Nie jesteś zalogowany na forum.
łahahahhahhaa mikie aż spojrzał na ekranik telefonu - Przecież proponowałem wyjście! Uhhh co za kobieta... - no i grzecznie na mieście z Domeniciem spożywał posiłek. - Gdyby nie mój syn nie wiem co bym jej zrobił.... Wolę chyba nawet nie myśleć jakie konsekwencje musiałaby ponieść za ten brak posłuszeństwa...
Wiadomość dodana po 13 min 45 s:
Mikie po obiadku wyskoczył jeszcze na zakupy, a potem już pojechał do domu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to dotarli do jakiejs kawiarenki, bo przeciez Mikie musiał zywic swojego następce hahaha - To na co masz ochotę? Panini czy coś na słodko?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zjem Panini z serem i herbatke owocowa-powiedziala i usidla wygodnie. Polozyla reke na jego udzie
Offline
Zerknął an swoje udko - Chyba nie takie śniadanie byś jednak chciała dostać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Lubie cie miec przy sobie-usmiechala sie
Offline
zaśmiał się - Nigdzie się nie wybieram... No może żeby złożyć zamówienie, zaraz wracam...- no i poszedł po kanapeczki i herbate dla niej, a dla siebie kawusie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To do Marii podszedl kolega z wczoraj bo skonczyl jesc w knajpce obok
-no czesc!-cmoknal ja w policzek -Teraz chyba coraz czesciej bedziemy sie widywacz
-O hej...-odparla biedna juz zestresowana, ze zaraz bedzie alcja
Offline
miała szczęscie, bo pani przy kasie go zatrzymała na dłużej z racji kolejki do kawy, a Mikie nie podejrzewał, że na kogoś tu wpadną, więc nie pilnował MAryśki:((((
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chuba zadowolenie jest tylko z mojej strony. Sama przyszlas?-zapytal Pablo
-Nie, jestem z mezem. Tez sie ciesze, ze cie widze. Obgadywaliacie mnie wczoraj jak pojechaliscie?-zasmiala sie
-E tam. Tylko troche-zasmial sie tez
Offline
Mikie w końcu dostał całe zamówienie, zapłacił i z tacką wrócił do stolika i się zdziwił, że jakiś gość tu stoi. - Nie mamy drobnych, spadaj...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel, to moj kolega, ktory wczoraj u nas byl...poznales go...-powiedziala Maria ledwo sie hamujac od smiechu
Pablo sie glupio zrobilo-Tak szybko, to nie poznal. Pablo.
Offline
Mikie odstawił zamówienie i spojrzał na Pablo - Miguel....wybacz, ale jesteśmy zajęci....- teraz to on zmacał Maryśkę po udku, aby pablito wiedział, że jest to baaaardzo zbędny
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jasne. To zadzwonie, Maria, zsby dokonczyc rozmowe o starych czasach. Pa-machnal im j poszedl
Maria spojrzala na Miguela niewinnie -Nie denerwuj sie tylko.
Offline
to w miare opanowanie zadał pytanie - Jakie kurwa zadzwonie....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No skad mam wiedziec. Jego pytan..-i zabrala sie za zarcie by on nie wpadl w szal ha
Offline
Spojrzał na Maryśkę - Nie chcesz, abym za nim poszedł...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kochanie...nic sie nie dzieje.-dotknela jego policzka -Zapomnij o tym. Porozmawiajmy o czyms innym.
Offline
- O czym chcesz rozmawiać? - zapytał i napił się kawki, zastanawiał się jak pozbyć się raz i na zawsze tego perro.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-O tym czy miales jakies znoczone sny po naszej nocy pelnej sexu-szepnela mu przy ustach
Offline
Uśmiechnął się - Nie, a ty? Twoja fantazja z Santiago pewnie się spełniła... Słyszałem jak jęczałaś przez sen..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -No co ty. W ogole nie pamietam moich snow, ale na pewno nie jeczalam. Choc na pewno to chciales slyszec...a rano obudziles sie ze wzwodem czy nie?-podniosla brwi
Offline
Zaśmiał się - Powiedzmy, ze moja różdżka się rozładowała po takiej nocy....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie -I tak dobrze sobie dawala rade. Mmmm uwielbiam ja-powiedziala poczuta i ugryzla panini
Offline
- Pamiętaj, że to tylko kanapka...- bo kto wie co sobie wyobrażała hahaha i sam się zabrał za jedzenie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jesli chcesz, zebym tak wgryzla sie w twojwgo kutasa to powiedz.
Offline