Nie jesteś zalogowany na forum.
to mikie zapłacil - I napiwek dla kolegi... tak jak się umawialiśmy - i dał mu więcej za dobrą zabawę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Kolega sie wstydzil, ale napilek przyjal zadowolony.
Maria poszla z nim na plaze i szli brzegiem. Zlapala go za reke.
Offline
No to spacerowali sobie jak przedszkolaki haha - Mam nadzieje, że jutro będziesz miała lepszy humor po obiedzi niż dzisiaj po spotkaniu z Ana
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dziekuje. Ja tez mam taka nadzieje. Chociaz w sumie mysle, ze tak bedzie, bo ty bedziesz, a ty nie pozwalasz by mnie ktos zranil. Prawda?-usmiechnela sie
Offline
- Jak przeginają.... A tak niech sobie mówią co chcą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oczywiscie. Zawsze tez zachowujesz klase-zacieszala sie -I powage...jestem taki powazny Miguel Arango-cieszyla sie
Offline
zaśmial się - A to przyczepka do czego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A nic, tak tylko cie zaczepiam-zasmiala sie i cmoknela go w policzek podskakujac a potem go puscila i troche buty zamoczyla w wodzie i chlapnela go woda
Offline
to ją złapał w pasie i wciągnąl do wody jak już taka madra była
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Aaaaaa!!!-to piszczala ale tez sie smiala -tez bedzissz mokryyy!
Offline
- Jakoś sobie z tym poradzę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie, bo nie spodziewala sie po nim tego -kocham cieee!
Offline
to się zatrzymał - Ja ciebie też...- i ją pocałowal, żeby nie darła japyyy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To objela go za szyje i calowala namietnie jak juz stali w tej wodzie
Offline
- tutaj chyba nie będziemu szukać chętnych..- powiedział między besoskami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz nie trzeba. Wystarczamy sobie...mezu-powiedziala calujac go dalej i dodala jezuk
Offline
zaśmiał się - Wracamy do domu, żebyś się nie rozchorowała...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze-usmiechnela sie milutko, bo nie zawsze byla niegrzecna. Wyszli z wody i poszli do samochodu. Znowu go trzymala za reke.0
Offline
No i jak ochrona też była w swoim samochodziku to pojechali do domku.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
jej przenosiny nie pozwolą innym wrócić do życia, a pewnie mieli rodziny:(((
Mikie uznał, że nie ma ochoty na pracę dzisiaj, więc się kręcił po mieście bez celu, a później się bujaj na plaży
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie się w końcu zebrał i pojechał przed siebie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie się domyślał, że ona będzie taka zadowolona z jego ucieczki haha Ale nie przejmował się i pojechał od pracy. Na plaży spotkał się z Aaronkiem i Domeniciem za tego smska!! - Wolę nie wiedzieć co Maria ci zrobi jak Cię spotka... Była szybsza ode mnie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
mikie chyba bedzie po stopach go całował, ze tak ja traktował hahah
Mikie cieżej od nich niestety nusiał pracować! ale udało mu się nikogo nie zabiiić, sprzedał trochę towaru i pojechał dalej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie załatwiał swoje biznes sprawy najpierw na mieście, a potem w ustronnym miejscu na plaży, żeby nie było żadnych świadków
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikeimu interesy w Hiszpanii szły, odkopał się z zaległości, reszta familii też miała spokój, wiec robili spóźnione pępkowe, żeby świętować narodziny kolejnego Torricelliego w rodzinie! więc siedziali w mafijnej knajpie, która ofc była ich i chlali do oporu
Wiadomość dodana po 07 min 46 s:
Mikie telefon miał w spodniach to poczuł jak coś go mizia przy chujku i się odsunął od ludków i wyszedł odebrać - Co tam? Jak oko?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline