Nie jesteś zalogowany na forum.
Mikie popatrzył jeszcze dookoła i się pokręcił trochę,a potem się pozbierał i pojechał przed siebie, na jakąś kawkę i dobre ciasteczko.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to Mikie się zjawił z walizką pieniedzy i ofc nie był głupi, założył kamizelkę kuloodporną, aby za bardzo nie ucierpieć. I Czekał w samochodzie na te ścierwa narkotykowe.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No skoro tutaj to tutaj ha Zjawil sie Batman z kolezka. Kolezka czekal w aucie i mial maske, a batman wyszedl normalnie. Ofc mial bron i mu pokazal wychodzac -Niechcemy nikogo zabijac, Arango.
Offline
No to Mikuś też wyszedł- Mów za siebie, śmieciu! Gdzie jest Maria?? Bez niej nie będzie żadnej wymiany.... Powiedz swoimi szczurom, aby przestali się chować... Gramy w otwarte karty
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To tylko zabezpieczenie. Wiesz jak jest. teraz nikomu nie mozna ufac. Maria jest w samochodzie. Dasz pieniadze, a ja wypuscimy. Szybka i prosta transakcja. Chyba, ze chcesz dolaczyc do nas? Nie przemyslales tego?Potrzebujemy jeszcze kogos w policji.
Offline
- Nie interesują mnie takie ścierwa, dla paru groszy sprzedajecie się jak dziwki... Maria i pieniądze albo odjeżdżam! Nie będę marnował pół dnią na coś takiego jak ty- i sobie splunął, bo na niego nie miał jak, za daleko pewnie był.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Skrzywil sie -Rozumiem. Juz ja wyprowadzam z samochodu -powiedzial milusio podchodzac do samochodu i otworzyl tylne drzwi. Wtedy zlasu od tylu wybiegl ten co sie czail z chatki Marii i jebnal Miguelaw glowe. Mozesz wybrac czy wystarczajaco by padl czy nie.
Offline
a to będę fajna i powiem, ze za słabo, więc się utrzymał na tych swoich sexy nóżkach, ale z zaskoczenia strzelił w ciemno, bo to najszybszy sposób na obronę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Batman wiec schowal sie za drzwiami samochoduskoro byly otwarte. Gosciu dostal, ale mial sile i jeszcze raz mu pierdolnal w leb, a potem padl.
Offline
Mikie w końću też się osunął na ziemię, bo jak tam w głowę mógł obrywać ?! - Tylko na tyle cię stać?- zapytał i sięgał do tego co dostał po jego zabawki.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Batman strzelil przy jego rece, zeby nic nie dotykal -Rusz sie, a nie bede taki mily! -powiedzial podbiegajac i kopnal bron. Gosciu z samochodu tez wysiadl mierzac do Miguela.Olali tamtego co dostal. -Zabierzemy go do niej. Moze sobie cos przemysli -i dostal jeszcze kopa w ryj i go zwiazali i pojechali we trojke do chatki.
Offline
Batmanek czekał na niego juz przed swoim autem przy lesie.
Offline
fuuuuuuu, będę miała koszmary hahaha Mikie podjechał na miejsce i tak samo taktownie jak ten brzydal schował broń za siebie i wylazł z samochodu. - Czego chcesz, kutasie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Batmanek nie czekal na nic tylko odrazu mu przystawil pistolet
-Porozmawiamy na spokojnie?
Offline
hahahahahahha mikie go więc z kolanka! kopnął w jaja, bo co to kurwa za zachowanie?!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to Batmanek sie poskrecal, ale trzymal w reku nadal pistolet -Kurwa! Nie jestem sam! -krzyknal do niego, bo w aucie mial goscia co bym gotow go zajebac. -Mam propozycje.
Offline
- TO żebyś nie musiał układać się z tym na dole, które miejsce w piekełku chcesz to każ spadać swojemu przydupasowi... Nie obchodzi mnie kto Ci obciąga...a poza tym taki z Ciebie chojrak a musisz tych kretów prowadzać ze sobą? To nie przedszkole... Mów czego chcesz, albo sam Ci wpakuje kulkę w ten głupi łeb...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak sie ogarnal po bolu jajek to spojrzal na niego -Nie obchodzi mnie to pieprzenie. Gdybym chcial juz mialbyc kulke w swojej glowie. Oszczedzamy cie...bo mamy litosc -zacieszyl sie -Chcialem cie poinformowac, ze moj szef jest w rządzie. Co za tym idzie...mamy ze soba policje...aaa! I wlasnie pije tequile z pułkownikiem wojska. Chcemy, zebys dolaczyl do anszego kartelu. Przydasz nam sie. W zamian oferujemy bezpieczeństwo Espinosów.
Offline
Roześmiał się- Nie pracuje dla policji.... i nie chodzę na układy z czymś takim jak wy... Nie obchodzą mnie narkojeby.... Trzymaj się z daleka od Espinosów a nie będziesz musiał oglądać mojej gęby, a ja twojej parszywej gęby.... układ idealny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-My tez nie pracujemy dla policji. To oni pracuja dla nas. -pokrecil glowa -Mogli wyslac kogos innego do ciebie. Wtedy juz bys nie zyl. Masz 48 h na odpowiedz. Masz moj numer. Jesli nie zgodzisz sie w dalszym ciagu na prace u nas, bedziesz dalej widywal Marie...ale na cmentarzu. A twoja kariera legnie w gruzach.Przemysl to, Arango.
Offline
- czego ty kurwa nie zrozumiałeś? N-I-E... nie będę pracował dla takich ochłapów jak wy.... powiedz swojemu szefuńciowi, że jak jest taki mocny w gębie to niech sam do mnie przyjdzie....a najlepiej, żeby pocałować mnie w dupę... zrozumiałeś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak sam do ciebie przyjdzie to juz nie bedzie o czym rozmawiać. Zadzwonie za 48 h -powiedzial dajac mu jeszcze szanse,ale wiedzial juz ze musza pokazac mu ze nie zartuja. Wsiadl do swojej fury i odjechali z kolega.
Offline
Nie złamał się rpzez tyle czasu to i dla Marii nie mógł tego zrobić:( Pozbierał się i w samochodzie zadzwonił do swojego szefa donosząc mu, że pierdoli policję i wojsko, które jest umoczone w to gówno, które jego nie obchodzi. Kazał im wzmocnić ochronę ojczulka Maryśki, a sam pojechał do Maryśki.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A kartel dopadl jedyną jeszcze zyjaca rodzine Marysi, czyli jej ciotke. Nie chcieli zabijac ojca, zeby jeszcze miec czym straszyc. Wiec ciotke zabili i wyrzucili do lasu.
Offline
Batman przyjechal o polnocy do lasu z dwojka swoich ludzi. Mieli bron i czekali w aucie, az zjawi die Miguel.
Offline