Nie jesteś zalogowany na forum.
Mikie się uśmiechnął- Maria nie przepada za szwagierka... poza tym jest tylko turystka, wiec nie zamierzałem jej tam trzymać za karę..
Massimo uniósł brewke - wiec marchesi nie jest witana z entuzjazmem w tej rodzinie... nie będziecie za nią płakać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze raz nazwiesz mnie turystka az sie wkurze…
Offline
- A jaka pizze teraz chcesz zamówić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na grubym ciescie…sfincione…
Offline
Mikie się uśmiechnął- jeszcze poćwiczysz pasty i może zmienię zdanie....turystko...
Massimo się zacieszyl - zamówiłaś deskę z ananasem?
Mikie aż jeknal - Jezu.. na szczęście ananasa nie przerobiliśmy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel sie wkurza, bo uwielbiam pizze neapolitanska…a tu musze jesc tylko sfincione.
Offline
- Nie musisz... tolerujemy jak zamawiacie normalna... na grubym cieście i full składników.. Neapol tolerujemy tylko dla interesów....- zacieszyl się
- daj spokój... 2 lata temu Maria nie mogła znieść moich wyjazdów do Neapolu... ubzdurała sobie, że romansuje tam z nastolatka...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-nie wzielam tego z gwiazd. Byly takie przeslanki.
Offline
- kochanie.... hormony ci świrowały....nie było żadnych przesłanek
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Trzeba bylo mnie tak szybko nie zapladniac.
Offline
Massimo się zaśmiał - zegar biologiczny Miguela tykał...
Mikie się uśmiechnął- gdybym wtedy tego nie zrobił to być może nie bylibyśmy razem teraz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jakos od zawsze slyszalam, ze nie dasz mi odejsc, wiec co wymyslasz teraz
Offline
- Bo szybko cie zaplodnilem... jak to ujęłaś- zaśmiał się I napil
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty Massimo? Masz kogos? Czy zadowalasz sie szukaniem samotnych ofiar po miescie?
Offline
- marchesi zabiła moja rodzinę...- powiedział z full powaga i zerknal na Miguela.
- poczekaj jeszcze....od teraz Torricelli ja chronią.. nie rób błędów... Massimo Ci nie daruje i dobrze o tym wiesz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie napila, bo za duzo mordowania wokolo. Juz jej leb od tego bolal. -Niech kazdy robi co chce pamietajac o konsekwencjach.
Offline
- gdyby ta suka zabika twoja żonę to też byś jej nie darował.... massimo może mnie w dupe pocałować...
- porozmawiamy o tym bez świadków...na przykład jutro...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A czemu bez? Massimo mowi otwarcie i widac my nie przeszkadzaja swiadkowie…czyli ja. -rzekla do Miguela -Rozumiem cie, Massimo. Tez bym zabila suke.-poczula sie hahaha
Offline
- maria... proszę Cię... nie potrzebuje teraz, abyś podpuszczala Massimo... Nie ponosisz konsekwenciji swoich słów i czynów... przynajmniej nie w 90%...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie podpuszczam. Mowie tylko co ja bym zrobila jakby ktos zabil ciebie. Nie dziwie sie jemu…
Offline
- Nie rozmawiamy o zwykłej rodzinie Garcia czy Fernandez.... chocisz nie powiem byłoby wtedy łatwiej...
- Nie wtajemniczasz małżonki to potem mało wie - puścił oczko marysce
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Potem sie dowiaduje wszystkiego od Elisy…wiec nie wiem haki to sens, ze wszystko ukrywa.
Offline
Massimo sir uśmiechnął- ahh słodka Elisa, zawsze wszystko usłyszy...wyniesie...
Miguel westchnal - jest plotkara, a wy łykacie wszystko co wam powiem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ma spryt, zeby wszystko podsluchac-zacieszyla sie bo Mig moze tez nie wiedzial o jej sprycie! W sensie Marysi sprycie!
Offline
Mikie na nią spojrzał zdziwiony - gumowe ucho wszędzie przykłada... nie ma innej możliwości
- Aaron tez nie chroni jej przed wszystkim... pozwala jej zyc życiem rodziny, nie traktuje jej jak nowego paska do spodni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline