Nie jesteś zalogowany na forum.
No to juz nie miala szans ucieczki wiec tyñko sie miotala, ale za dobrze ja trzymal. Pojechali do domu
Offline
Przyjechala do hotelu z OCHRONA. Weszla i przywitala sie ze wszystkimi -Wiem, ze to byla beznadziejna sytuacja ta bojka. To moj byly okazal sie wiesniakiem. Nie musial zaczynac...mojego meza sie nie prowokuje. -powiedziala do goscia z recepcji i podeszla do niej Oda
-Hoho: wygladasz jak milion dolarow. Maz w koncu ma miliony, prawda?
Maria sie zasmiala -Nie. Jestem jego zona, wiec MY MAMY MILIONY. a teraz zaprowadz mnie do nowego menadzera, prosze...
Offline
hahahhaha Mikie kochał Odę ahhaha Jedyna, która go doceniała hahah
Mikie na mieście załatwiał swoje sprawy, dla odmiany nie zajmował się dobrą zabawą w swoim klubie, ale sprawdzał jak tam jego dostawy białego proszku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Oda zaprowadzila ja wiec, jak Maria ja zgasila. Maria wlazla do biura i sie przedstawila.
-Tak. Wiem kim jestes. Diego Guero.
-Wiesz? Nie widzielismy sie wczesniej.
-Ale slyszalem o tobie wiwle. Ze tu pracowalas, pozniej zrobila sie z ciebie wielka Paniusia, bo wyszlas za milionera czy tam miliardera, a potem popsulas wizerunek swojego wlasnego hotelu...aa przepraszam, nie wspomne jak sie stalas wlascicielk. Z bezczelnoscia wyrzucilas swoich bylych szefow.
Byla w szoku, ze znowu ktos jej nie lubi
-Kto ci dal pozwolenie tak o mnie mowic, imbecil? Przyszlam ratowac wam dupe!
-To ratuj, a ja wychodze-powiedzial wstajac i minajac ja. Wiec go pociagnela
-Stoj! Chyba zartujesz?! To nie moja dzialka. Chcialam pomoc!
Offline
hahahahahaha tak podskakiwać szefowej?! Odważny ahahhahahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To co mam zrobic? I tak zrobisz co zechcesz. Jestes szefowa-powiedzial jej
-Wiec sie zachowuj, bo wyladujesz na bruku!-powiddziala ale sie za chwile uspokoila. Nie chciala nikogo straszyc przeciez zwolnieniem:( ale ja doprowadzil do szalu. Rzucila mu na biurko pomysly -Juteo przyjde. Porozmawiamy o tym, wiec sie przygotuj-no i wyszla sama
Offline
Mikie szybko się uwinął i jak ochrona nie doniosła mu o jej wyjeździe to podjechał pod hotel, ale niestety już było za późno, no ale wszedł sprawdzić jak załatwiła sprawy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To wyszedl za nia i zaczal wymachiwac reka gestykulujac
-Jutro mam wolne: teraz mam zmieniac wszystkie plany? Bo wymyslilas pare pomyslow?
-A co ty nie wiesz na czym polega ta praca?! Teraz ty robisz niepotrzebny szum!
Offline
aaa ofc Mikie się przebrał hahaha
i jak tak do siebie machali to im Mikie przerwał
- Jakiś problem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, szczerze to mam problem-powiedzial Diego jak zobaczyl Miguela. Maria sie zaskoczyla, ze przylazl ja kontrolowac! I ze sie ladnie ubral
-Maria nagle przyszla i zmienia wszystkie moje plany i dotychczasowa prace.-dodal
Offline
- A co jej się nie podoba w twojej dotychczasowej pracy? Maria, co chcesz zmienić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic. Chce pomoc. Mam sporo dobrych pomyslow. Chce tylko porozmawiac i cos wymyslic.
Offline
- Dobrze.... więc jak ochłoniecie to porozmawiacie... Nie możesz się tak denerwować... Stres szkodzi dziecku.... - powiedział patrząc na nią. - Skończyłaś czy jeszcze masz coś do zrobienia?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jutro...porozmawiamy. Zmien plany. Bo pracujesz dla mnie-powiedziala bo chciala miec swoje slowo! A nie miguela slowo!! Chciala miec znowu swoja prace. Nie chciala byc taka szefowa, ale tak wyszlo.
Wziela Miguela za reke i wyszli przed hotel -Czemu tu przyjechales? Musisz a ztak mnie kontrolowac?
Offline
Zaskoczył się, że i jemu się obrywa - Maria... nie denerwuj się.... Nie chcę, aby mój syn od początku był nerwowy i niespokojny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przeciez jesli tak bedzie to przez ciebie. Ty mnie kontrolujesz i robisz wiezniem-powiedziala zla bo juz diego ja tak zdenerwowal, ze sie wyzyla dalej na Miguelu
Offline
- Na litość boską! Przypominam Ci, że prawie straciłaś życie na tej pieprzonej Teneryfie! Daj sobie na wstrzymanie i siądź na dupie!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec nie bedzie obidu na miescie.
Offline
Westchnął - Więc zjemy tutaj skoro już jesteśmy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to juz jej emocje opadaly powoli -Mozemy tutaj zjesc...
Offline
- A jakie inne miejsce byś wolała?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przepraszam, ze sie unioslam...bylam zla na niego...nie na ciebie.Przepraszam...
Offline
Przytulił ją - Nic się nie dzieje, kochanie.... Wszystko jest ok...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tylila go mocno -Juz ok...
Offline
hahahah za ojca go brała?! haha
- No to chodźmy do środka coś zjeść... Musisz się zdrowo odżywiać, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline