Nie jesteś zalogowany na forum.
Musial wziac prezenty i reszte szajsu hahaha jak wszystko zabrali i on zaplacil to poszli do samochodu. Spakowali wszystko i Maria wsiadla za kolko. Wiozla ich na razue do siebie
Offline
to dotarli do restauracji jako pierwsi i zajęli wygodne miejsca, gdzie mogli czekać na resztę. - To co weźmiemy na początek? Wino?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wezmy wino i jakies przystawki...-powiedziala i pewnie zamowili to. Dlugo nie czekali. Przyszedl Tony, ze swoim chlopakiem...jakie ma imie?!
I mieli koszulki ze zdjeciem, ktore wyslali Miguelowi. Ale na to marynarki elegance ha -Holaa!! -zacieszyli sie -Moja gwiazda
Offline
hahaha nie pamietam,w ymyśl mu nowe ahhaha
Miguel się zaśmiał. - Kubek był bardziej dyskretny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Tonego zlapala za te koszulke by sie przyjrzec i byla zaskoczona, ale pozniej sie zasmiala -Jestescie wariatami.Zapnijcie marynarki.-machnela na nich -Ciekawe jakie byscie mieli miny jakbyscie dotkneli karalucha.
-Kochana, to wszystko bylo cudowne. Pokazalas, ze jestes super odwazna kobieta. Wszyscy cie pokochaja zobaczysz -rzekl dupek Tonego
Offline
- Odważna i seksowna...- powiedział zerkając na nią. Dotarli do nich Lucia z Mauro
- Cześć kochani...- i się Lucia przywitała ze wszystkimi, a Gonzalo przesstawil się gejostwu hahaha
- To czekamy jeszcze na Fernandę.. ah te kobiety... zawsze spóźnione - powiedział mikie i się napił winka, bo pewnie już mieli wino i przystawki na stole
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czescwam -przywitala sie Maria z nimii pochwalila Lucie -Super wygladasz...dostalas zdjecie z choinka?-zacieszyla sie
-Ogladaliscie program? -zapytal Tony ich i pokazal im koszulke
Przyszla w koncu tez przyjaciola Fernanda
-Holaa todooos.
Offline
z cyckami na wierzchu?????
Lucia się uśmiechnęła - Oczywiście, Maria była świetna i wielka kariera przed nią, bardzo naturalna byłaś.. telewizja cię kocha...
Ahh no i zapomniałam o frinedsie Miguela hahaha ale zaraz się zjawi.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
z duzym dekoltem!
-Dziekuje wam...to co najwazniejsze to jest jednak muzyka...to bym chciala, zeby ludzie pokochali. Alebardzo sie ciesze, ze mnie wspieracie. Aaa i Lucia...musisz mi pomoc z mediami spolecznosciowymi.-wzruszyla ramionkami
-Ale nie moze zaniedbac swojej pracy modelki -rzekl Tony i napil sie winka i wzial przystaweczke
Offline
Lucia się cieszyła, że jest potrzebna- Ależ oczywiście, kochana... Jak ci się znudzi Miguel to mogę zostać nawet twoim managerem...
Miguel się zaśmiał - Nie ma mowy! I na pewno Tony by ci na to nie pozwolił...
NO i zjawił się Gabryś
- Przepraszam za spóźnienie, zatrzymali mnie w wytwórni... Maria gratulacje od szefostwa, świetny wywiad... Kolejne stacje chciałby Cię zaprosić do swoich programów..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To si eucieszyla. Nawet wstala i go przytulila -Dziekuje. To tez twoja zasluga. Milo bylo z toba pracowac.
Offline
- Cała przyjemność po mojej stronie..- powiedział uśmiechajac się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie i usiadla. Wziela kieliszek -Mysle, ze to sa wlasnie te piekne chwile...kiedy mozemy byc wszyscy razem...ludzie ktorzy sie wspieraja, kochaja...bardzo to doceniam i zawsze tez bede przy was...wiec za nas? -usmiechnela sie i podniosla kieliszek
Offline
to pewnie wszyscy się ucieszyli i jej przytaknęli i się napili i zjawili się spóźnialscy.
- Świętujecie bez nas? No niefajne zagranie....- powiedział pierwszy z nich, a za nim stał drugi
Lucia się rpzywitała z nimi pierwsza.- Ayy udało się Wam! Maria, Fer, chłopcy..- mówiła ofc o tonyim i jego dupie. - Poznajcie Daniela, najlepszego lekarza w kraju i padre Tomasa...
To miguel się uśmiechnął - Ksiądz Arango i doktorek bez swojego kitelka... jak zawsze na końcu...- i spojrzał na Maryśę pamietając o jej fantazjach
- Tomas miał za dużo wolnego czasu, więc jeszcze w szpitalu urządził sobie spowiedź i musiałem na niego czekać... - i sobie usiedli tam gdzie było miejsce.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria miala wielkie oczka, bo sie tego kurwa nie spodziewala hahahaha -To rodzina? To znaczy, jestescie rodzina? Jestes prawdziwym ksiedzem? -bo juz nie wiedziala co sie dzieje, bo moze to byl jakis zart Miguela hahahah
Offline
Miguel się bardzo pilnował, aby się nie roześmiać, Tomas się uśmiechnął milusio - Mój ojciec i ojciec Miguela i Lucii to bracia, więc tak, jesteśmy rodziną... Mauro i Daniel to znowu rodzina od cioci Victorii, ta gorsza..- puścił jej oczko, a oni się oburzyli - I tak, od 3 lat jestem prawdziwym księdzem, ze wszystkimi święceniami...
- Amen- powiedział Mauro jak już się przedstawił.- Mnie nie pytałaś tak dokładnie z powiązań rodzinnych...zapamiętam to sobie...
- No to skoro my już wszystko powiedzieliśmy to teraz wasza kolej...- powiedział Daniel zerkając na Marię, Fer i gejostwo. - rozumiem, że ciekawska panienka to nowa zdobycz Miguela,a wy jesteście jej znajomymi, trafiłem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Duzo informacji...-powiedziala Maria i trzymala Miguela za rączke -Jestesmy z Miguelem juz jakis czas...
-ja jestem fernanda, przyjaciolka Marii, jeszcze za czasow szkolnych -powiedziala zusmiechem Fernanda -A to...
-Umiemy sami, dzieki -zasmial sie Tony -Jestesmy przyjaciolmi Marii...Tony i moj chłopak Sandro.Jestem projektantem...ale doceniami wasze zawody -zasmial sie Tony -Maria nie ma rodziny...to znaczy tate poznacie pewnie w swieta. Bo z tego co wiem spedzacie razem.
-Tony zawsze mnie wyreczy -zasmiala sie Maria
Offline
to mikie pod stołem się pchał tą rączką do jej udek i się uśmiechnął. - tak, święta będą okazją do poznania wszystkich.... Jeszcze dzisiaj Maria miała okazję się wycofać, ale jest odważna i uznała, że da sobie radę..
- Więc chyba nie powiedziałeś jej wszystkiego o naszej rodzinie i nie wie co za dom wariatów ją jutro czeka.. w kołko te same historie... na szczęście najbardziej krwawe opowiada Daniel...podniecając się wyciętą wątrobą czy innymi wnętrznościami..
Lucie aż przetrzepało- yaa! Bez takich okropieństw przy stole i przed jedzeniem... Miejcie litość dla wszystkich
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-czyli juz ni emusimy bac sie chorowac-rzekltony i mrugnal do Daniela ha
Maria luknela na Miguela i usmiechnela sie-A Miguel zwalczaprzestepczosc...nie musimy sieprzy nim niczego bac -pochwalila go
Offline
hahahah i znowu go wsypała, on to miał szczęscie ahhaha
Miguel się uśmiechnął. - Najważniejsze, ze ty się czujesz bezpieczna..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No nie powiedziala nic konretnego hahaha
-A ja pracuje w hotelu w marketingu -zacieszyla sie Fernanda i napila winka -I nie szukam meza -podniosla brewki ilukala na wszystkich mezczyzn z Miguela rodziny
Offline
Mauro się zaśmiał i zerknął na MM- Oh to Maria szukała i znalazła Miguela? To kiedy wesele? Ksiądz wam zaklepie termin u siebie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zawstydzila-Nie jestesmy narzeczenstwem, tylko para po prostu...
Offline
Daniel się zaśmiał.- Haa, Miguel ale wtopa... Musisz się bardziej postarać...
Miguel się zaśmiał. - Wszystko w swoim czasie... Nic na siłę..- i zerknął na Marię, żeby się upewnić, że jej też to pasuje.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wszystko w porzadku,kochanie -powiedziala ciszej i cmoknela go w usta
-To co? Zamowmy cos konretnego, bo dzis nic nie jadlem z wrazenia -rzekl Tony
Offline