Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ubierasz odkad jestes ze mna. Takie prezenty dostajesz. Na ostatnim evencie byles w garniturze od Dolce and Gabbana-usmiechnela sie -No, ale jak chcesz.
Offline
To się zaskoczył - Jak to? NIe byl to projekt Sophii?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...ja tobie go kupilam...dobrze wygladales i dobrze sie w nim czules.
Offline
- W porządku.... Zbieramy się czy jeszcze coś Ci przypomniało? - zapytał i ochronie podał tasze z zakupami maryski
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz wystarczy. Zmeczylo mnie to. Potrzebuje masazu stop-zasmiala sid
Offline
- Jezu... więc jeszcze SPA zamierzasz odwiedzić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...myslalam, ze ty to zrobisz-usmiechnela sie i objela go za szyje
Offline
I zadzwonił w końcu domis, mikie mu dziękował - Oh zaczekaj... to mój telefon...To może być coś ważnego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To puscila go -Jasne, odbierz-powiedziala i rozgladala sie po galerii
Offline
Mikie więc odebrał - Domenic...
- Sorry, wiem, że miałem wcześniej zadzwonić, ale mamy problem w klubie... Powinieneś przyjechać i to jak najszybciej..
- Zaraz będę...- rozłączył się i spojrzał na Maryśkę - Zbieramy się, mamy sprawy na mieście..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ok...moge jechac z toba?-zaskoczyla sie
Offline
- W klubie ktoś Cię odwiezie... - powiedział, bo wiedział, że DOmenic nie bez powodu by go ściągał, skoro to nie był ratunek. No i się zebrali do cudownego klubu mikiego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria byla podekscytowana i nie miala zamiaru wracac bez Miguela.
Offline
Mikie nie wiedział, że u niej takie emocji się budzą haaahhaha
Trafili do klubu, gdzie panienki nie chodziły porozbierały, a przynajmniej nie w oficjalnej części. Zaprowadził ją do baru - Woda dla tej Pani i nie spuszczaj z niej oka... Ma się stąd nie ruszać... - powiedział do barmana, a potem spojrzał na Maryśkę - Jak się ruszysz to straci głowę.... bądź grzeczna... - i poszedł do Domenica i do swojego biura sprawdzić co za problemy na niego czekają
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przewrocila oczami i napila sie wody. Rozgladala sie.
Pamietala ten klub. -Porozbierane na rurach tancza tylko dla prywatnych gosci?
Offline
- Owszem.... Pokoje VIP są urozmaicone w zależności od potrzeb klientów....- odpowiedział kelner i poszedł ogarniać drinki dla klientów, a za Maryśką stanął inny kolo
- Samotna kobieta w klubie? Nie pasujesz do tego towarzystwa...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie byl w jej typie, ale usmiechnela sie.
-Pozory myla. Lubie sobie czasem przyjsc do takiego klubu i...napic sie wody.
Offline
bo go bez koszulki nie widziała hahahha
- Mężatka tęskniąca za damskimi dziwkami? To nowość... Arango chyba nie jest zachwycony twoimi preferencjami seksualnymi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mowisz samotna kobieta, a teraz o Arango. Rozumiem, ze to bylo podchwytliwe. A ja lubie popatrzec na wszystko co jest piekne. Cenie piekno.
Offline
- W takim razie zapraszam...- wyciągnął do niej rękę wypielęgnowaną - Szybko, póki kelner spuścił wzrok z Ciebie....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie wstala i nie podala mu reki -Gdzie mnie zapraszasz?
Offline
Zaśmiał się i zabrał rękę. - Widocznie masz złą opinię.... Wszyscy uważają Cię za odważną, ale jak widzę jesteś posłuszna bestii i na każde jego zawołanie... Właśnie takiej kobiety szukał...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Uwazaja mnie za odwazna?-rzekla w myslac i ja to podbudowalo. Wstala -Dobrze, prowadz, ale nie dotykaj mnie...
Offline
To ją zabrał na wycieczkę, ale nie spotkali Miguela czy Domenica
- Czy to jest dla Ciebie to cenienie piekna?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslalam, ze one tylko tancza nago...to jest...jakies chore-powiedziala zaskoczona patrzac na to wszystko uwaznie
Offline