Nie jesteś zalogowany na forum.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Miguel po krwawej wycieczce do lasu zjawił się w bistro i zamówił sobie kawę i ciasteczko.
Wpierdzielał sobie ciastko i zastanawiał się co robić w dalszej części dnia, oczywiście miał oczy dookoła głowy, aby obserwować wszystko dookoła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tutaj sie umowili, ale Tony napisal jej smsa, ze jednak nie dotrze ha Wiec zostala sama. Zamowila sobie mocna kawe i ciastko i usiadla do stolika.
Offline
to jak się rozglądał i ją zauważył to się zakrztusił kawą, a potem podszedł do niej - Śledzisz mnie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ofc byla juz przebrana po lesie, bo brudna nie chodzila.
Byla taka zaskoczona. -Boze...chyba ty mnie. Zostaw mnie w spokoju. Nic nie powiem...
Offline
uniósł brewkę- Jasne.... więc informacja, że ktoś coś widział w lesie w rękach psiaczków to nie twoja sprawa?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zdziwila sie, ze on juz mial to info!
UDawała, ze nie
-Nie wiem o czym mówisz...
Offline
to się oparł rękami o jej stolik i nachylił się do niej- Pamiętasz jak mówiłem, że każdy ma swoją wtyczkę? Nie uważasz....jak ci tam...- powiedział, bo NN była!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nikt mi nie bedzie mowil co mam uwazac. Niewazne jak mam na imie. Kim ty jestes?
Offline
- A na kogo wyglądam?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na cwanego...zadufanego w sobie, wszechwiedzacego...-i jak luknela mu w oczy to jej sie jakog glupio zrobilo i nie dokonczyla
Offline
Uśmiechnął się- Niestety nie jestem wszechwiedzący..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Juz nie patrzyla na niego tylko w stolik -Mowie powaznie...nic nikomu nie powiem z tego co widzialam. Zapomne o tym i o tym, ze ciebie tam spotkalam tez.
Offline
Zaśmiał się- Oh nie musisz o mnie zapominać... nie zrobię Ci nic złego, nie musisz się bać... Nie jestem od nich..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak? -zapytala i spojrzala na niego uwaznie -Myslisz, ze jestem glupia? Jestes wiec z przeciwnej druzyny? co innego bys tam robil? Byles zainteresowany,a pozniej rozmawiales z kims wyzej...
Offline
- Zawsze coś dla ciebie jest białe albo czarne?- i przysiadł się obok niej i poprosił, aby mu kawkę przenieśli a co będzie sam latał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Uniosla brewki -Nie mowilam, ze masz sie przysiasc...czekam na kogos -zmyslila -I nie jest wszystko czarno biale...ale tak to wygladalo...wygladasz tez na...niemiłego...
Offline
- bo nazwałem cię paniusią?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miedzy innymi...
Offline
- Przepraszam.... zresztą jak widać niepotrzebnie się martwiłem, bo sama się prowadzasz
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Martwiles? Mowiles szefowi, ze musisz miec mnie na oku...scisnales mnie za ramie...
Offline
- Słucham?- zapytał zaskoczony- Powiedziałem, że nie mam ochoty cię niańczyć..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslalam, ze kaza ci mnie sledzic przez to ze bylam swiadkiem...
Offline
- Już chyba wolałbym od razu wpakować ci kulkę w łeb- powiedział prosto z mostu i napił się kawki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzyla na niego uwaznie. Nihgdy nie miala doczynienia z takimi ludzmi ha
-wolalbys, ale tego nie zrobiles...mam ci dziekowac?
Offline