Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 72 73 74
Mikie spotkał się z Massimo i kolega, którego imienia jeszcze nie znam jahah i ofc, ze opowiedzieli mu o spotkaniu z Marią!
- Miałeś jej nie zaczepiać, Massimo....
- Ktoś musi, skoro z tobą nic jej nie zaskakuje...
Kolega się zdziwił - nic a nic? To musi być nudne...
Massimo się zaśmiał- nie muszą nawet synchronizować kalendarza.. Miguel zna 99% rozkładu dnia Marii... do wyboru jest tylko dom, praca i z Miguelem..
Mikie przewrócił ślepiami- wystarczy mi, że z tobą i Aaronem mam zsynchronizowany kalendarz... nie kręć się dookoła Marii, no nie ręczę za nią...
Wiadomość dodana po 19 h 05 min 11 s:
- powinieneś ja krótko trzymać tak jak na początku... wtedy wiedziała najlepiej gdzie jej miejsce.... dajesz jej trochę swobody i się rozbestwila i teraz już jej nie umiesz zatrzymać...
Mikie się zaśmiał - daj spokój, wtedy musiałem jej pokazać co ma robić w łóżku.. dzisiaj sama to ogarnia...
- Skoro o łóżku mowa... Natasha Cię szuka..ma nowy towar..
Mikie przewrócił ślepiami- najpierw niech je oznaczy.. nie lubię zaczynać od podstaw.. o te tatuaże też musiałem się tłumaczyć...
Massimo się zaśmiał - jak znam życie to wylgales się... Gdyby mała Maria wiedziala o wszystkim już dawno by uciekła...
Mikie się uśmiechnął niewinnie - nie zrobi tego... po pierwsze nie rozmawiam z nią o pracy, a po drugie... nie zaryzykuje życia swojej rodziny dla takiej błahej sprawy....
No i jak już ja obgadali z prawej do lewej to taaaaak kolega wyciągnął najlepszy towarek i sobie nie żałowali, do tego parę drineczkow i się rozjechali każdy w swoją stronę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 72 73 74