Nie jesteś zalogowany na forum.
To jeszcze jej z całej siły jebnal w dupe i wrocil do pchania się chujkiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak doszli to sie odwrocila do niego i pocalowala go jeszcze w usta -To bardzo mily wypad za miasto…
Offline
- Wiesz, że nie robię niektórych rzeczy bez powodu... I jak wiele zależy od twojego zachowania...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Rozumiem…bylam mila po narkotyku, bzykalismy sie pod dnia i noc, wiec mogles mnie zabrac na moj jacht…
Offline
Zaśmiał sie - wiesz, że to tak nie dziala... ale jeśli chcesz to w wielkim skrócie niech będzie, że coś w ten deseń....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Teraz juz wszystko bedzie dzialac dobrze…mozna powiedziec, ze wyrazam skruche i wiem, ze nie powinnam tak postapic w klubie…dostalam…nawet nie w cudzyslowie, dostalam za swoje.
Offline
Pomizial ja po tym obolałym policzku - Niestety nie było to nic miłego... jeśli mówię, żebyś czegoś nie robiła to proszę abyś tego nie robiła... chronię cie jak mogę, chociaż nie zawsze te sposoby ci odpowiadają..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tam musialam sama siebie chronic…wszyscybtam bylo, nawet Anna…wiesz, ze wszyscy mnie nienawidza? Nazywaja mnie dziwka mimo, ze odkad jestem z toba tylko z toba sypiam…
Offline
- wiem o wszystkim co tam zaszło.....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No tak…nie dziwie sie, ze wiesz…chuba gdyby nie Simone to nie wiem co Massimo by mi zrobil za tego kopniaka w krocze.
Offline
Starał zachować się spokoj, ale drgnęła mu warga - zabiłby cię...wiec jedyne o co proszę to abyś go nie prowokowała, a na Sycylii czy Włoszech beze mnie nigdzie się nie ruszysz.. wykorzysta najmniejsza okazję, aby doprowadzić sprawę do końca..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Z trgo co pamietam to nie mam wstepu na Sycylie. Tak mowilz
Offline
- jesteś moją żoną, nie zostawię cie samej gdy tam będę! Massimo ochlonie i zostanie postawiony przed faktem dokonanym... będzie musiał jakoś to znieść.. to akurat moje zmartwienie, tylko zachowuj się tak jak teraz. .
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bede…ostatni raz mowie o tym klubie. Bylam zla i chcialam sie droczyc…nie pomyslalam o rodzinie. T
Ak wlasnie na mnie dzialasz, ze wariuje, a potem obrywam.
Offline
- rozumiem...ale takie rzeczy tylko w domu, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ciekawe co by powiedzial Massimo jakby nas widzial w kawiarni pieprzacych sie? Czy tylko ja bym tez oberwala ?
Offline
Zaśmiał się - domenico im odpowiednio zapłacił za milczenie i skasowanie nagrania... przygotowania to połowa sukcesu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialabym, zebys to ty byl glownym donem, nie on…-pomarzyla na glos hahha i szli w strone miasta
Offline
- wtedy nie miałbym czasu dla ciebie...- uprzedził ja jak już miała marzenia ahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-rozumiem…ale skoro wspomniales o Sycylii…to znaczy ze niedlugo planujesz tam wrocic?
Offline
- Za jakiś czas... ale najpierw chyba Neapol... już tęsknisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Lubie ten klimat tam…
Offline
- wydaje mi się, że tutaj jest podobny... tylko mniej włoskiego...- uśmiechnął się.- ale to będzie dopiero za miesiąc czy dwa... Muszę jeszcze dograć szczegóły, wiec nie śpiesz się z pakowaniem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, to jeszcze sporo czasu. Wszystko moze sie zdarzyc…-powiedziala i znalezli restauracje na obiad
Offline
Hahaha on nic nie planował, żeby mogło legnąć hahhaha w tej knajpie juz taki chetny do bzykanka nie był - owoce morza?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline