w tancu ha
Offline
roześmiał się - Maria... to tylko rower, nie ma się czego bać... Są gorsze sprzęty...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oj tak, wiem...na przyjlad monocykl-wystawila mu jezyk
Offline
- Dokładnie tak.... jak ten Cię przygniecie to na kostke się nie skończy... więc nie wymiękaj..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zapomnij o tym...
Offline
- Hmm a co powiesz na kompromis? Coś za coś? - zapytał uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmmm...-zastanowila sie -Ok...pomysle nad tym co bym chciala w zamian.
Offline
zaśmiał się - Sam wybiorę co dostaniesz w nagrodę...
i im to poleciało w tańcu
https://www.youtube.com/watch?v=NMYdSqx98lo
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To chyba troche nie fair...-rzekla,’ale bez zadnych pretensji. Luknela mu w oczy przy tej song
Offline
- Będzie fair...- powiedział i w końcu ją sam pocałował, skoro ona się zabierała jak pies do jebania
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A myslala, ze wyjdzie awantura z tej kolacji i cos jej sie nie udalo ha byla zaskoczona, ze tak to wyszlo, a on nie byl dzis taki zly
Odwzajemnila, bo poczula sie w chwile i przez piosenke.
Offline
BO ON NIE BYŁ ZŁYYYY!!! Ale James im przerwał besoska i odchrząknął.
- Rzygam tęczą...- bo się czuł pewniakiem i mógł kozaczyć. - Aaron czeka przed domem...
Miguel się załamał.- Wybacz, wygląda na to, ze stałaś się sensacją, moja droga..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tez chce isc...-powiedziala kozacko i juz ruszyla z kopyta
Offline
to ją Mikie zatrzymał - Nie wydaje mi się to być dobrym pomysłem, aby grzeczne dziewczynki pakowały się w kłopoty.. Idź na górę, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Skad wiesz, ze jeatem taka grzeczna? Jesli ja jestem tematem to chce isc tam z toba...
Offline
- Niech Aaron wejdzie i uważa na to co mówi...- powiedział do Jamesa i też poszedł,a Mikie zerknął na Maryśkę - Szukasz guza... To nieładnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dasz mi nabic guza?-zapytala lukajac na niego
Offline