Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie. Chodzmy jednak do tej knajpy co zaplanowalam hm?
Offline
- No dobrze.... Jeśli to cię uspokoi to zjemy tam gdzie planowałaś... dokąd się wiec wybieramy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wbije tobie w gpsa-powiedziala i wsiedli do auta i pojechali. Chciala elegante restaurant, w koncu byli ubrani adekwatnie
Weszli i zajeli stolik -Podobno...daja tu najlepsze tacos, mimo ze wyglada na to ze podaja tu kawior na krakersie za 500 dolcow.
Offline
Zaśmiał się - Hmm masz ochotę na kawior za 500$?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oczywiscie...ze nie. Mam ochote na tacooos!-zacieszyla sie
Offline
- W takim razie zamawiajmy...- i jak tak siedzieli oglądajac menu to podbiegła do nich dziewczynka
- Wujku!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zdziwila. No bo „wujku” do mafioza? Ha chyba ze do dziewczynka z rodziny mafiozow hahaha
Spojrzala jednak na nia i usmiechala sie
-Que linda.
Offline
Mikie zerknął na dzieciaka i się uśmiechnął i nawet się podniósł i kucnął obok niej i ją po policzku pomiział - Paloma, a gdzie rodzice?
Dziewczynka się nadąsała - Tatuś pracuje...ciągle nie ma go w domu...
No i podeszła do nich mamusia
- Przepraszam, nie wiem kiedy się wyrwala...- i zerknęła na Maryśkę, bo jeszcze nie miały okazji się poznać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To tez spojrzala na te kobiete i czekala az Miguel ich przedstawi i sie wyjasni sytuacja.
Offline
Mikie się podniósł i sie przywitał buziaczkiem z panienką - Nic się nie stało... Lucia poznaj moją żonę, Maria to Lucia... moja kuzynka..
Lucia się uśmiechnęła - Miło Cię w końcu poznać.... Usidlić Miguela nikomu się wcześniej nie udało.. Powinnaś zdradzić swój sekret...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sluchala i sie zacieszyla
-Dzieki. To juz musisz Miguela pytac. Moze siw dosiadziecie do nas? Zjemy razem przepyszne tacos.
Offline
Dziewczynka zerknęła na matkę, która ładnie odpowiedziala - Nie chcemy przeszkadzać, poza tym jesteśmy umówione na kolację z moją matką... Nie znosi spóźnienia...- przewróciła ślepkami i się pożegnała z nimi i poszła do mamusi.
Mikie zerknął za nimi, a potem wrócil na swoje miejsce. - Widocznie dzisiaj wszyscy myślą o tym samym..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mysla o tym samym? Nie wiedzialam, ze masz tutaj kuzynke i jestes wujkiem. Myslalam, ze rodzina mieszka na Sycyli.
Offline
Uśmiechnął się - Nie zapominaj o Aaronie i Elisie.... A Lucia to tak właściwie przybrana kuzynka... nasi ojcowie robili interesy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No tak. O nich to pamietam. No i o Massimo. Ale nie znam reszty, wiec myslalam, ze nie sa stad. Ciekawy dzien.
Offline
- Z czasem poznasz więcej osób... Póki co nie musisz sobie nimi zaprzątać głowy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak ja to zrobilam, ze ciebie usidlilam? Powiedz-zacieszyla sie
Offline
Zaśmiał się - Ah więc teraz będziesz to analizować, aby innym zdradzić swój sekret? Uważaj, bo jeszcze cię wymienię na inną..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No powaznie sie pytam. Musze cos odpowiadac. Chyba nie bede mowila o snach-mrugnela do niego -Nie wymienisz mnie...
Offline
- Zrobisz jak uważasz.... wybrałaś coś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jestes taki...ze uuhhh. Doprowadzasz mnie do szalenstwa jak ignorujesz moje pytania. -pokrecila glowa -Tak wybralam te tacos z kurczakiem, to sa 4 sztuki i do tego mozemy wziac wino.
Offline
- Dla Ciebie najwyżej pół lampki...- bo ciągle piła hahahaha nie chciał dzieciaka z FAS!!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No pol lampki to zawsze cos-odparla, a pila bo miala takie zyciee!
Offline
- Osobiście wolałbym, abyś w ogóle nie piła... - powiedział patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Lampka albo pol lampki to jest picie? Nie robie tego codziennie. Bozeee. Jak najwzybciej chce juz urodzic.
Offline