Nie jesteś zalogowany na forum.
- w lesie... - powiedział z full powagą - Naga...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To troche brutalne, nie uwazasz?
Offline
- to miała być kara, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozesz myslec o innej karze dla mnie…seksownej…
Offline
- To by byłą nagroda... więc bądź grzeczną żoną..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty badz milym mezem…
Offline
- Wiesz, że już milszy nie będę - powiedział rozbawiony - Zbieramy się?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jasne…Alessio ma juz nas dosc-zasmiala sie i pojechali
Offline
No to dotarli do hotelu i weszli do środka - To gdzie ma być ta wycieczka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przejdziemy przez hotelowe lobby az do restauracji…-zacieszyla sie i wziela go za raczke i szli, zeby sie wszyscy gapili, az nagle wpadl na nich nowy menago
-O dzien dobry.-powiedzial zaskoczony ze ich widzi na zywo
Offline
Mikie zerknął na niego - A Pan to kto?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Elias Lobo-przedstawil sie
Maria dodala -To nowy menadzer hotelu.
Offline
- Ten gej? - zapytał zerkając na Marię, a potem na gościa. - Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez burd..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Gej? To chyba pomylka…-zmieszal sie Elias
Maria az sie troche spalila -Miguel…przeciez tylko zartowalam…wybacz. Moj maz czasem nie ma taktu…
Offline
Mikie uniósl brewkę - Więc jednak będą burdy.... Poprzednik marnie skończył tutaj pracę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dokladnie wiem jak skonczyl. Zapraszam do mnie do gabinetu-poprosil ich to poszli, a Elias wrwczyl im pismo ha -Poprzednik, Guero…prosil przekazac…pozew do sadu. Jest tam cos o brutlanym pobiciu…
Maeia miala wielkie oczy -To on zyje…
Offline
Mikie zerknął na Maryśkę jakby się z choinki urwała, a potem na pismo - I czym się Pan przejmuje? Przecież nikt z pracowników czy gości hotelowym go pobił, pozew jest bezzasadny... Każdy prawnik go odrzuci, hotel zapewne ma jakiegoś....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oczywiscie, ze mamy swojego prawnika. To Pan jest pozwany i wezwany do sądu. -rzekl Elias. Ofc nie musial od dawac rego pisma ale kurwa to forum! Nie konplikujmy hahaha -Pewnie pismo z sadu rowniez bedzie dostarczone do waszego domu.
I zapewne mig go nie napierdalal sam albo kogos wyslal ale Guero nie byl glupi. Wiedzial za co
Offline
Miguel się uśmiechnął - Obaj wiemy, że nie mam z tym nic wspólnego.. ale jeśli Pan Guero chce się sądzić to mam nadzieję, że stać go na prawników i kolejne pozwy.... Oczywiście, że oskarżę go o zniesławienie... Nie zniżam się do metod z rynsztoka jak inni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-zeby to tylko nie wplynelo na gosci, jelsi to sie rozejdzie. Sprobuje zrobic wszystko by hotel nie zyskal zlego imienia-powiedzial Elias
-W porzadku, rob swoje-powiedziala Maria i pociagnela Miguela stamtad -Eychodzimy…
Offline
Mikie zerknął jeszcze na Eliasa, a potem na Maryśkę - Gdzie tak Ci się spieszy? Do pokoju hotelowego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chcialam nam psuc dnia…a tylko die wkurzylam tym pozwem…
Offline
To pewnie poszli od eliska hahHa - nic nie znaczącym... a tego gościa skąd wynalazłaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-On byl z polecenia od tego mojego znajomego, ktorego tez poznales. Juz ci mowilam. I sprawdza sie. Wszystko idzie w jak najlpeszym porzadku…czy tljego tez chcesz pobic?-szepnela
Offline
Spojrzał na nią zdziwiony - nie wiem o czym mówisz... już dawno mówiłem Ci, abyś nie słuchała tych głupich plotek, dzieciak nie unie się pogodzić z utratą pracy z własnej winy i tyle
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline