Nie jesteś zalogowany na forum.
Mikie dalej był zły, że się z nim tak brzydko zabawiła. Skręcił do łazienki i ulżył swoim cierpieniom skoro musiał siam
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wychodze!-krzyknela i wyszla z domu. Nie bedzie jego fochow znosic skoro chciala mu zrobic loda a on uciekl. Poszla na spacer i zadzwonic na kamerce do niani by zobaczyc i pogadac z dzieckiem.
Offline
Jak uciekła to mikie dokończył i poszedł się na spokojnie rozejrzec po domu, ale nadal nic mu nie wracało z pamięci. Położył się na kanapie i się zdrzemnal od tych wrażeń skoro został sam i miał kolorowe sny.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem za ile wrocimy. Postaram sie szybciej, ale to zalezy od Miguela…jesli zbyt dlugo to potrwa przyjade sama do Alessandro. Juz bardzo tesknie i chcialabym go przytulic-rzekla do niani. Potem jsszcze chwile posieszyla sie do dziecka i rozlaczyli sie. Pozniej zadzwonil do niej David
-Kiedy wrocisz? Chcialbym sie spotkac z toba, juz tyle czasu minelo-powiedzial
-Wybacz…nie wiem co sovie pomyslales. Spotykalismy sie po przyjacielsku. Jestem z mezem za granica…
-Wybaczylas mu zdrade?
-To nie bylo tak…
-mysle, ze mogl wykombinowac wiele bys uierzyla, ze ro bylo nie tak.-powiddial i sie rozlaczyl.
Maria pochodzila chwile jsszvze po central parku, a pozniej wrocila do domu, do Miguela
Offline
Mikiemu się śniło jak mu wyznaje dupa, że go kocha i gdzie sie nie obrócił to wszędzie ten głos, ale twarzy nie mógł dojrzeć, chocisz bardzo się starał.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie nachylila nad nim i go obudzila gahaga -Miguel?
Offline
Pchała się do gipsu haaha ocknął się jak mu nie dala spokoju- co jest?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sprawdzalam czy zyjesz.
Offline
- I jeszcze długo będę żył...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie -Bardzo mnie to cieszy.
Offline
- spacer się udał? - zapytał siadając na kanapie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak. Bardzo przyjemnie. Nastepnym razem wybierzemy sie razem. Moze jutro.
Offline
- Może... znam tutaj jakieś miejsca?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela i usiadla -nowy Jork jako miasto pewnie tak-bo spedzil tu spodo czasu to znal teoche hahaha -Ale tutaj to chyba nie…
Offline
- więc może powinniśmy się wybrać tam gdzie coś znam? Może wtedy coś sobie przypomnę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem…musze porozmawiac z Domenico i z lekarzem. Ale na razie tu masz dobra opieke…jestes po operacji..
Offline
- To chyba mój najmniejszy problem... nie wiem jak wyglądało moje życie wcześniej i co powinienem robić.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze najpierw skup sie na tym, zeby dojsc do siebue. Pozniej wszystko sie wyjasni…uwierz mi…
Offline
- Dobrze się czuje, wiec ten problem mam już z głowy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Gdyby to ode mnie zalezalo….-westchnela -jesscze nie teraz…
Offline
- Ale zawsze możesz pomóc...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co moge powiedziec?-usiadla wygodnie obok niego -Mysle, ze jest ci dobrze w zyciu…masz pieniadze, wiec o dobra materialne sie nie musisz martwic. Niestety zdrowia sie nie dalo kupic…dlatego tu wyladowales…ale wszystko skonczylo sie dobrze…poza amnezja.
Offline
- jeden problem mniej, z czego te pieniądze? Mam dobra pracę czy rodziców?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To ty zarabiasz…twoi rodzice nie zyja…-zaryzykowala sie powiedziec mu brutalna prawde
Offline
- oh... od dawna? Ile właściwie mam lat?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline