Nie jesteś zalogowany na forum.
-na razie do jedzenia nie..widze ze jest woda, wiec do picia tez nie…aaa i jest barek to sie mozesz napic…-usiadla na wyrku
Offline
- Jak poczuje ochotę to nie będę się krępował- powiedział rozbawiony - w takim razie nie zostaje ci nic innego jak się zdrzemnąć....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam o nic nie pytac? Chcialabym wiele wiedziec..
Offline
- myślę, że na razie będzie lepiej jak nie będziesz pytać... daj sobie trochę czasu, Gia..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No to sie zdrzemne…-polozyla sie pod kolderka i zamknela oczy -Wazne, ze tu jestes…-mruknela
Offline
- Nie jestes sama...- powiedział I jak zamknęła ślepia to ja zostawił w sypialni i poszedł do saloniku i tam zadzwonił do Daniela - nie zamierzam się kłócić...dzwonie tylko dlatego, że na biznesie raczej się znasz.... Gia miała kontrakt na suknie ślubne... nie znam szczegółów, zajrzyj do jej pracowni i odszukaj namiary do firmy, z którą współpracowała i uprzedź ich o opóźnieniach
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Policja oskarza cie o postrzelenie Gii. Uwazasz, ze chce ją z toba zostawiac i jeszcze sluchac twoich polecen?
Offline
- Daniel.... podaj mi jeden powód, dla którego miałbym ja postrzelić.... bo jakos ja nie znajduje ani jednego... sam nie upilnowales gii I zniknęła że szpitala....a polecenia moje możesz sobie wsadzić w dupe, ale weź pod uwagę, że możesz pomóc Gii... ale jeśli wolisz, aby jej kariera się załamała, bo miałeś jakieś ale to spoko... tylko nie licz, że po wszystkim Gia będzie Ci wdzięczna..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Milczal chwile -Zalatwie sprawe z jej zleceniem. Musisz mi jednak powiedziec dokladnie gdzie jestescie. Musze ja odwiedzic i wiedziec, ze jest z nia na pewno ok…ze chce tam siedziec z toba…
Offline
- jesteśmy w hotelu Valtierra, możesz tu przyjść kiedy chcesz, pod warunkiem, że to nie środek nocy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zalatwie sprawy Gii i bede jutro. Niech odpoczywa i bierze lekarstwa…-rzekl i sie rozlaczyl. Nie byl takim chujem. Moze sie nabral na swoja Massimo
Offline
Hahaha nie klamaaal! Jak spala to jeszcze simonek wpadł z rzeczami dla nich i został chwilę pogawedzic- musiałeś ja do lasu wywozić? Zero świadków, Massimo..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona lezala a nie spala. Jak ktos przyszedl to nawet wstala cicho i zaczela podsluchiwac
Offline
- Po pierwsze to nie był las, a jezioro... pp drugie jak już mówiłem to Gia wybrala miejsce... dopóki nie dotarliśmy na miejsce nie wiedziałem gdzie się zatrzymamy... skąd mogłem wiedzieć, że ktoś nas obserwuje?
- równie dobrze mógł to byś przypadkowy postrzał, może ktoś polował na jakieś zwierzęta... ptaki przy jeziorze... Aldo nie jest zachwycony, że się wpakowales w takie gowno...
- Nie z własnej winy... zresztą to najmniejszy problem.... powrót Arango dopiero rozpęta gownoburze, już jego synalek się sapie sam nie wie o co... nie trzeba mieć wysokiego IQ aby zrozumieć, że gia nie ma ochoty na spędzanie czasu z tym przemadrzalkiem...
Simonek się zaśmiał- chyba nigdy nie zostaniecie przyjaciółmi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nic z tego nie rozumiala co tam on gada. Tylko jezioro postrzal, arango i synalek hahaha
Ale w cos walnela noga wiec zeby nie bylo przypalu to wyszla do niego -Hej…niemoge jednak zasnac…
Offline
Simonek na nią zerknal skoro w szlafroku paradowała ahha - Cześć Gia, jak zdrowie?
Massimo przewrócił ślepiami- simone, już wychodzi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To podeszla i podala raczke simonowi -Czesc. Przezylam, to najwazniejsze. Kim jestes?
Offline
- twoim najlepszym przyjacielem - powiedział zacieszony - ale ten gbur mnie wyrzuca, wiec ide.. szybkiego powrotu do zdrowia, Gia - No i polazł sobie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala za Simone, a pozniej na Massimo -Jest przyjscielem?
Offline
- można tak powiedzieć...ale strasznie upierdliwy... przywiózł trochę twoich rzeczy, w granatowej walizce... chociaż nie będę ukrywał, że twój aktualny image bardzo mi się podoba...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Skad przywiozl?on ma dostep do moich rzeczy?
Offline
Zaśmiał się - Gia.... masz pełno ubrań w domu, to normalne... nie chodzimy w jednorazówkach...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec Daniel mogl je przywiez tak? Gdzie mieszkam?
Offline
- Mógł, ale załatwia inne sprawy...- prawie powiedział prawdę, bo wolał nie mówić jej, że mieszka z nim i ja dobijać, że nie pamięta.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chodz…-wziela go za reke i zaprowadzila do lozka ha usiadla obok niego -To wymyslmy cos…wymyslmy nasza historie
Offline