Nie jesteś zalogowany na forum.
Ubrał się najpierw - Jak widzisz mnie nago to chyba tracisz zdolność myślenia... Cały czas rozmawialiśmy o tym jak pojedziemy do kościoła... Wiedząc, że jesteś nieobliczalna nawet bym nie próbował sadzać Cię dalej niż 5 cm ode mnie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel…to chyba ty zyjesz sexem, bo ja nawet bym nie pomyslala kto kolo kogo usiadzie w samochodzie-az sie palnela w leb
Offline
- Dziwiłem się, że pytasz czemu to dziwne... ale przy tobie to mnie już mało co dziwi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dziwne, ze cie nie dziwi-zasmiala sie -zamowie sniadanie do pokoju-no i tak tez zrobila a potem poszli sie igarniac na ten slub bo nigdy nie nadejdzie
Offline
Mikie się pięknie ogarnął na wesele braciszka... w końcu trzeba na nim jakoś wygądać ahaha
i smsował z Massimo na temat spraw na weselu jak Maryśka się ogarniała.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to w koncu sie igarnela w kiecke
I make up i wlosy
I wyszla do niego i go oblukala bo sygladal teraz sexy a nie jakies sweterki
Offline
Mikie zerknął na kieckę. - Odważny kolor... będziesz się z pewnością wyróżniać...
Ana skromnie się chciała prezentować zanim wchłonie familie haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
O to chodzilo! Musiala sie wyrozniac hahah nawet byc lepsza niz panna mloda.
Usmiechnela sie -Nie moglo byc inaczej, kochanie-podeszla i go zmacala po koszuli i marynarce-Bardzo dobrze wygladasz.
A Ana ogarnela sie tak
Offline
- Będziesz musiała wytrzymać z rozbieraniem mnie... - zaśmiał się i pojechali na plażę, bo zapomniałam, że tu kościoła nie było i mogła ujrzeć przepięknego Santiago
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Noo przepieknie ha lepiej niz Mig nawet ahhahaha
To sobie popatrzyla bo tego jej nikt nie zabroni, ale slinka jej nie pociekla, chociaz przez chwile miala mysl, zeby miec z nimi trojacik haha
Offline
łahahah przeciez to ten sam garniak ahhaha
Mikie zaprowadził Maryśkę na ich miejsce - Jak Cię zostawię na chwilę samą to będziesz grzeczna?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie! Ten jest granatowy! I inaczej sa wlosy a to duzo daje ba
-Nie marwt sie. To nie moj dzien, nie bede robila show. Idz, spokkjnie-cmoknela go w usta
Offline
- Zaraz wracam.. - powiedział no i podszedł do braciszka i Massimo
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To zostala i podziwiala och z daleka bo wygladali wszyscy zajebiscie w tych garniaczkach. Ana pewnie tez byla gdzies przy niej i juz marzyla o szampanie
Offline
Elisa podeszła przywitać się z nimi
- To będzie bardzo nudna impreza... Przygotujcie sobie dużo szampana, dziewczynki...
Zjawił się też Marii ulubioniec
I podszedł do Pana Młodego i wtedy Miguel się zszokował
- Co on tu robi?? - zapytał braciszka, który pięknie mu odpowiedział
- Ana go zaprosiła... Nie ma co się awanturować... Dzisiaj jest dobry dzień na interesy a nie walkę....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie usmiechnela do niej -Bardzo ladnie wygladasz, jak anielica-zacieszyla sie Maria i obserwowala menow jak chlop baby ha -Jak ich nie trawie to sa mega sexy dzis, nie sadzicie?
Ana sie zasmiala -Nacho wlasnie przyszedl. Niezle wyglada.
Offline
Elisa się zaśmiała - Chyba w garniturze nie miałyście jeszcze okazji go oglądać..
Mikie przewrócił ślepiami i odszedł od wroga nr 1! i zjawił się Aaronek
więc Mikie się przywitał z dziewczynkami i usiadł obok Maryśki, aby nie musiały plotkować o Nacho
- Sporo się Was tu zebrało podczas tych 5 minut
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sama sie tez nie napatrzyla jak juz przyszedl.
-rozmawiamy o tym jacy dzis jestescie przystojni-rzekla Ana
Offline
Mikie się uśmiechnął - Bardzo dobre geny... Alessandro też je ma...
Dla Marii komfortu haha Aaronek z rodzinką usiedli za nimi, ale nie wtrącali się w rodzinę, ale byli wyluzowani nie to co Mikie czy Massimo
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, jeszcze po Marii-dodala Ana by nie zapominal hahah
Maria sie usmiechnela -To oczywiste.
Offline
- Podziwiałyście tamte geny - wskazał na Santiago i Massimo.
Małżonka Massimo ofc też była i w porównaniu do Marii nie musiała pilnować długości strou, wiec miała króką kieckę, aby mogli podziwiać jej fgurę haha
Bracia del Montre też się zjawili... kogoś pominęlam?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jaka figure?! Plaskiej deski hahaha
No bracia Monte i wszyscy przysli.
Maria te sie rozejrzala bo chciala zobaczyc czy jej nowy adorator wyglada dosc znosnie haha
Offline
hahahah ale węższa niż Maria była hhahha
tak się uśmiechał jak wyłapał jej wzrok
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie usmiechnela a co. Mimo, ze w jej typie nie byl. A pozniej sie odwrocila przodem i czekala -Nasz slub…tez byl ladny…
Offline
Uśmiechnął się - Tak właśnie myślałem, że będziesz go dzisiaj wspominać... Był na wariackich papierach... - podszedł do nich jakiś kelner
- Przepraszam... jest mały problem z księdzem, czy mógłbym prosić o pomoc?
Mikie westchnął - Massimo jest świadkiem, ale zerknę...- zerknął na Marię - Wybacz, pospieszę chłopca w spódnicy i wrócimy do rozmowy - no i poszedł za kelnerem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline