Nie jesteś zalogowany na forum.
-Chyba nie mamy sie czego obawiac skoro rzadzi tutaj Massimo-rzekla Maria i odpisala migowi „w naszym hotelu?”
Offline
- Oh skarbie, chyba nie myślisz, że wszyscy składają pokłon Massimo i chodzą na paluszkach wokół niego? Non stop ktoś próbuje im oderwać kawałek... Miguel w Cancun ma w miarę spokój, ale juz w stolicy ciągle coś się dzieje...Aaron średnio raz na tydzień tam siedzi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No tak…jednak licze, ze nie wpakujemy sie w klopoty tylko bedziemy dobrze bawic-rzekla z usmiechem i sie napila
-Jak z Miguelem?-zapytala Ana
-Bez zmian.
Offline
- Kto by się Miguelem przejmował jak masz tutaj innych przystojniaków? Są młodzi, wysportowani i bez zobowiazań...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Oh ja tez jestem mloda-podniosla brwi -Ale nie planuje sie mscic na Migueku jak cos.
Offline
Elisa zerknąła na Anę - Beznadziejny przypadek... Już zapomniała jak to jest flirtować z innymi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Wiecie co…po Nacho poczulam, ze mam dosc.
Offline
to wyrósł za nią - Czego masz dość?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja pierdole…-powiedziala na glos bo niemogla uwierzyc jak i ja hahahaha
Odwrocila sie do niego -Niezle…
Ana tez sie zdziwila ze sienpojawil i rozdziabila gebe.
Offline
Elisa się zaśmiała - Obawiam się, że Miguel zareaguje tak samo...albo jeszcze wyjmie broń...
Nachito poruszał nóżkami - Ale się boję.... nie mogę się doczekać kiedy się spotkamy.. więc co u Was?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Albo sie nie dowie…-rzekla Mery bo tak by wolala-Co u ciebie, ze sie tutaj zjawiles?
Offline
Uśmiechnął się z chochlikami - Przyjechałem na ślub twojego szwagra....
Mikie odpisał Marii znowu z opóźnieniem "martwisz się?" i pozbierał się w miasto, żeby nie marnować czasu skoro nie miał co liczyć na bzykanko
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie sadze, by cie zaprosil…sledzisz mnie i straszysz…-bo pamietala jego smsy
Offline
Zaśmiał się - zaproszenie mam w hotelu... ale myślę, że Elisa może potwierdzić... wie jak to wygląda..
Elisa westchnela - kiedy dwie rodziny się łącza robi się szopkę dla wszystkich....
Nacho się zaśmiał- no cóż... nie będę ukrywał, że będę patrzył z nieukrywana radością kiedy Santiago staje się ważniejszy od Miguela...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko przez ten jeden dzien…wiec sie za bardzo nie ciesz-wypila do dna drineczka
Offline
Nacho się zaśmiał- widocznie mezulek nie powiedział Ci jaka okazja mu przeszła... połączenie rodziny Torricelli i Marchesi to duże wydarzenie... łącza się dwie duże rodziny.... po tym jak Twój mąż zabil Emilio to Ana ma władze... dodajmy do tego wpływu torricellich i mamy nowa rodzinę królewska
Elisa przewróciła oczami - Miguel i Massimo na pewno nie pozwolą sobie odebrać władzy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-jebie mi sie od tego juz w glowie-rzekla Ana bo sie na to nienadawala hahah
Maria przewrocila oczami -A dla ciebie to niezly teatrzyk, co? Przyjechales tu, zeby umniejszac Miguelowi?
Offline
- cytując twoja koleżankę...jebie mnie twoj mąż, Maria.... przyjechałem w interesach... po to było wasze wesele, po to jest to wesele..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec baw sie dobrze-skwitowala bo nie bedzie sie z nim klocic
Offline
- jesteś jakaś nie w sosie dziś... różnica czasowa daje ci się w kość?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze to tez…ale jak wysylasz mi smsy i straszysz, ze cos sie moze stac Miguelowi…to jaka mam byc dla ciebie?
Offline
- Twój mąż grozi mi, ja grozę jemu... tak wygląda to życie, Maria- powiedział rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobra…tez bym chciala to jebac jak Ana-zasmiala sie juz bo miala tego dosyc
Offline
- w takim razie bawcie się dobrze.... do zobaczenia na ślubie.. - puścił im oczko I się zmył skoro Marysia już go nie kochała.
Jak zostały same to elisa zerknęła na Marie- nie byłaś zbyt miła..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nigdy go nie kochala haha
-Zasluzyl na to. Nie wiesz jakie smsy mi wysylal z zastraszaniem i sledzeniem mnie. On od dawna mnie nie interesuje…
Offline