Nie jesteś zalogowany na forum.
-nie chce nikogo! Pytam sie tylko kto to byl. Sypisz z nimi?
Offline
Uniósł brewkę - Scena zazdrości zanim zostałaś moja dziewczyną?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie jestem twoja dziewczyna...jestem tylko porwana dziewczyna , ktora cie pociaga. Tyle-wstala z blatu -zjedz, bo nie zdazysz-i minela go
Offline
to ją złapał za rękę i przyciągnął do siebie- Zapomniałaś o czymś..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-O czym?-zapytala patrzac mu w oczy
Offline
to ją pociągnął jakby kończyli taniec
- Pociągam Cię...- i jeszcze ją pocałował jak nie mogła się wykręcić w takiej sytuacji
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mocno go trzymala by jej nie odpiscil i odwzajemnila mocno
Offline
wiedział jak ją czarować hahaha PO besosku pociągnął ja w drugą stronę i się uśmiechnął - Nie sypiam z nimi...- i poszedł do sypialni się ubrać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To odbiosla sniadanko do kuchni, a sama poszla sie ogarnac do sypialni
Offline
Mikie dzisiaj taki pół formalny był
i zajrzał do kuchni i zabrał trochę żarcia i pojechał w siną dal, skoro Maryśki nie było w kuchni, aby mu pomchała chusteczką na pożegnanie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A sie wyssykowala ladnie
I poszls ho szukac
-Migueel? migueeel?!
Offline
jej ukuchany domenic się zjawił - Wyszedł... Coś mu przekazać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chxialam wiedziec...kiedy wroci...wiesz moze? I czy mogla pojechac na przejazdzke...?
Offline
- Za jakieś 2-3 godziny będzie w domu... I dokąd ta przejażdżka? Ma Pani być z daleka od rodziny i znajomych..inne miejsca nie są problemem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-to do parku...oczywiscie z daleka od wszystkiego co zwiazane ze mna...-westchnela
Offline
- w takim razie zapraszam - powiedział domenic i ją zabrał na wycieczkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zmienila troche plany i pojechala na zakupki. Pomyslala, ze zrobic cos romantic, zeby zalagodzic teoche miguela agresje hahaha
I jak wrocili to ogarniala jadalnie dla nich na tomantic dinner hahaha sama niewierzyla ze to robi, ale miala chec widziec jego mine
Offline
Domenic się zdziwił, że zmieniła plany, ale skoro nie wyszla żadna nieprzewidziana akcja to nie miał nic przeciwko.
Wrócili i zajmował się swoimi sprawami, skoro ona siedziała w kuchni i jadalni.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria upichcila przepyszne zarelko. Jak gotowala to nie myslala o niczym innym. Poystawiala lmtalerzyki i winko i delorowala ladnie och stolik. Uznala tez ze wlaczy muzyke a co tam! Ciekawosc ja zzerala
Przyciemnila swiatlo
Offline
No to Mikie wrócił późno, aby mogł być klimat wieczorkiem i zajrzał do jadalni i się zaskoczył tym widoczkiem - Coś mnie ominęło?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-chcialam, zebysmy zjedli razem kolacje...zeby zamiast...rozkazow i sily...bylo troche dwlikatnosci i romnatyzmu-podeszla do niego
Offline
to się zaskoczył, bo jej wchodził w dupę w przenośni i dosłownie, a ona uważała, że jej rozkazuje:(
- Przecież Ci nie rozkazuję i nie używam siły - powiedział z minką kota ze shrekaa!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak myslisz? To co tu robie?-zapytala i pokazala mu miejsce -ugotowalam dobre jedzenie...porozmawiamy sobie przy kolacji...0
Offline
- zaczynam się bać... - powiedział zdezorientowany! Usiadł sobie grzecznie i pozwolił jej czuć się perfekcyjną panią domu. - sama wszystko zrobiłaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-bylam na zakupach i zrobilam wszystko sama...nie boj sie, nie chce cie otruc...anioly tak nie robia-mrugnela so niego i zaczela jesc
Offline