Nie jesteś zalogowany na forum.
Dotknela jego wlosow jak zlizywal z jej cyckow i sama sie napila z butelki ha -Bardzo mnie podniecasz, Torricelli…
Offline
- dawno nie słyszałem tego nazwiska...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie i podala mu butelke szampana-Napij sie…-rzekla i piorun pierdolnal gdzies w drzewo obok bo byl mega huk i az podskoczyla
Offline
To nie miał okazji się napić:( - nic się nie stało.... zostań tu, a ja sprawdzę czy ktoś nie potrzebuje pomocy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel nie idz…domki sa oddalone…to musialo byc drzewo…-wystraszyla sie ze moze wyjsc
Offline
Jak panikowała to się nie wyrywal- nie ma się czego bać... w domu jesteśmy bezpieczni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Z toba jestem bezpieczna-w sumie specjalnie to zrovika by sie jeszcze lepiej poczul
Offline
Uśmiechnął się- gdybyśmy stali pod drzewem to moja obecność niewiele by pomogła..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pomoglaby…-pomiziala go po buzce -Napijmy sie i nie myslmy o tym…zajmij sie mna. Jestes taki meski…
Offline
- Nie pamiętam kiedy ostatnio byłaś taka miła, kochanie- powiedział rozbawiony, bo coraz lepsza w podlizywaniu się była lol
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Musiala byc czasem taka mila i taka mala dziewczyna biedna zeby mogl ja ratowac hahah wtedy mial wszystko!
-A ja nie pamietam kiedy bylam niemila dla ciebie. Chyba za bardzo cie kocham-podniosla brwi
Offline
Zaśmiał się- wczoraj... kiedy się uparłaś, że będziesz spać u Alessio
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie dalo sie inaczej ze wzgledu na sytuacje.
Offline
Pomizial ja po policzku - nie musiałaś... w końcu dobrze nam szło..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo dobrze nam szlo jesli chodzi o twoja amnezje…jak powiedziales na obiedzie, ze mnie kochasz…to byla najlepsza chwila. Nie spodziewalammsie tego.
Offline
- w tamtym wydaniu miałaś co chciałaś..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co to znaczy?
Offline
Zaśmiał się- non stop za wszystko przepraszałem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Byles milszy…na poczatku bylam przerazona czy mi sie spodoba takie Miguel…ale pozniej uznalam, ze tak…bardzo pieknie do mnie mowiles.
Offline
Roześmiał sie- czyli jak?
Baaah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic ci nie powiem. Chyba wiesz jak sie zachowywales. Tej pamieci nie straciles.-no i sie napila i podala jemu
Offline
Zaśmiał się- zawsze do ciebie pieknie mówię...- no i napił się skoro go częstowała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A pioruny dalej walily. Taki mieli klimacik -zapale swieczki…jest ciemno od tej burzy wiec lepiej zrobic klimat-rzekla wstajac z kanapy
Offline
Uniósł brewke - zostałaś romantyczką w dwa miesiące?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niezbyt, ale wole je zapalic niz zapalac swiatlo…raz na jakis czas moze byc teoche romantycznie-zasmiala sie i zapalila swieczki jakie tam byly
Offline