Nie jesteś zalogowany na forum.
Zasmiala sie -Co mu zrobiles?
Offline
- Nie musisz wiedzieć....
Podszedł do nich Massimo
- Będziesz ją pieprzył, czy załatwimy sprawy? Cel dotarł na miejsce...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ulala. Przyszedl pan nerwus-zasmkala sie, ale juz sobie wyobrazala ich w trojkacia. Miguel jak ja rznie od tylu jak ja teraz trzymal a ten od przodu
Offline
Jedno jej słowo.
- Spadamy... - powiedział do Massimo, a maryśkę za ramię pociągnął na zewnątrz i w dupie miał Anę i ich ekipkę beznadziejną. Massimo szedł za nimi ofc, teraz on mógł ję w dupę posuwać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dreptala szybko w tych szpileczkach jak ja ciagnal -Kochanie, nie tak szybko.
Ana sie wkurwiala jak to wieziala
I miala nadzieje, ze jej nie zabierze
Offline
Mikie zmacał amryśkę po cipce,a potem zagarnął jakby miał jej wyrwać i trzymać w pięści - Co innego mówi twoja mokra cipa.... Koniec zabawy, wracamy do domu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha przy Massimo?!
Byla zaskoczona nawet jak na nawalona. -Oh...on wraca z nami?-podniosla brewki
Offline
- Tak... - powiedział i ją usadził z tyłu samochodu i usiadł obok niej - Jeszcze jakieś pytania?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak ja wsadzil brutalnie do auta to jej malo bylo imprezy -ej ty tam z przodu-krzyknela do ochrony jakby jej nie slyszal hahaha -Glosniej muzyke!
Offline
Mikie machnął rękę, wiec nie miał nic przeciwko i trochę ochroniarz podgłośnił, Massimo usiadł z przodu i pognali do domku MMków
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie haracze zaczął ofc od Maryskowego klubu, skoro nie była posłuszna i ostro negocjować cenę, bo nie będzie przepłacał za gówno, które zrówna z ziemią!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie nie wiedział, ze ta Ana taka marudna jak teściulek ahhaha Ale dlatego właśnie chciał się od nich uwolnić i pożegnąć tą złą energię wokół Maryśki hahaha Gość chciał się targować, ale skoro Mikie zaplanował przeprowadzkę to powiedział NIE i olał sprawę, póki co i pojechał dalej załatwiać swoje sprawusie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie się nudził na tych spotkaniach, ale praca to praca... Jak Massimo negocjował, to miał trochę luźniej, więc poszedł do kibelka i wysłał Maryśce swojego sterczącego chuja.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie spodziewał się! ale jak byla taka cwana, a on musiał jeszcze popracować to jej wysłał filmik jak się maca aż do szczesliwego finału jak spermioszka ląduje na kamerce, zeby miała lepszy widok maryśka, a potem wyszorował telefonik i wrócił do pracy jakby nigdy nic
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Chłopcy w końcu skończyli pracę, więc Mikie się zebrał i pojechał do domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przyjechali do hotelu i wszyscy ich podziwiali. -skoce szybko zapytac cos Ode, poczekaj-powiedziala i poleciala, a wtym czasue przez nieuwage wpadl na niego Diego i wylecialo mu z dokumentow to! Jego rysunek
Offline
Mikoe chciał być miły, bo lubił gościa skoro wkurwiał maryske i chciał mu pomóc, woec się schylił i akurat zobaczył co tam jest i spojrzał na gościa- co to jest?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oddaj, to moje rzeczy-powiedzial patrzac na niego, ale sie zdenerwowal
Offline
No to nu nie oddał, skoro się sapal haha - pytam co to kurwa jest?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prezent!-wymyslil -Od calej ekipy hotelu. Bedziesz tak wymachiwal to nie bedzie juz niespodzianka.
Offline
- nie jestem pewien czy chce, aby moja żona dostawała prezenty od pracowników
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-w takim razie wyrzuc to. Nie ja to rysowalem. Dalem zlecenie. Miala dostac prezent, za to, ze wymyslila dobra promocje. My tez nie chcemy za bardzo sie nia zajmowac, bo nikt jej tutaj nie lubi, ale wypadalo.
Offline
- jak to nikt jej tutaj nie lubi? Co takiego wam zrobila?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wszyscy gadaja, ze sie zmienila odkad tu pracowala, a potem jak zostala szefowa. Ze wykopala swoich szefow bezczelnie stad za twoje pieniadze. Ze jest falszywa.
Offline
Uniósł brewke- właściwie to ja ich wykopałem... mogłem zrównać ten hotel z ziemią, ale Maria wolała się z wami użerać i tylko dzięki niej macie robotę....- oddał mu obrazek - wiec lepiej się przyłóżcie do tych podziękowań..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline