Nie jesteś zalogowany na forum.
To jak już nic nie marudzili, ze on tutaj jest to wysłał smska do DOmenica, aby przywiózł hajs i w końcu zerknął na nagrania z domu, aby mieć pewność, ze nie chciała sama się zabic:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dobrze, ze byly kamery to zobaczy ze sie zle czula bo sie lapla za serce a nie ze chciala sie zabic ha nie byla glupia!:D
No a Marysia oczywiscie nic. Puls byl juz ok ale sie bie budzila. Snila o zielonych niwach
Offline
Trochę jednak była! Pamiętajmy, że się niewinnego Mikiego czepiała!!! hahah
Mikie nie rozumiał właśnie o co jej chodzi, że tak się obmacuje! ale jak sama się nie rzuciła na schody to jednak poczuł ulgę, bo nie wiedział co by musiał z nią wtedy zrobić!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I lekarz chcial spora sumke. Jak dostal ja to poswiecal wiecej czasu i uwagii Marysi. Ale tak minal tydzien. Ze nic totalnie. Wiec nie wiem co Miguel robil?
Offline
No nie oszukujmy się, po tygodniu jużby sami go wyjebali z powodu smrodu! hahaha więc w końcu pojechał do domku, ogarnał się, chwilę się zdrzemnął i zerknął do dzieciaka. Jak w końcu jadł to jeszcze poszukał prywatnej pielegniarki! żeby czuwała przy Maryśce jak on przyjeżdżał do domu. No i po tygodniu jak nie było zmian to w końcu powiadomił jej samotną siostrunie, że Maryśka jest w szpitalu... Już nie był takim chamem hahaha no i po przespanej nocce wrócił do hotelu siedział przy niej majac nadzieję, że w końcu coś się u niej poprawi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I Maria wtedy powoli otworzyla oczka. Ale nie ruszala niczym
Offline
Tym się póki co nie przejmował i nie zwrócił uwagi, ważne, ze ślepia otworzyła! - Maria! Nareszcie... Wszystkich nieźle wystraszyłaś...- ofc wzywał lekarza, aby podszedł i sie nia zajął, skroo tyle hajsu zgarnął!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria tylko oczkami przewracala i niewiedziala co sie dzieje. Lekarz zaraz przybiegl i sprawdzal co sie dzieje
Offline
to mikie go pospiszał - Co z nią? Wszystko już teraz będzie dobrze?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niezbyt jak na razie-spojrzal na niego. No ale jeszczs chwile badania wszystkie potrwaly i dopiero mogl powiedziec mu -Nie moze nic
Powiedziec, ani aie ruszyc. Mysle, ze to moze minac…ale nie szybko. Miala stluczenie mozgu. Ona slyszy pana i rozumie…-powiedzial i w sumie bylo mu przykro -Bede co chwile sprawdzal. Miejmy nadzieje, ze to minie. Prosze pamietac, ze to tylko medycyna. Nie cuda.
A Maria lezala tak
I byla przerazona.
Offline
- Proszę się postarać jeśli nie chce Pan problemów - powiedział ciszej do doktorka, a potem pomiział Maryśkę po ramieniu, skoro rozumiała co i jak
- Wszystko będzie dobrze, Maria... Najważniejsze, że w końcu się obudziłaś...Niedługo będzie jak wcześniej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzyla na niego i jej lezki polecialy z oczu. Chciala mu powiedziec, ze go przeprasza, ale nie mogla sie odezwac. Jednak jak czula jego dotyk to jej bylo troche lepiej
Offline
Wytarł jej te łezki jak się już mazała jak poprzednie wcielenia haha - Spokojnie, małymi krokami do przodu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Sam by sie mazal w takiej sytuacji ha
To tylko prrzyla na niego
Chciala powiedziec, zeby jej nie zostawial
Offline
hahha tego nie musiała wiedzieć! hahah
- Znajdziemy najlepszych lekarzy, którzy Ci pomogą... Wrócisz do pełni sił, jestem tego pewien.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I przyszla tez jej siostra…ktora powiadomila rodzicow i siostre Claudie z rodzinka. Wszyscy do Marii przychodzili i plakali i sie poczuwali i znowu minal tydzien:( wtedy dopiero Maria zaczela ruszac rekami i glowka i nawet odzyskala mimike
Offline
Mikie przy niej się nie mazał! w domu też się trzymał, ale whiskacze łykał na ukojenie stresu! Czas mu tak zapierdałał, że już sie pogubił w tych dniach i tygodniach! Ale najważniejsze, że doktorek nadal żył, skoro Maryśka coraz lepiej się czuła.
Tym razem skoro tak świetnie się czuła to skoro świt Massimo się zjawił w szpitalu - I po co Ci było tak szaleć, Maria? Tak się właśnie kończą głupie zabawy.... teraz ja się mogę zabawić, a Ty nic nie zrobisz... - powiedział uśmiechajac się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahahaha whaaat
Maria ptrzyla na niego i pokazala mu faka skoro mogla juz ruszac raczkami
Offline
hahhaha to się przysiadł do niej i ją po kołderce zmacał po udku rozbawiony - Domyślam się, że właśnie o tym marzysz....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To zlapala go za reke ale nie mogla jeszcze sciskac. Chciala by sobie odpuscil. Spojrzala na niego groznie
Offline
Nie przejął się, jak się tak poczuwała to ofc, że musiał isć dalej i wylądował ręką pod kołderką i ją tam macał pchając się do jej cipki, bo lepszej okazji nigdy nie miał i nie będzie miał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona nie mogla sie tam ruszyc wiec sie wysilala by cos powiedziec, ale nie szlo. Tylko go raczkami probowala odsunac.
Offline
Nie mógł sobie odpuścić, miał nadzieję, ze nigdy wiecej się nie odezwie haha więc ofc, ze ją zmacał po cipce, baaa nawet paluchami się tam wbił, aby poczuła jak to jest znowu coś czuć w cipce - Tego właśnie chciałaś odkąd się spotkaliśmy... No prawie, bo wolisz więcej...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jakies buczenia pomruki i sapy wydawala. Wiec jak sie wbil to wyszedl jej jek z krtani. Moze w innej okazji by sie cieszyla haha ale nie teraz. Dzieki niemu jednak sie poczula i scisnela ho mocniej za te reke ktora odsuwala
Offline
to już zabrał rękę, żeby nikt nie zauważył i nie doniósł Mikiemu ha - Na więcej możesz liczyć jak już nie będzie dookoła tyle ludzi - powiedział unosząc brewkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline