Nie jesteś zalogowany na forum.
Zaśmiał się - Nawet jeśli tam były przed tobą?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-que? To nieprawda. Nikt tam nie byl. Tam wisi moj portret od ponad 4 lat.
Offline
Uśmiechnął się tylko i już nic nie mówił aż nie dojechali do hotelu.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Poczekala znowu az jej uprzejmie otworZy drzwi
Offline
Nie miał ochoty, ale cóż.... nie miał wyboru w takim dniu hahha więc wysiadł i jej otworzył i podał swoją pańską rękę, aby mogła całować za łąskę pana
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Cieszyla sie i go mocno zlapala za reke -Jestem tylko twoja-powiedziala do niego i poszli do srodka
Offline
hahaha i musiał być miły jak zawsze, więc jej szepnął do ucha - Nie zaprosiłem sędziego... - ale to tylko taki kiepski żarcik był hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To dobrze. Bo bylbys zazdrosny...zreszta jak o kadego.
Offline
- więc trzymaj się mnie... - no i dostali po szampanku na powitanie i poszli oglądać salę czekając na gości.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wezme tylko lyka. Nie martw sie-powiedziala do niego jak jej podali szampana, a nie cjciala sie znowu znim klocic jak ost jak chciala wino
Diego tez tam byl i spojrzal na nich i na Marie tak odwalona. Zastanawial sie nawet czy ma majtki
Offline
hahahahahah nie odznaczało się na dupie, wiec mógł się domyślić, że nie miała hahaha - w porządku... dzisiaj Ci odpuszczę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To podszedl -WitAm Panstwa. Co to sie stalo, ze nie przyszlas na spotkanie Maria?-zapytal
-Mialam wazne sprawy...-odparla szybko
Offline
- Za kilka dni omówicie te sprawy, dzisiaj nie jest ani miejsce ani czas na to...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie usmiechnela jak Miguel tak ladnie powiedzial -Tak jak slyszales,Diego. Moj maz zawsze wie kie fuu jest miejsce i czas-zacieszyla sie
Kiwnal glowa i poszedl przeklinajac ich w myslach.
Offline
to ją zmacał po tyłku. - Skup się na czymś innym niż pierdolenie...- powiedział z niewinną minką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Slucham?-zapytala zszokowana ha
Przechodzila Oda
I tez nie mogla sie powstrzymac nie pezyjsc -No kogo ja widze. Wspaniale malzenstwo. Jak wam sie podobal film?
Offline
Mikie sobie zerknął z góry a co hahaha - Ciekawy.... Mam nadzieję, że tutaj będą się wszyscy dobrze bawić- i mocniej docisnął MAryśkę do siebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie szeroko -twgo chcemy...dobrej zabawy dzisiaj.
-Wiem, ze jestes nasza szefowa. Gratuluje. Postaralas sie-rzekla Oda
-Oj tak. Tez sie musisz duzo starac. A teraz nie mysl o pracy tylko sie relaksuj. Moze wez szampana, to ci dobrze zrobi.
Offline
Mikie znacząco spojrzał na MAryśkę - o tak, bardzo się postarałaś kochanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miala duzo adoratorow, alw dobrze wybrala-powiedziala oda i poszla po szampana
Offline
się mikie oburzył - Hę? Ty wybrałaś?? Chyba muszę ich oświecić, że to JA wybrałem Ciebie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prosze. Wez milrofon i na mownice-zasmiala sie z niego
Offline
Zmierzył ją - Nie przesadzaj....a wracając do naszego poprzedniego tematu... Co takiego szokującego było w tym co powiedziałem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To bylo dosc wulgsrne...jak to bylo...przestan myslec o pierdoleniu?
Offline
- A niby nie myślisz tylko o tym? - zapytał unosząc brewkę - no i wszyscy po filmie zjawili się w hotelu i się tłok zrobił na sali.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline