Nie jesteś zalogowany na forum.
Przyjechali pod hotel gdzie byla karetka, straz,policja, tv i wielkie zamieszanie. Mentzeno juz dawno sie ewakuowal stamtad, bo nie chcial wiekszego rozglosu. -Niezle…-rzekla Maria do Miguela
Oda jak ją zobaczyla to szybko wyleciala do nich -Dobrze, ze jestes. Sledczy czekaja na ciebie w lobby…goscie zostali ewakuowani a straz ogarnela juz zabezpieczenia. Znieszczone jest kawalek pietra. Mentzeno byl wkurzony, ze to sie stalo…krzyczal, ze ostatnio bylo dobrze, ze ro mial byc bezpieczny hotel.
Offline
Mikie przewrócił oczami jak słyszał co Oda powtarza, ale nie na jia haa glupi nie był haha
- niech sobie radzi sam, nie jest tu nikomu potrzebny....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niech sie cieszy, ze zyje…to ja zmylilam wszystkich co do pokoju-westchnela Maria-Zajmij sie goscmii wysnacz osoby do pomocy…David sie zajmie wizerunkiem i tlumaczeniem sie w mediach…a ja teraz zajme sie ta policja..-skrzywila sie
Offline
Mikie ja objął- dasz sobie radę.. będę obok... bywały gorsze rzeczy, kochanie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To prawda…-odparla do Miguela i poszli do srodka od razu do policji ktora miala w chuj pytan
Offline
Mikie w dupie miał policję, więc jak maryska się pocila tłumacząc co i jak to zaczął ją po tyłku obmacywac
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nikt nie ucierpial wiec nie musi pani z nami ejchsc, jednak gdy Pan Mentzeno zglosi znaiedbanie czy uszcerbek na zdrowiu bedziemy sie musieli zobaczyc na komisariacie, a nawet w areszcie-postraszyli ja policjanci wiec nawet nie poczula ze miguel ja zmacal bo sie troche przejela
Offline
- Ten debil powinien być wdzięczny, że nie trafił do tego pokoju, dzięki czemu włos mu z głowy nie spadł i garniturek się nie pobrudził, wiec nie ma potrzeby rzucać wielkich słów....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prosze nie wyjezdzac z kraju. Bedziemy w kontakcie-rzekl jeden do Marysi i jak mieli na razie wszystko to sie zmyli
Maria spojrzala za nimi -No zajebiscie…
Offline
- specjalnie cie straszyli, nie przejmuj się... idziemy zobaczyć zniszczenia? Mamy tam sporo prywatności...nikt nam nie będzie przeszkadzał....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Obys mial racje…szczerze sie przejelam tym wszystkim-powiedziala do niego i pojechali na gore zobaczyc zniszczenia
Offline
Hahaha wcale nie planował ich oglądać hahaha
Jak dotarli to zerknal tylko unoszac brewke, a potem ja zaciągnął do pokoju obok, który był w całości
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel…zartujesz sobie?-zapytala unoszac brewke
Offline
Uniósł brewke - ani trochę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A telefon jej zaczal dzwonic. Juz ojciec sie dobijal bo sie dowiedzieli z tv co sie stalo. Zerkbela tylko na fon
Offline
- odbierz....raz na pol roku możesz z nim przecież porozmawiać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przewrocila oczkami i odebrala. Ojciec od razu zavzal gadke, ze jak mogla do tego dopyscic ale jej we wszystkim pomoze jak bedzie potrzeba. Ze ma znajomosci i nic jej nie grozi
Offline
To jak rozmawiała z tatusiem to się dobierał do jej majtek - skupisz się?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie…-rzekla do Miguela
-Jak nie? maria. I tak ci pomoge, od razu zadzwonie do kolegow-rzekl tatus
-Dobra tato…bedzie wszystko ok…rob jak uwazasz.
Offline
Mikie się zacieszyl i jak go prowokowała! To rozerwał jej gacie i się unizyl - dasz rade....- powiedział ciszej i polizał ja po cipce
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak je rozerwal to od razu byla mokra. Wiedziala jak da rade -Koncze. Dzieki tato-powiedziala i sie rozlavzyla. Tylko taka byla opcja. Usmiechnela sie do Miguela
Offline
Odsunął się i roześmiał- mięczak z ciebie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie jara mnie moj ojciec, Miguel…
Offline
- A co cie jara, kochanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ty…tylko ty-i zeszla do niego na dol i go pocalowala w usta
Offline