Nie jesteś zalogowany na forum.
- Co??- zapytał zaskoczony - Spotykamy się z synem 2 razy w roku? Dlaczego? Co z nas za rodzice???
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslalam, ze mowisz o Santiago-westchnela i usiadla bo miala dosc -Alessio zostal w naszym domu w Cancun z niania i moimi rodzicami…juz teskni bardzo…przed chwila dzwonila niania ze plakal…
Offline
- Mogłaś go zabrać ze sobą... jaki on jest?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie moglam…sytuacja byla ciezka…-westchnela -On jest taki jak ty…bardzo podobny-usmiechnela sie lekko
Offline
- Masz jakieś zdjęcia?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak…-rzekla i odpalila fona j zdjecia na nim. Samego Alessio, i razem z nia i z nim. Siedziala oboj niegoo i pokazywla mu i opisywala sytuacje, gdzie byli, co robili
Offline
To jak się wszystkiego nasłuchał to oparł się plecami o kanapę i przymknął ślepka, bo sam już uznał, ze sporo informacji miał do przetworzenia jak na tak krótki czas..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiedziaka, ze tak bedzie.
Przysunela sie i przytulila do niego bez slowa
Offline
to ją nawet objął jedną ręką. - Sporo wiadomości...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem…dlatego nie chcialam wszystkiego na raz…Santiago nie dba o ciebie wiec plecie trzy po trzy.
Offline
- Od każdego po kawałku poznaje swoje życie... Ty też powiedziałaś mi tylko, że jesteś moją zoną...- uśmiechnął się - Resztę musiałem wyciągać od Ciebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialam to dawkowac, bys wlasnie zle nie skonczyl…chcialam tylko dobrze…
Offline
- Jest wszystko dobrze..dobrze się czuję, Maria... nie przejmuj się..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zlapala go za buzke, ale delikatnie -Zrobie wszystko dla ciebie…
Offline
Uśmiechnął się - Chyba obiecałaś mi powrót do domu... Chciałbym poznać naszego syna
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Napisze do Domenico…jesli nie beda chcieli tutaj zadnych badan i da sie juz dalej leczy w Meksyku, to zalatwie samolot na jutro…
Offline
- Przecież mogę przyjeżdżać tutaj jeśli bedzie taka konieczność... w domu czeka na nas wiele wspomnień..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To sa ciezkie decyzje, zeby sie nic nie stalo…sama tez chcialabym juz wrocic.-rzekla i napisala do Domenica co sie da zrobic by jutro wrocic do domu
Offline
- więc jak wrócimy to nie zobaczę cię przez cały dzień, bo będziesz nadrabiać zaległości z koleżankami?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie…kolezanki mam w pracy, a tak to mam tylko jedna przyjaciolke, Ane. Bede spedzala czas z toba i Alesandro.
Offline
- Czyli zapowiada się bardzo dobry czas...nasz dom, rodzina...i święty spokój
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie i zastanawiala sie jak szybko mu sie znudzi -postaram sie, zebys mial spokoj by dojsc do sienie
Offline
właśnie nad tym myślę aahahhaha
Domiś jej odpisał "Chwila z Santiago i masz dość? lol2 Postaram się wszystko załatwić"
- Jestem pewien, że dasz radę...Przez te kilka dni nie mam powodów do narzekań
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czyli mnie bardzo lubisz?-zasmiala
Sie
Offline
- Lubię Cię...- powiedział smiejąc się
baaaj
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline