Nie jesteś zalogowany na forum.
-Miguel, przestan…-rzekla nieogarniajaac myslac ze to on sie bawi i odwrocila glowke
Offline
Taki ryjek widziała i uniósł brewke, żeby mogła się lepiej poczuć, że to nie mikie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zaraz tu przyjdzie moj maz…wtedy pozalujesz…-rzekla ale sie wystraszyla
Offline
- ależ się boję.. - rzekł z sarkazmem i podszedł do nich mikie
- śmiało...tylko dobrze celuj, aby wiedziała, że głupie zagrywki źle się kończą..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pewnie sie zainteresowal jak sie Miguel pojawil to udalo jej sie przejac bron bo kiedys cwiczyla samoobrone. I wymierzyla w goscia a potem w Miguela wkurwiona!! Bo to dopiero byl przesada
-Myslicie, ze mozecie sie tak bawic?!
Offline
Koleś się zdziwił, a mikie wywrócił ślepiami
- gratuluję Massimo.... niech cie odstrzeli za Twoje głupie żarciki..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zeby sie wyzyc za ich zabawy strzelial gosciowi pod nogi, a potem rzucila zabezpieczonym pistoletem za niego by sobie wzial -Kurwa! Mam was dosyc!
Offline
Koleś grzecznie pozbierał broń, a mikie podszedł do maryski i ja złapał za ramię- co to za szopka, Maria?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja? To on we mnie mierzyl i mi grozil.-rzekla patrzac naniego i szok! Bo go pocalowala ha
Offline
Odwzajemnil, bo nie będzie sobie zabawy psuł. - a czego się spodziewasz jak się placzesz mafii pod nogami?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-zdenerwowalam sie…ale dostal za swoje-powiedziala i calowala go dalej
Offline
To koleś do nich wrocil i odchrząknął - nie przedstawisz nas sobie?
Mikie się odsunął od maryski i spojrzał to na jedno to na drugie - chyba już się poznaliście..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chciales mnie zabic?-zapytala goscia ale byla zdziwiona ze sie nie plul do niej ze 1. Zabrala mu bron 2. Strzelila mu pod nogi 3. Rzucila jego bronia hahaha cos pieknego!
Offline
Zaśmiał się - żeby twoj mąż zabil mnie? Cenie sobie swoje życie, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec juz mnie znasz, Massimo…-rzekla bo tez slyszala jego imie jak Miguel mowil. I zlapala Miguela za rąsie
Offline
- To może w ramach zapoznania aperolka?
Mikie się zaśmiał- Maria nie lubi słabych drinków... ale whisky czemu nie.. chętna?- zapytał zerkajac na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chetna… po takim poznaniu sie, jak najbardzuej sie przyda whiskey…
Offline
Mikie uniósł brewke - mówiłem....
Massimo ja jeszcze zlukal - słyszałem, że z Miguel bliższe zapoznanie miałaś w dużo lepszym stylu niż nasze...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Lepiej sie tak na mnie nie patrz, bo Miguel cie postrzeli jak niedawno ejdnego goscia-zacieszyla sie -I tak…bylo o wiele lepsze…
Offline
Massimo się zaśmiał - pewnie był coś winny Miguelowi... nie strzelamy do niewinych ludzi... powinnaś juz to wiedzieć zlotko
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel?-zapytala Miguela bo jak tak to mu wybaczy hahaha i jej ulzy -To prawda ze go znales?
Offline
- skarbie taormina nie jest duża... każdy zna tu każdego...- powiedział z szelmowskim uśmiechem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslalam, ze ci totalnie odpieprzylo…
Offline
- jeszcze niewiele wiesz....- uciął temat i weszli do pierwszej lepszej knajpy I zaraz im podali whisky
- toco tu robicie? Większość się bawi na weselu Santiago..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-My wolimy bawic sie sami-zacieszyla sie i sie napila, a pod stolem zmacala Miguela po udzie blisko krocza
Offline