Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie jestem taka grzeczna...wiesz to z seksu-szepndla mu
Offline
zaśmiał się- Nie wykorzystuj tego w rozmowach na poważne tematy... Nawet twój dziwny ojciec powie nie, dla tego pomysłu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-wiec ty tez sie z nim juz nigdy nie spotkasz. I koniec-i wydudnila winko do konca
Bylo tak milo ze skoro diane juz mieli to tym razem przydzedl francisco i ich zauwazyl i podszedl -Hola.
Offline
hahah tego mikie nie zakodował, więc był miły- Na co zbierasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Paco Alvarez-przedstawil mu sie i cmoknal Marie w policzek -Tak dawno cie nie widzialem...odkad ucieklas. Nie mialem szans wyjasnic
Wstala az -nie ma juz na to czasu. Bylo i minelo. Jestem tutaj ze swoim mezczyzna...moglbys nam nie przeszkadzac?
Offline
mikie go zmierzył bo jak mógł całować jego dupę?!!!!! - Chyba nie jesteś mile widziany....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ktos sie pytal o zdanie? -zapytal Paco
-Nie potrzebujemy wiecej problemiw...paco yaaa. Vete.-wstala
-Dla ciebie wszystko jak sie tak patrzysz...twoje oczy...nie widzialem ladniejszych-i machnal im i podeszl do innej knajpy bo sie nie chcial bic
Offline
hahahah tu się Mikei zagotował- Chryste....co za palant.... Rozumiem, że to jeden z tej galerii.. Ilu jeszcze zostało? Dzień się kończy....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jedziemy do domu...dobrze, ze paco nie jest w ciazy -dala niesmiesznym zartem
Offline
na pół minuty go zatkało... - Maria... Nie musiałaś przypominać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-rachunek-kiwnela do kelnera -Jedziemy do domu... moze odpoczniemy...
Offline
olał rachunek - Jesteś zła, bo na niego wpadliśmy? Takie rzeczy się zdarzają...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem...nie chce by w drodze powrotnej znowu tu zajrzal...wino mozemy dokonczyc w domu...moze tak byc?
Offline
- Czujesz coś jeszcze do niego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-z nim myslalam, ze mi sie ulozy...ale skoro nie mogl poczekac troche dluzsj na mnie i mnie zdradzil...od tamtej pory nie czuje nic.
Nie wybaczam zdrad.
Offline
- Za to nienawiścią ziejesz jak smok...- powiedział z uniesioną brewką i zapłacił rachunek.- Nie planuję zdrad, nie musisz się martwić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie martwie sie...ufam tobie-i jak zaplacili to pojechali do domku Miguela
Offline
Tutaj dawali meksykanskie jedzenie, wiec tu zawitali. Zajeli stolik i zamowili zarcie. Mery zamowila ostre!
Offline
tyle miała z ostrości w życiu hahaha Mikie standardowo wybrał sobie steka - Lucia po Ciebie przyjedzie czy mam cię gdzieś podrzucić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jakbys mogl...na lotnisko? O 9 jest lot, wiec musze byc wczesniej...
Offline
- to o której planujesz wstać? I jasne, że Cię podrzucę..
pacz
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Sophia❤️❤️❤️❤️
-Przed 7 jakos...w cancun bedziemy okolo 12, wiec wtedy dam znac ze bezpiecznie dotarlysmy na miejsce.
Offline
Uśmiechnął się. - Od razu mi lepiej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie milusio , a kelner przyniosl ich dania -To jemy, smacznego. Mialam bardzo ochote na ostre...wtedy az chce sie zyc-zasmiala sie
Offline
Zaśmiał się- Oh zapamiętam, że jedzenie jest ważniejsze ode mnie czy od sexu ze mną...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline