Nie jesteś zalogowany na forum.
- O tak, Tomas tyle co do mszy...- powiedział Mauro uśmiechając się- Mam nadzieję, że jutro lepiej się wystroisz i zamiast w sutannie weźmiesz koszulę i spodnie..
Księżulek się uśmiechnął- Myślę, że da się coś z tym zrobić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel cos wspominal, ze chce pozyczyc koloratke -zasmiala sie
Offline
Miguel spojrzał na nią zaskoczony- Słucham? To teraz chyba ja spałem kiedy o tym rozmawialiśmy
Lucia się zaśmiała - Strasznie dużo śpicie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja spie dluzej. Miguel to ranny ptaszek -usmiechala sie
Offline
- Po prostu Maria czeka aż śniadanie będzie gotowe...- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Fajnie,ze razem mieszkacie. Maszzwiazek idzie do przodu. Bedzie coraz lepiej -powiedzialaFernanda z usmiechem
Offline
- Nie wyobrażam sobie jakby to miało wyglądać bez wspólnego mieszkania ... i to ciągłe zastanawianie się gdzie dziś nocujemy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz ciezkoc jest zasnac osobno?-zapytala Fer
Maria sie usmiechnela -Wolimy razem.
Offline
zaśmiał się- Kiedy spaliśmy osobno? Oh! Wiem... na początku... 2 noce? - i uśmiechnął się do kuzyna ojcuzlka- Nagrzeszyłem....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Spalam w domu twoich rodzicow i sam sie wpakowales do mojego lozka, ale cie wyrzucilam -wystawila mu jezyk
Offline
- Nie na długo..- powiedział i ją pocałował w szyję i akurat odsłonił jej malinkę.
- Ooo a co ty masz na szyi, Maria?- zapytał mauro jak mu się rzuciłw oczy taki siniaczek.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To zakryla szybko wloskami i zasmiala sie -Ayy Miguel -jeknela bo to jego wina byla, ze zauwazyli -Znamie-dowalila ze smiechem i tony z ziomkiem tez sie zbrechtali
Offline
- Yhy... Miguel znaczy teren jak jakiś burek podwórko..- dorzucił Mauro.
Miguel się zaśmiał. - Porównania do burka jeszcze nie słyszałem..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel nie musi tego robic. Nikt poza nim mnie nie interesuje -usmiechala sie i napila sie winka
Offline
- Oh nikt nie podejrzewa Cię o zdradę...Miguel musiałby wstąpić do zakonu jak Tomas gdybyś mu złamała serce.... a że nie byłabyś pierwsza to długo by się nie zastanawiał nad tym...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Na chuj wspominali, ze nie byla pierwsza ha
-Nie zlamie mu seerca, nigdy.
Offline
hahahha żeby wiedziała, że po ciosie od niej się może załamać jak santoś? hahah
Miguel spojrzał na swoich - Kto by pomyślał, że wy tacy troskliwi jesteście... Nie stresujcie Marii, nigdzie się nie wybeiram..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przytulila sie do jego raczki i usmiechala sie juz. Jak winko na nia podzialalo -Ja tez sie nie wybieram.
Offline
- Jeszcze trochę i zabiorę Cię do domu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To byla zadowolona -Juz mi troche zimniej, a nie wzielam kurteczki -rzekla bo miala mu powiedziec kiedy ma ja tulic ha
Offline
zaśmiał się- A mówiłem...- no i ją przytulił, żeby mogła się grzać przy jego koszuli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie grzala przy jegoklacie w koszuli ha. I juz wgl bylo jej wygodnie i wspaniale.
-To co, kochani? Zbieramy sie, bo jutro wigilia i musimy jeszcze pare rzeczy ogarnac. Tak, jestesmy gejami, ale wierzymy -zasmial sie Sandro
Offline
biedny ksiądz... tu bez slubu się bzykaja, ci są gejami.. egzorcysta był mu potrzebny hahah - Dzięki, że wpadliście- powiedział milusio mikie- bawcie się dobrze i widzimy się w Aspen, Lucia albo Maria prześlą wam wszystkie szczegóły
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To trzymajcie sie -przytulili ich i poszli
-To jzu wszyscy sie zbieramy -powiedziala Maria i wstala. troche krecilo jej sie w glowce. Przez to usmiechala sie do wszystkich.
Offline
hahaha a to ktoś jej się nie podobał czy co? hahaha Miguel poprosił kelnera o rachunek i zapłacił ładnie,a potem się wszyscy pożegnali i rozjechali.
Odc Lucia była super ekstra cool i opowiadała reszcie co wie o Marii, aby jutro byli bardziej obeznani w tamcie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline