Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 6 7 8
- Na pewno zaskoczony... Nie spodziewałe się, że będziesz się tak zabawiać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Podobal ci sie ten widok...dlatego mnie wziales tak...na sile-podniosla brwi i pocalowala go namietnie
Offline
zmacał ja po tyłku i docisnął do siebie - Nie narzekałaś...- powiedział między besoskami
I skoro wózki się wyswietlają w reklamie to ofc, że Diana z dzieckiem spacerowała po parku i ofc, że ich zauważyła!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pragnelam cie i dalej cie pragne...-tez napierala na niego
Offline
-- Tutaj? - zapytał i się pchał paluchami pod jej kieckę, no ale Diana im popsuła dalsze bzykanko i podeszła do nich - Cześć.... widzę, że się pogodziliście...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zaskoczyla. Ale twz niewierzyla, ze wpadli na nia -Nie bylismy pokloceni.
Offline
Diana zerknęła, więc zaskoczona na Miguela, bo jej nagadał i to wszystko bez powodu?!!
Miguel się sam pogubił hahaha - Wszystko sobie wyjaśniliśmy, więc jest ok, ale zasady się nie zmieniły i mam nadzieję, że więcej takich sytuacji nie będzie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja rowniez mam taka nadzieje. Nie chce sie klocic. Chce spokojnie zyc w koncu z moim mezem...-powiedziala do diany
Offline
no to diana miała oczka jak 5 zł - Pobraliście się?? - i jej było przykro:(
Miguel się zaskoczył, bo takiego obrotu sprawy się nie spodziewał, więc pozwolił maryśce iść w to dalej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokazal wiec jej ich raczki z obraczkami -Tak. To chyba normalne jak ludzie sie kochaja?
Offline
- Tak, coś o tym wiem.... - powiedziała najbardziej naturalnie jak się dało, bo też miała wyjść za Mikiego i bachorek zaczął ryczeć - Oh, wybaczcie, musimy iść, bo mała jest głodna.... Gratuluję ślubu...- i poszła sobie
Mikie spojrzał za Dianą, a potem na Maryśkę - Oh teraz to się nie zdziwię jak inni wezmą to na poważnie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze w koncu da ci spokoj. To tez dla jej dobra. Po co ma sie meczyc? Niech sobie kogos znajdzie, pokocha go i bedzie szczesliwa. Kazdy ma do tego prawo.
Offline
- Nie sądzę, że jest sama... - powiedział uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dlatego cie nachodzila?
Offline
- Skarbie, nie nachodziła mnie.... Przynajmniej ja tak tego nie odbieram..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze...porozmawiajmy szczerze wiec o tym. Ty chcesz sie z nia spotykac?
Offline
przewrócił ślepkami - Maria... dopiero co powiedziałaś, że nie kłóciliśmy się o to, a teraz znowu wałkujemy ten temat? Diana to zamknięty rozdział, ile razy mam Ci to jeszcze powtarzać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale sie tak zachowujesz...no dobrze, niewazne. Wierze,ze nie chcesz ponownego rozstania przez nia.
Offline
złapał ją za rękę i pokazał jej obrączki - Teraz już nie uciekniesz tak łatwo...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mocniej go scisnela za reke -Nie chce uciekac.
Offline
- Świetna odpowiedź, a teraz wracamy do domu... już wystarczy tych wycieczek
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chodzmy...sprawdzimy w domu jak sie ma wypuszczony singiel-i poszli
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 6 7 8