Nie jesteś zalogowany na forum.
Offline
Mikie troszkę popracował, a potem spędzał czas w parku biegając między drzewkami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
- Boże... w co ja się pakuję..- powiedział zdołowany po jej ostatnim smsie, ręce mu opadły i chujek też haha W końcu pobiegł z powrotem do swojego domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ale nie poszła do lasu, tylko do parku. Bylo ciut bezpieczniej. Spacerowała sobie, myslac o nim...
Offline
i wpadła na Damianka hahaha
- Oooo nasza gwiazda.... nie boisz się chodzić bez swojego bodyguarda?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnęła gleboko -Juz z nim nie jestem...miales racje z Dianą...
Offline
to uniósł brewkę- rzucił cie dla Diany??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...to ja...tak bedzie najlepiej skoro beda mieli razem dziecko...
Offline
damianek sie zakrztusił własną śliną!- Chryste.... wy kobiety jesteście jakieś inne..... rzuciłaś kurę znoszącą złote jajka....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Que? -zapytala pociagajac noskiem. Znowu nie wiedziala o co chodzi.
Offline
- rany Maria... Miguel ma hajsu jak lodu na Grenlandii.... do tego skoro jest wolny to już możesz być pewna, że wianuszek panienek czeka na randkę z nim... i żadna nie będzie patrzyła na to, że zaliczył wpadkę z ex
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale ja nie bylam z nim dla pieniedzy! A te inne...on nie bedzie ich kochał...
Offline
- Hmm kochał Dianę, może Ciebie.... i został sam.... Serio myślisz, że będzie znowu chciał wejść w to gówno? Nie wydaje mi się...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja go kocham...ale co mam zrobic? Predzej czy pozniej i tak by mnie zostawil chcac byc zDiana i dzieckiem...codziennie...patrzyc jak sie rozwija i wszystko z tym zwiazane...
Offline
- Jasne.... dlatego pewnie tez posuwał Nadię, aby stworzyć rodzinę dla Victorii... My faceci nie mamy takich dyrdymałow w głowie... i na pewno Miguel marzy o zmianie śmierdzących pieluch.... - pokręcił głową.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Albo ty...bo jestes dziwny...
Offline
roześmiał się- Tylko tak Ci się wydaje....a tobie przydałby się alkohol, żebyś zaczęła myśleć.... ale rozumiem, że nadal będziemy się widywać przy nagrywaniu twojej płyty... Miguel wyleciał z teamu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze...musze to jeszcze przemyslec. Powiedzialam, ze dam mu znac...przyda mi sie alkohol...a i tak musze isc do klubu...mialam tamzrobic Miguelowi niespodzianke, ale przez to sie nie dowiedzial...wiec juz sie nie dowie...jak chcesz mozesz isc ze mna -powiedziala do niego i poszla do klubu
Offline
to dotarli do parku... trochę dalej od domu, ale cóż... lepze to nic niż więzienie ahhaa
- Jak będziesz miała dość to sobie usiądziemy na ławeczce..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wczoraj nawet tanczylam i dalam rade. Kochany...nic mi nie bedzie. Uwierz mi.
Offline
- No tak, zapomniałem, że wczoraj miałaś mocny trening w klubie... to może wybierzemy się potem do knajpy na obiad?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ok...moze na jakas typowa meksykanska kuchnie. Mam ochote na ostre...
Offline
- Na pewno znajdziesz coś co Ci zasmakuje..Jutro rano wyjeżdżacie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak. Chociaz nawet nie wiem gdzie dokladnie. Napisze do Lucii...-i napisala jej smsa by napisala jej gdzie to spa
Offline
- To umówiłyście się a nie wiecie gdzie? Lucii pozwolić na takie wejście w ciemno oznacza same kłopoty...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline