Nie jesteś zalogowany na forum.
- to co najważniejsze mam, resztę dokupię już sama, bo wam tylko jedno w głowie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To nieprawda-zasmiala sie -Tylko sie chcemy nacieszyc soba...ale zaprosimy cie jeszcze na kawe, si?-spojrzala na Miguela
Offline
uśmiechnął się- Jakoś to zniosę po tych wszystkich trudach...
Lucia się uśmiechnęła.- w takim razie chodźmy - i zaciągnęła ich do kawiarni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Do kawiarnii ktora byla w centrum handlowym. Zamowili sobie kawke. Maria nie zamawiala nic sloedkiego bo nie miala ochotki. -To teraz bedziemy jechac do domu waszych rodzicow tak?
Offline
miguel się załamał. - Chcesz wpaść do obiad do wapniaków?
Lucia się uśmiechnęła. - Oh.. byłoby wspaniale gdybyście zostali... Miguel będzie się męczył z choinką a my możemy dalej sobie plotkować..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-tylko tak pomyslalam skoro i tak musimy zawiezc choinke...
Offline
- No dobrze.... może akurat będą zajęci i szybko nam pójdzie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dlugo nie musimy siedziec..mamy pare spraw do zalatwienia -mrugnela do Miguela
Offline
Uśmiechnął się. - Nawet nie wiesz jak wiele.....
Lucia zerknęła na nich - Przeszkadzam Wam?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria zlapala Miguela za dlon i pomiziala. Spojrzala na Lucie -nie przeszkadzasz...nie mysl tak.
Offline
- To dobrze, dzisiaj zabierzecie się za swoją choinką czy będziecie czekać na ostatnią chwilę? Chociaż w sumie nie wiem czemy pytam was... Jak sama nie zrobisz to nie masz co liczyć na domyślność Miguela
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dzisiaj ja przystroimy razem...bedziemy ja ubierac...nago -powiedziala zawstydzona, ale wiedziala,ze to jest sposob na niego haha
Offline
ahhaahah i sppoko, że podziałało - Serio? Nie boisz się, że igiełki będą ci przeszkadzać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niczego sie nie boje -podniosla brewki
Offline
- to już nie mogę się doczekać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec ubierzemy razem choinke -zacieszyla sie do Lucii i popila kawke.
Offline
lucia się zacieszyła - Bardzo dobra metoda.... Gorzej, że będziesz musiała dotrzymać słowa...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie narzekam. Miguel jest bardzo seksowny -zacieszyla sie
Offline
to się lucia poczuła skrepowana, bo to jej brat! - Nie będę się wypowiadała...
Miguel sie zaśmiał- Coraz lepsza ta kawa tutaj..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na pewno jest insczej niz nasz pierwdzy obiad razem w restauracji. Lucia miala dosc, ze nas zostawila-zasmiala sie
Offline
- Po prostu nie chciałam przeszkadzać...- powiedziała uśmiechając się.- I jak widać to była bardzo dobra decyzja
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wtedy Miguel mnie nie lubil -podniosla brewki
Offline
roześmiał się- Nic takiego nie powiedziałem.... Za dużo sobie złego o mnie myślisz, kochanie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mysle o tobie zle...mysle, ze jested bardzo dobrym czlowiekiem...i bardzo cie kocham
Offline
uśmiechnął się. - Ja też cię kocham, maleńka...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline