Nie jesteś zalogowany na forum.
to wtedy ją szarpnął za włoski, aby się odsunęła i wypluła albo połknęła nadmiar - Nie każ mi czekać!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Polknela -No spusc sie na mnie…-powiedziala i wziela go znowu do ust i mocno zacisnela usta na glowce
Offline
No to sam się pchał jeszcze chujkiem aż czuł, że jest blisko, więc się wycofał i się spuścił na jej ciuszki, żeby nie miała jak tego zetrzeć w drodze do domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Na jej piekna sukieneczke. Zdziwila sie bo myslala ze na jej buzke. Jak juz wylal wszystko to sie jeszcze podsunela i oblizala kutaska, dopiero potem wstala -Bardzo mily spacer.
Offline
Uśmiechnął się - Zdecydowanie.... im więcej Ci spływa po udach tym lepiej dla mnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Teraz bedziesz barszo dumny jak mine ochrone ubrudzona twoja sperma…-i poszli do domku z dzieckiem
Offline
- Nie próbuj tego... - powiedział patrząc na nią, bo nie przewidział, ze specjalnie go prowokowałą! i poszli do domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przyjechala do pracy i postanowila sie pobawic. I tak mieli o niej zle zdanie wiec co jej szkodzilo. Juz chciala cos krzyk ac jak sie zeszli i ja przytulali -juz wyzdrowialas? Jak dobrze. Martwilismy sie-rzekla oda
Wiadomość dodana po 08 min 48 s:
-Ok, dzieki…jest juz wszystko ok. Uwazajcie na schodach, a teraz wracajcie do pracy. Chcialam wam powiedziec, ze niedlugo wyejzdzam, ale bede wszystko nadzorowac. Jesli cos pojdzie nie tak, od razu wylecicie! Entendido?!-podniosla na nich glos chociaz jej sie smiac chcialo. Wszyscy mieli zobka. Jakis gosc od bagazy sie odezwal cicho-Entwndido…
-Super…- i poszla do menadzera
Offline
Diego jak ja zobaczyl to podszedl od razu i ja przytulil w emocjach -Jestes.
-Tak, tak. Wyzdrowiala-zdolala powiedziec, a on wzial i ja pocalowal
Offline
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria miala zonka -Popieprzylo cie? Nieznosisz mnie?!-odsunela sie
-Przepraszam-zmieszal sie -Nie wiem dlaczego to zrobilem…
-Ale ja wiem! Nie udawaj idioty. Zajmij sie praca i nigdy nie waz sie tego robic! Wszystkie wytyczne wysle ci mailem-rzucila i pozzla stamtad
Offline
Maria ich zabrala do restauracji w ktorej mieli osobny pokoj i w ktorej mozna bylo zmieniac klimat. Wiec wybrala im…piekiełko hahaha
Czekala juz na nich Ana zaskoczona ta restaurscja
Offline
Mikie się dziwił wyglądem i że ta też różowa hahaha - Hmmm... czuję się jak w różowej landrynce... mam nadzieję, że Domenico szybko do nas dołączy, skoro piekło się wam marzy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie umawialysmy sie na ten kolor-zasmiala sie Ana i miala napiecie przed spotkaniem z Domem
-Wiedzialam, ze sie wam spodoba Pieklo. Idealne miejsce dla mojego meza-zasmiala sie i usiedli
Offline
bezczelna teraz była! - Jeszcze słowo a takie ci piekło urządzę, że jutro nie bedziesz w stanie iść do pracy.... wcześniejsza zabawa przy tym to było nic
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel, musisz zaczzc rozpoznawac zarty.
Offline
- lepiej kiedy zważasz na słowa... - powiedział zerkajac na nią i zjawił się Domenico
- Wybaczcie spóźnienie, praca...- przewrócił oczkami rozbawiony i się przywitał z panienkami - Jak wam minął dzień?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ana spojrzala na niego z maslakami. W koncu chyba mu na lotnisku powiedziala, ze sie zakochala?
-Dzisiaj ciezko, ale twraz sie zrelaksujemy-powiedziala Ana
Maria sie usmiechnela -Simone dobrze sie orientuje czy trzeba bedzie go wyrzucic?
Offline
- Masz jakieś wątpliwości? Nie ma tylko ładnej buźki jak Miguel czy Massimo - powiedział Domenic jak już było przesłuchanie! - To co zamawiamy? Krwawą Mary?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie ma tez zlej…jest wysoki i dobrze zbydowany-musiala powiedziec na glos haha
-Nie w moim typie-rzekla Ana -Krwawa Mery bedzie idealna do otoczeniA
Offline
Domiś zerknął na Anę - Jedyny głos rozsądku... Maria zapewne musi zmieniać bieliznę co widzi ładniejszego ochroniarza.... nie wiem co ona ma w głowie....
Mikie się uśmiechnał, ale ofc, że zakodował co Maryśka powiedział hahah - A co do jedzenia? Raczej nie mamy co liczyć na sushi podane jak należy na seksownej nagiej panience..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Da sie zalatwic, kochanie-powiedziala i poszla mu to zalatwic skoro chcial
Ana sie zdziwila bo nie chciala trgo:(
Offline
Mikie i Domiś aż się podnieśli i poszli zajrzeć czy serio poszła, bo nie wierzyli. DOmiś zerknął na mikiego - Co się działo gdy wyszliśmy? Maria jedząca Ci z ręki to coś nowego.... Jeszcze gotowa spełniać twoje marzenia o małej mafii.... będą biegać między nogami póki nie podrosną...
Miguel się zaśmiał, a potem na Anę zerknąl - Co ona knuje? Domenico ma rację... jest za miła...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja nic nie wiem. Ale zawsze jest milutka-zasmiala sie Ana
Maria wrocila z usmiechem -bedzie piekna japonka…zjemy z niej sushi. Zadowoleni?
Offline
- Według jakich zasad wybrałaś tą Japonkę? Zaczynam się obawiać co wymyśliłaś...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline