Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie lubię otaczać się obcymi, kochanie... - zaśmial się i napił się winka - więc słucham...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Mam mowic o tym, ze mnie zmusiles?
Offline
- Do niczego cię nie zmuszałem, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oj to zle to zrozumialm-usmiechala sie pieknie
Offline
- I myślisz, że ci to ujdzie płazem? Chyba się bardzo mylisz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A bardzo cie interwsuje co ona o tobie pomysli?
Offline
- Maria? Ani trochę... skąd to pytanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec nie ma po co ciagnac tego tematu…
Offline
- Nie z jej powodu o tym rozmawialiśmy...
I dostali swoje zamówienie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria podziekowala o zabrala sie za tiramisu, bo to wolAla
-wiec to byl tylko niewinny zart.
Offline
A mikie wolał swoje rureczki i ofc, że specjalnie dla Maryski językiem nurkował w kremie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przypominasz, ze masz sprawny jezyk?usmiechnela sie
Offline
- Chyba bardzo byś chciała sprawdzić jak bardzo jest sprawny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozliwe…w koncu chciales mnie pieprzyc…
Offline
- Nie planowałem językiem....
Podeszła do nich nowa dupka - Jak Państwu smakuje nasza kuchnia? - zapytała uprzejmie z pełnym profesjonalizmem - Panie Torricelli, miło Pana ponownie gościć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zasmiala i rozgldnela -zaraz przyjdzie do Miguela caly harem?
Offline
Laska ją zmierzyła - Nasza restauracja dba o swoich gości...i jest ciekawa opinii gości... Pan Torricelli jest wyjątkowym gościem u nas jako główny właściciel, szanowna Pani... Nie musi Pani zaznaczać swojego terenu... Już to Pani zrobiła, przy wielu skargach innych gości..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlasciciel? Nie wiedzialam…i nie zaznaczam terenu…nie musze.-powiedzial o wstala -Wychodze…koniec przedstawienia.
Offline
Mikie z trudem powstrzymał uśmieszek. Podniósl się za nią - Dopisz do mojego rachunku, Kim... Pożegnaj od nas, Marie...- no i poszedł starając się z całych sił, aby nie nabijać się z Maryśki - I gdzie tak Ci się spieszy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
PrZed restauracja spojrzala na niego -Osaczyly mnie! I wcale nie bylo tego widac co robilam…i w ogole nie mowiles, ze jestes wlascicielem!
Offline
roześmiał się, bo już dłużej nie umiał wytrzymać. - Kochanie... tylko zapytały jak nam się podoba... I co to różnica czy jestem właścicielem czy nie? Oczywiście ma to znaczenie tylko dla kuchni... korzystają z sycylijskich produktów, no i włoskich dzięki moim znajomościom, nic więcej...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wolalyby, zebys siedzial tam sam, a nie ze mna…
Offline
- Nie musisz być zazdrosna... są zajęte... ale Kim ma seksowne siostry - powiedział nabijając się z niej. - Umówić Was na kawkę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie jestem Zazdrosna o to stare prochno…
Offline
- Więc nie zachowuj się jak furiatka... A co do wieku to jest młodsza ode mnie...- powiedział unosząc brewkę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline