Nie jesteś zalogowany na forum.
-Miguel, tata wszystkich dzieci- zasmiala sie Ana jak byl dla nich taki tatusiowy hahah -A myslalam ze na smaych synow miales chec.
-Ahh to dawne czasy. To troche juz sie znacie. Tak bardzo ci sie spodobalo tamte spotkanie, ze trzymasz na pamiatke?
Offline
Mikie pozbył się dziewczynek - Patrzcie, lody idą...pospieszcie się - i poleciały i usiadł na miejsci Marii - Maria zawsze wszystko przekręci.. Nie miałbym nic przeciwko synom, ale córki mają lżejsze życie i nie muszą się niczym przejmować....
Pedro się uśmiechnął - Było dość... interesujące... Nie zdarzyło mi się, aby ktoś we mnie rzucał pieniędzmi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Napatoczyles sie-zasmiala sie -Chcialam tylko drinki-rzekla niewinnie
-To moze ja zle skumalam-rzekla do Miguela -No, ale Alessio musi wam wystarcYc i te…dziewczynki, jakbys mial wieksza potrzebe dzieci
Offline
to się Mikie zainteresował Aną - Musi wystarczyć? Co Maria Ci nagadała?
Pedro się uśmiechnął - Mogłaś powiedzieć to bym Ci je zaserwował... Może teraz też masz ochotę na drinka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No chyba juz nie bedziecie miec wiecej dzieci-rzekla Ana
Maria starala sie byc mila, wiec sie usmiechnela -Dziekuje, ale musze wracac do męża.
Offline
- Kto wie... Maria jeszcze jest w komplecie.. znaczy z jajnikami i macicą - powiedział rozbawiony.
Pedro westchnął sobie - No dobrze, w takim razie mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy... - i nawet ładnie ją odprowadził do stolika.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pewnie tak. Dziekuje za taniec, Pedro-rzekla do niego jak byl dla niej mily. No i usiadla na miejscu Miguela skoro zajmowal jej -O czym plotkujecie?
Ana sie zacieszyla -Pedro bedzie mial o czym w nocy marzyc.
Offline
Pedro sobie ofc poszedł, Mikie przewrócił ślepkami - Myślę, że nie ma takich problemów i całkiem dobrze mu się śpi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Byl mily…mysle, ze jest nieszkodliwy-rzekla Maria i sie przytulila do Miguela -Mmm przy tobie najlepiej.
Offline
- Santiago też nie podołał zadaniu?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wyglada jak ty, ale jaknpierdoli glupoty to juz widze jakiegos ropucha.
Offline
Roześmiał się - Co Ci powiedział? - zerknął za braciszkiem - Inaczej sobie wyobrażam ropuche
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cos tam, ze on poszerza znajomosci i swoja pozycje a ty nie. Pierdoly. Pedro za to opowiadal, ze kiedys razem podrywaliscie panienki.-rzekla i odtulila i sie napila szampana bo nikt jej wodki nie dal ha i rozejrzala sie za Nachosem bo byla ciekawa z kim sie bawi
Offline
- Santiago ma rację... rozmawialiśmy już o tym, skarbie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na Miguela jak nie znalazla Nacho. -Ale chyba nie musimy sie przejmowac jego pozycja?
Offline
- Nie musisz... Twoją pracą jest hotel i tego się trzymaj, skarbie - uśmiechnął się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela -Ale chce cie wspierac…
Offline
- I świetnie Ci to wychodzi... a teraz zjedz coś i pójdziemy zatańczyć...
I w końcu Domenico anę też na parkiet wyciągnął
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Ana byla zadowolona, ze sie porusza.
Maria tez! Ze znowu chce z nia potanczyc. Dlatego zabrala sie za jedzonko i ekgo tez czestowala
Offline
to jak dziewczynki zauwazyły, że ona wróciła to podeszły i dotknęły jej włosów, żeby sprawdzić czy ten ogień płonie haaaa
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-ojej!-zaskoczyla sie na maxa. Ona za bardzo sie nie pchala w dzieci, ale jak byly to byla mila i kulturalna bahaha -Podobaja wam sie moje wlosy?
Offline
Popatrzyły na nią, a potem na Miguela - Nie parzą...
Mikie uniósł brewkę i sam dotknął - Faktycznie... zmieniły się...
Dziewczynki już mu nie wierzyły i do Maryśki uderzyły - to ogień, który się pali jak ognisko?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmmm to moj ogien, wiec ja nim steruje. Was nie oparzy, bo ejstescie slodkie.
Offline
Podeszła do nich Elisa - Jak będą wam przeszkadzać to dajcie znać... Idziemy się przejść, idziecie z nami ?
Mikie zerknął na elise - Z kim idziesz?
- Ze znajomymi.... Sasha, Dima, Nacho, Elaina, Paloma i inni..
Miguel przewrócił oczami - Miałaś przestać sie z nim zadawać!
- Daj spokój, jest dobry...
- Faktycznie... o mało nie zabił mi żony i nienarodzonego syna... oaza spokoju i dobroci..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To akurat jego ojciec, a nie on…-wttacila Maria cicho ha i by poszla z nia, ale wiedziala, ze nie ma szans
Offline