Nie jesteś zalogowany na forum.
No i spoko, że Mikie był ciekawy co to takiego! - No pochwal się idioto co to takiego..- powiedział, skoro go prowokował.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam tutaj cos -pokazal im pendrivea. Maria sie zdziwila,ze serio cos ma, a nie zewymysla
-Que? -skrzywila sie
Offline
- O wow, zgrałeś wasze zdjęcia? Zrób sobie z nich album i spadaj
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wsadzil to w Marii rączke, zeby moc ja choc troche zmacac -To prezent -usmiechnal sie -Spodoba ci sie...-rzekl ale jak ja juz trzymal to nie wytrzymal i pociagnal ja do siebie blisko -ZOstaw go. To idiota, nie widzisz? Pozer.
Offline
Mikie przewrócił ślepkami- I kto tu chce robić za pozera.... Puść Marię i nigdy więcej jej nie dotykaj jeśli nie chcesz stracić paluszków.... Ostatnie ostrzeżenie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Szarpnela sie na tyle ile mogla. Paco ja jeszcze dotknal po twarzy, zeby pokazac ze sie nie boi Miguela, apotem ja puscil. -Jak zerwaliscie tospotykalismy sie. Teraz robisz co on chce
Offline
- Byłeś dobry an chwilę, a nie na dłużej... Znudziłeś się Marii, a ja niczego jej nie zabraniam... Po prostu ją nudzisz i męczysz, zrozum to w końcu.... Do tego nie jesteś już nikim ważnym w jej życiu.... jest ze mną dłużej niż z takim zerem jak Ty.... idź zabierz swoje zabawki i zmień piaskownicę.. Poskarż się mamusi, że Maria już Cię nie chce...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmial sie -Nie ja ją nudze...znudzisz ja szybciej niz myslisz. Nie jestes taki jak ona. -wytknal go palcem. Spojrzał jeszcze na nia.
-Dosyc tego...odejdz...-powiedziala patrzac na Paco. Wkoncu zebral sie w sobie i poszedl zostawiajac ofcMarii w reki tego pendrivea.
Offline
Mikiemu już wszystko opadło... - CO za pustak.... nawet nie pojął, że jesteśmy razem dłużej niż byłaś z nim...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Popsul nam wszystko -westchnela -Nie przejmuj sie...wazne, ze my to wiemy...nic sie nie dzieje.
Offline
Spojrzał na nią. - Chcesz sprawdzić co jest w środku?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem co tam jest...lepiej to zabrac do domu i sprawdzic. Ale raczej nie ma zadnych moich nagich zdjec -zasmiala sie -To niemozliwe.
Offline
uniósł brewkę. - Jesteś pewna?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...musialby robic jakies zdjecia z ukrycia, a nie sadze...jednak zostawmy to. Zobaczymy w domu o co mu chodzi. Schowasz?
Offline
to wziął od niej pendrive'a i schował do kieszonki. - więc na czym skończyliśmy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zeby isc na zaplecze...ale chyba rozwalil caly nastroj...
Offline
uniósł brewkę- Pozwolisz mu na to?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...nie chce pozwolic -zlapala miguela za reke -Chodzmy...
Offline
uśmiechnął się.- Już lepiej... - powiedział i poszli na zaplecze
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A tam wszyscy hahah makijarzydtks i muzycy i szef klubu z bukietem kwiatow i gratulacjami i sie rzucili i ja obejowali hahaha
Offline
łahahahahahahaha mikie uznał, że to już kurwa za wiele!!!!!!!!! - Pośpieszcie się, zabieram Marię do domu...- bo tylko tam uznał, że będą mieli spokój!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechala sie,ale wiedziala co Miguel poczul hahah -Dziekuje wam bardzo. Uciekamy bo jestesmy zmeczeni...-wziela bukiet kwiatow i reklamowke ze swoimibciuchami bo nie bedzie sie juz przebuerac. Chuj z tym haha
-Ja szczegilnie dziekuje-powiedzial szef klubu -Bedziemy w kontakcie. Wszystkim sie spodobal wystep.
Offline
- Zawsze sobie pomagam, to się liczy....- powiedział uśmiechajac się i zerknął na amryśkę- CHcesz się ejszcze pożegnać z tonym?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...w koncu przyszedl dla mnie z Elena-powiedziala i podala mu torbe ze swoimibrzeczami ha zeby jej pomogl. I poszli na sale do tonego, ale tak latwi nie bylo bo ja ludki przystakowali o zdjecie
Offline
mikie już sobie odpuścił bzykanko i jak robiłą zdjęcia to poszedł do samochodu zanieść jej rzeczy i kwiaty, żeby nie stać jak sierota
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline