Nie jesteś zalogowany na forum.
Wiadomość dodana po 26 s:
Maria zaprosila Lucie do takiej sweet kawiarenki ha czekala na nia i zamowila sobie jakiegos szejka
Offline
hahaha Lucia się prawie posikała z radości jak zobaczyła wnętrze- Ojej, jak tu pięknie! Witaj, kochana... - cmoknęła maryśkę i usiadła- Jak się trzymasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie do niej -Daje rade. Dziekuje...a powiedz lepiej jak tam w pracy? tony jest mily?
Offline
- Sama wiesz jaki jest twój przyjaciel... Nie narzekam, chociaż te jego modelki są okropne, prostaczki jedne.... No i przyznaję, że za mało tam facetow, gdzie on ich chowa?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Pewnie w swoim lozku.
Offline
- fuuuj! Nie chcę sobie tego wyobrażać.... Tak samo jak Ciebie i Miguela... bede potrzebowała psychoterapeuty aby uporać się z traumą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie musisz sobie nas wyobrazac-zasmiala sie i zamowila tez cos Lucii by nie siedziala o suchym
Pysku. -strasznie meczy mnie mysl Diany z dzieckiem, jeszcze sie nie pogodzilam z tym, chociaz probuje...-sama zaczela bo widocznie miala potrzebe -Ostatnio nawet mnie odwiedzila. Miguela nie bylo. Przyniosla dla niego papiery...chodzilo o to, zeby mogl byc przy narodzinach...
Offline
- Uh...a co Miguel na to? Może nie ma ochoty w tym uczestniczyć? Jeszcze może go zaciagnie do szkoły rodzenia? Musicie ustalić jakieś zasady, Maria... I tak cię podziwiam, bo ja bym chyba już dawno się wymiksowała z takiego układu. Nic nie mam do Diany, ale powinna od razu powiedzieć Miguelowi o wszystkim, zamiast wracać tu kiedy już sobie ułożył życie z tobą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To mialy na stole:D
-Miguel sam ja prosił o te dokumenty...jest to cięzkie bardzo. Boje sie wielu rzeczy...ze na przyklad razem beda sie cieszyc z narodzin, a ja bede na boku...bede chciala go wspierac, ale to ich dziecko nie moje. Nie ma mnie w tym.Albo pojade na koncert, a oni beda razem spedzac czas i dzieckiem...
Offline
Lucia bd musiałą się 3 dni głodzić hahaha
- Maria, skarbeńku, nie musisz jechać na weekend, aby spędzali czas z dzieckiem, to raczej pytanie do Ciebie czy będziesz mogła spokojnie siedzieć wiedząc, że on jest z Dianą? Boisz się, że wrócą do siebie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem juz sama...-pokazala jej bransoletke na swojej raczce -Dostalam to od Miguela,zebym nie watpila, ze mnie kocha...
Offline
To Lucia zerknęła i się uśmiechnęła.- Oh wstęp do pierścionka zaręczynowego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zaśmiała się -Nieeee. Na pewno nie. Miguel o tym nie mysli. Nie jesteśmy długo razem...chociaz moj rekord juz pobilismy -usmiechnela sie
Offline
- Może właśnie dlatego podarował ci bransoletkę? Bo jest jeszcze za wcześnie na poważne deklaracje? Jestem pewna, że Miguel Cię kocha, Maria... Diana nie jest dla ciebie zagrożeniem.. Nie wydaje mi się, aby Miguel pewnego słonecznego dnia po powrocie od dziecka powiedział, że dają sobie z Dianą szansę..dla dziecka... Jest wiele par, które się rozeszły, a mają dzieci... Musisz uwierzyć, że to się sprawdzi..że to przetrwacie, bo chcecie być razem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pewnie masz racje...ale wiesz jak to jest? Jeszcze na pocztaku zwiazku. Chce cie byc najwazniejsza dla mezczyzny...a tu od razu pojawilo sie dziecko i bede stracona na drugi plan, jak nie na trzeci. Mam duzo obaw -westchnela -Ale dosyc o tym...moze wybierzmy sie w piatek na sobote do spa? Wezmiemy jeszcze moja przyjaciolke...moze jakas twoja?
Offline
- i właśnie to miałam zaproponować... Że mogłabyś na spokojnie się zastanowić co z Miguelem odpoczywając od niego.. Najlepiej wyjeźdźmy na cały weekend i wtedy się przekonasz czy pobiegnie do Diany czy będzie grzecznie czekał w domu na Ciebie, ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Az mi serce zwalilo -zasmiala sie -Troche sie boje...
Offline
- Nie masz czym.. Pewnie umówi się z tymi swoimi umięśnionymi koleżkami i będą się babrać w błocie udając, że są na wojence.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Może tak...dobrze...moze ty tez chcesz mi cos powiedzieć? -zapytala i zaczela jesc ciasto
Offline
- Hmm póki co wolę się skupić na doradzaniu innym - powiedziała uśmiechając się.- Oczywiście nie mów Miguelowi, że masować nas będą przystojni masażyści...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Obiecalam mu, ze zalatwie sobie kobiete...-wzruszyla ramionakmi
Offline
- I trzymajmy się tego, że Ci się udało- powiedziała zacieszona. - Także niczym się nie przejmuj, zadbam o twoj relaks kochana..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ay gracias...ale nie bede go oszukiwać. Poradzimy sobie. Wazne, zeby sie odprezyc...napic wina...pogadac w damskim gronie.Wiec jestesmy umowione, super. Zadzwonie jeszcze pozniej do Silvi. Pewnie ją poznalas. Jest dyrektorem w akademii.
Offline
- Tak, kojarzę ją.... Nie chcesz jeszcze kogoś zabrać? Będziemy miały okazję wszystkie się poznać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wezme jeszcze jedna kolezanke. Tez kogos zabierz.Bedzie fajnie -usmiechnela sie i wypila do konca szejka -Ale sie zasłodziłam. Bede dlugo spala -zasmiala sie
Offline